Bób kontra schabowy, czyli czy strączki zdetronizują mięso

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Bób kontra schabowy, czyli czy strączki zdetronizują mięso
Bób kontra... schabowy. Czy rośliny strączkowe wyprą z naszej diety mięso? Foto: shutterstock / Valentina_G

Czy strączki są godnym zamiennikiem mięsa? W jaki sposób wkomponować je w dietę, by sobie nie zaszkodzić? Czy przyszłość ludzkiej diety będzie opierać się na produktach mięsnych, czy roślinnych?  

Mięso czy rośliny strączkowe... oto jest pytanie... Które z tych źródeł białka jest bardziej wartościowe dla człowieka? Produkcja, którego z tych rodzajów żywności pozostawia po sobie większy ślad wodny? Czy możliwa jest całkowita zmiana zawartości talerza z mięsa na strączki i czy może to wyjść na zdrowie nie tylko nam, ale też planecie? 


Posłuchaj

37:33
Bób kontra... schabowy. Czyli rośliny strączkowe kontra mięso? (Trójka/Górska o klimacie)
+
Dodaj do playlisty
+

  

Strączki kontra mięso

W naszej kulturze głęboko zakorzeniona jest konieczność jedzenia mięsa. Rocznie jeden mieszkaniec naszego kraju zjada ok. 70 kg mięsa i tylko około kilograma roślin strączkowych. Czy nie nadszedł czas, by zrewidować to podejście?

- Wiele czynników ma wpływ na to, że spożywanie mięsa w Polsce wciąż jest na bardzo wysokim poziomie - mówi Iwona Kibil, dietetyczka. - Są to czynniki kulturowe, przekazywanie przepisów kulinarnych, dziesiątki reklam producentów mięsa. Mięso zawsze było w naszej diecie, więc trudno przełamać te schematy. Biorąc pod uwagę to wszystko, strączkom jest się naprawdę trudno przebić. - Spożycie mięsa jest tak wysokie, gdyż uważamy to za normalne, naturalne, niezbędne i przyjemne. Z drugiej strony jedzenie nasion roślin strączkowych nie jest wciąż uznawane za oznakę dobrobytu - dodaje. 



- Na poziomie krajowym i Unii Europejskiej jest większe dofinansowanie produkcji żywności odzwierzęcej niż roślinnej - mówi Agata Szczebyło (edukatorka żywieniowa). - Nie namawiamy do tego, aby wszyscy przeszli od razu na dietę wegańską czy wegetariańską. Chodzi o to, by zdać sobie sprawę, że warto przyzwyczajać nasz organizm do spożywania większej ilości pokarmu roślinnego - dodaje. 


Czytaj także: 


Dlaczego warto ograniczyć jedzenie mięsa?  

Zmniejszenie spożycia mięsa może też przyczynić się do ochrony naszej planety i spowolnienia ocieplania klimatu.  

- Produkcja żywności odpowiada za powstanie ok. 30% gazów cieplarnianych - kontynuuje Agata Szczebyło. - Ponad połowa z tego jest związana z produkcją mięsa. Jest to nieefektywne. O wiele bardziej efektywne byłoby przestawienie się na produkcję żywności pochodzenia roślinnego. To pozwoliłoby wyżywić większą liczbę ludności - dodaje. 

- Przemysł odzwierzęcy to także dużo zanieczyszczeń w powietrzu, co ma wpływ na nasze zdrowie - dodaje Iwona Kibil. - Niekorzystny wpływ na nasze zdrowie ma także samo spożywanie mięsa. Zależy to oczywiście od jego rodzaju i sposobu obróbki. Najgorsze jest mięso czerwone i przetworzone, czyli wędliny, parówki, kiełbasy. Przetworzone mięso znajduje się w pierwszej grupie czynników rakotwórczych. Regularne spożywanie mięsa znacznie zwiększa możliwość zapadnięcia na niektóre choroby nowotworowe. Czerwone mięso jest zaliczane do grupy potencjalnie kancerogennych. Jedzenie roślin strączkowych z pewnością jest dla nas zdrowsze - dodaje.          


***

Tytuł audycji: Górska o Klimacie
Prowadzi: Paulina Górska
Gościnie: Iwona Kibil (dietetyczka) i Agata Szczebyło (edukatorka żywieniowa)
Data emisji: 14.10.2024
Godzina emisji: 14.07

dm

Polecane