Reklama

reklama

Święty Mikołaj: wczesnochrześcijański biskup, który stał się symbolem świąt

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Święty Mikołaj: wczesnochrześcijański biskup, który stał się symbolem świąt
Święty Mikołaj to prawdziwa postać, której wizerunek i symbolika przez wieki bardzo się zmieniły i skomercjalizowałyFoto: mountainpix/Shutterstock

Był biskupem Miry, żył prawdopodobnie na przełomie III i IV wieku. Święty Mikołaj, bo o nim mowa, to postać, która mocno różni się od tego Mikołaja, który dziś jest znany jako bożonarodzeniowy "dostarczyciel" prezentów.

Na współczesny wizerunek Mikołaja, ale także na to, gdzie rezyduje i jakim pojazdem się porusza, składa się bardzo wiele elementów. I nie są to jedynie kampanie reklamowe, związane z pewnym bardzo popularnym napojem.


Posłuchaj

6:15
Święty Mikołaj - jak powstawał jego wizerunek? (Zapraszamy do Trójki)
+
Dodaj do playlisty
+

Od Sinterklaasa do Santa Clausa

Jak się okazuje, święty Mikołaj to nie jest wymysł Amerykanów. - Na Wyspach Brytyjskich już od średniowiecza znany jest Father Christmas, czyli Ojczulek Boże Narodzenie. To był też starszy pan z brzuszkiem, który uosabiał jowialnego ducha świąt, gdzie się jadło, piło, rozmawiało, tańczyło, śpiewało. I, co ciekawe, był ubrany w zielone szaty - mówi dr Maciej Zborowski, ekspert ds. komunikacji i skandynawista z Wyższej Szkoły Administracji i Biznesu w Gdyni. - Natomiast to, co bezpośrednio przyszło do Stanów Zjednoczonych, przyszło z flamandzkiej części Belgii: to był Sinterklaas. I to właśnie jego tradycja została przeniesiona przez holenderskich imigrantów do Nowego Świata. A Sinterklaasa zanglicyzowano do Santa Clausa - wskazuje.

Przeczytaj także


Rudolf dołącza na końcu

Renifery, niezwykle ważny element wizerunku świętego Mikołaja, pojawiają się w pierwszej połowie XIX wieku. - W 1823 roku powstał słynny wiersz, który do dzisiaj w Stanach Zjednoczonych jest wypowiadany przy okazji świąt: "The Night before Christmas". Santa Claus jest w nim opisany jako niski, brzuchaty elf, który powozi saniami zaprzężonymi w renifery, które były wymienione z imion, ale… nie było wśród nich Rudolfa! - opowiada gość Roberta Grzędowskiego. - Imię Rudolf pojawiło się dopiero w pisanym tekście 1939 roku, a słynna piosenka "Rudolf, the Red Nose Reindeer" ujrzała światło dzienne dopiero dekadę później, w 1949 roku - tłumaczy.

***

Tytuł audycji: Zapraszamy do Trójki
Prowadzi: Robert Grzędowski
Gość: dr Maciej Zborowski (ekspert ds. komunikacji, skandynawista, Wyższa Szkoła Administracji i Biznesu w Gdyni)
Data emisji: 24.12.2024
Godzina emisji: 7.12

pr/am

Polecane