Reklama

reklama

"Cisza nocna", czyli horror w domu seniora

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
"Cisza nocna", czyli horror w domu seniora
"Cisza nocna", reż. Bartosz M. KowalskiFoto: mat. prasowe

"Cisza nocna" Bartosza M. Kowalskiego jest klasyfikowana jako horror. Ale czy na pewno decydują o tym znakomite, choć oszczędnie dawkowane efekty specjalne? A może coś zupełnie innego?

Lucjan (jedna z ostatnich kreacji filmowych zmarłego w ubiegłym roku Macieja Damięckiego) dobiega osiemdziesiątki. Kiedyś był aktorem i tęskni za swoją profesją, nocami płacze za niedawno zmarłą żoną. Kiedy syn proponuje mu pobyt w domu seniora, oczywiście "tylko na chwilę", Lucjan się zgadza. W nowym miejscu czuje się samotny, gubi się w nowej, smętnej i starczej rzeczywistości, rozmowach o niczym i milczącym oczekiwaniu na śmierć.

Pewnej nocy w piwnicy mężczyzna odkrywa tajemnicze wejście do czegoś, co przypomina stary, opuszczony teatr. Okazuje się, że podziemia kryją przejście do pełnego tajemnic, równoległego świata. Niedługo później Lucjan wyruszy w niebezpieczną misję, której stawką będzie jego życie…


Posłuchaj

16:11
Bartosz M. Kowalski o swoim filmie "Cisza nocna" (Trójkowo, Filmowo/Trójka)
+
Dodaj do playlisty
+

 

– Dla nas najważniejsze było opowiedzieć o tym człowieku, o tym, że on odchodzi na własnych warunkach. Ta otoczka gatunkowa, ten horror, bo film tak właśnie był zawsze  kategoryzowany, to była dla mnie dodatek, sposób opowiadania, który pomoże nam przedstawić tę historię, przez co ten człowiek przechodzi, co ma w głowie, co sobie wyobraża – mówi Bartosz M. Kowalski, reżyser filmu "Cisza nocna". – Natomiast horrorem w tym filmie jest coś zupełnie innego: to nie są potwory, ale samotność, odchodzenie i ten strach – wyjaśnia.

Perfekcyjne efekty specjalne

O "Ciszy nocnej" można powiedzieć, że jest filmem niskobudżetowym. A jednak efekty specjalne są w nim na najwyższym poziomie: chociaż nie ma ich zbyt wiele, robią ogromne wrażenie.

– Potwory były kreowane po amerykańsku, ale w wersji minimalistycznej. Na etapie scenariusza miały już pewną swoja symbolikę, a potem, gdy zderzyliśmy się z artystami, grafikami i zaczęli to projektować, to zaczęliśmy opracowywać koncepty, potem były rzeźby, skanowanie w 3D, animacja, teksturowanie… W sumie postprodukcja efektów, których jest w filmie 6-7 minut, trwała dwa lata – opowiada rozmówca Ryszarda Jaźwińskiego. – Wiarygodność efektów specjalnych to było życie lub śmierć dla tego filmu: one musiały wyglądać realistycznie, dobrze i przekonująco. Bo gdyby tam się wdarł jakiś fałsz w animacji, jakakolwiek nieprawda w efektach, to myślę, że cała historia Lucjana i cały film ległby w gruzach – wskazuje.

Przeczytaj także


Czym jest zwycięstwo reżysera

Ta opowieść o tajemnicach, które kryje dom opieki (a może umysł Lucjana?) jest zarazem uniwersalnym filmem o starości, odchodzeniu, strachu przed nieznanym czyli przed śmiercią.

– Najgorsze, co można powiedzieć, to powiedzieć, że to jest "film dla wszystkich". Ale… trochę tak jest, bo tu nie ma konkretnego targetu. Każdy z nas ma lub miał dziadków, rodziców, którzy się starzeją, odeszli, odchodzą bądź odejdą. My też się starzejemy: to jest coś, co dotyka nas wszystkich, czy o tym myślimy, przyjmujemy to, czy odpychamy tę myśl na później – to się zbliża do każdego… Więc, jeśli mógłbym zaprosić widzów, to chciałbym, aby ten film mógł zaistnieć w każdym przedziale wiekowym – mówi reżyser. – Natomiast jeśli znajdzie się choć jedna osoba, która po obejrzeniu tego filmu odezwie się do swoich rodziców czy dziadków, to już będzie dla mnie zwycięstwem – stwierdza.


Ponadto w audycji:

  • premiera polska: "Grzyby" w reżyserii Pawła Borowskiego, wywiad z reżyserem;
  • przed premierą: "Innego końca nie będzie", rozmowa z autorką filmu Moniką Majorek;
  • wspomnienie aktorki Marii Maj o współpracy z Maciejem Damięckim oraz fascynacji aktorstwem Maggie Smith;
  • wspomnienia dotyczące innych ważnych postaci polskiego kina zmarłych w ostatnich tygodniach i miesiącach (m.in.: Janusz Majewski, Jadwiga Barańska, Jerzy Stuhr, Arkadiusz Tomiak, Elżbieta Zającówna);
  • premiery 1 listopada: horrory.

***

Tytuł audycji: Trójkowo, filmowo
Prowadzi: Ryszard Jaźwiński
Gość: Bartosz M. Kowalski (reżyser filmu "Cisza nocna")
Data emisji: 1.11.2024
Godzina emisji: 17.05

Polecane