Reklama

reklama

Dwa nieznane obrazy Rembrandta trafią na aukcję. Jest polski ślad w ich historii

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Dwa nieznane obrazy Rembrandta trafią na aukcję. Jest polski ślad w ich historii
Dwa nieznane portrety autorstwa Rembrandta zostaną zlicytowane 6 lipcaFoto: https://www.polskieradio.pl/Tomasz-Miara/Tag185070

Eksperci ze znanego domu aukcyjnego Christie's przy okazji szacowania wartości prywatnej kolekcji jednej z angielskich rodzin trafili na dwa nieznane (a raczej zapomniane) obrazy Rembrandta. Zostaną one wystawione na aukcję na początku lipca, a spodziewana cena sprzedaży wynosi 6 do 10 mln dolarów. W historii obrazów jest także polski ślad.

  • Rembrandt Harmenszoon van Rijn żył w latach 1606-1669 i jest powszechnie uznawany za jednego z największych artystów europejskich i światowych. Zostawił po sobie ok. 300 obrazów olejnych, podobną liczbę grafik oraz blisko 2 tys. rysunków.
  • Rembrandt jest najważniejszym obok Jana Vermeera i Fransa Halsa malarzem tzw. holenderskiego złotego wieku, obejmującego z grubsza cały XVII wiek.

Dwa wieki "zapomnienia" w prywatnej kolekcji

– Odpowiedź na pytanie, czy specjaliści wcześniej nie znali tych obrazów, jest złożona. To, co wiemy, często opieramy na tym, co możemy zobaczyć. W tym wypadku te dwa dzieła przez ostatnie 200 lat rzeczywiście zniknęły z horyzontu badaczy, ponieważ ostatni raz na aukcji były wystawione w roku 1824 – tłumaczy historyk sztuki Aleksandra Janiszewska-Cardone, rembrandtolog. – Potem, kiedy były badania nad twórczością Rembrandta, kolejni badacze nie mieli świadomości ich istnienia. Od tego czasu były bowiem w prywatnych zbiorach i z tego, co udało mi się ustalić, obecni właściciele nawet nie mieli tej pewności, czy to rzeczywiście Rembrandt, czy coś "rembrandtopodobnego" – wskazuje.

– Bo też trzeba pamiętać, że przypisywanie dzieł Rembrandtowi jest dość nagminne. Na rynku sztuki bardzo chętnie posługujemy się takimi wielkimi nazwiskami, bo, powiedzmy szczerze, te dzieła wtedy lepiej się sprzedają – dodaje.

Intymne portrety krewnych artysty

Dwa niewielkie portrety pochodzą z 1635 roku i przedstawiają Jana Willemsza van der Pluyma oraz jego żonę Jaapgen Carels. – Jak się okazuje, byli oni spokrewnieni z Rembrandtem. A w roku, kiedy te dzieła powstały, zakupili ogród, który graniczył z ogrodem należącym do matki malarza – opowiada rozmówczyni Tomasza Miary. – Niewielki rozmiar tych portretów wskazywałby, że są one wyrazem bardzo osobistego stosunku artysty. Możemy zaryzykować twierdzenie, że jest to coś, co powstało w ramach tych rodzinnych relacji, może prezentu? – zastanawia się.


Portrety Rembrandta w Muzeum Potockiego

Okazuje się, że oba portrety znajdowały się w kolekcji Wincentego Potockiego, szambelana Stanisława Augusta Poniatowskiego, który wymyślił i stworzył Musaeum Potocianum działające w latach 1778–1792 w Pałacu Działyńskich w Warszawie. – Tenże Wincenty Potocki podróżował po Europie i w latach 70. XVIII wieku zakupywał różne dzieła do swoich zbiorów. Zdaje się, że oba portrety były jego własnością – stwierdza Trójkowy gość.

Jednak ów głód kolekcjonowania sztuki okazał się dla Potockiego zgubny: część kolekcji musiał zlicytować jeszcze w Polsce pod koniec XVIII wieku. Reszta została przeniesiona do Paryża, gdzie ostateczna aukcja jego zbiorów odbyła się w roku 1820. Sam Potocki zmarł pięć lat później.

Przeczytaj także


Posłuchaj

8:17
Dwa portrety, o których historycy sztuki "zapomnieli", trafią w lipcu na licytację (Trójka do trzeciej)
+
Dodaj do playlisty
+

 

***

Tytuł audycji: Trójka do trzeciej
Prowadzi: Tomasz Miara
Gość: Aleksandra Janiszewska-Cardone (historyk sztuki, rembrandtolog)
Data emisji: 17.05.2023
Godzina emisji: 12.29

pr

Polecane