Co stoi za popularnością współczesnych seriali kryminalnych i sensacyjnych?
2023-04-03, 16:04 | aktualizacja 2023-04-03, 16:04
Wiele osób uwielbia seriale, których bohaterami są detektywi rozwiązujący zagadki czy dzielni agenci, tajni bądź jawni, walczący o sprawiedliwość. Takie produkcje proponują wartką akcję i emocje. A zafascynowani widzowie nie poprzestają na obejrzeniu jednego odcinka, lecz oglądają cały sezon za jednym zamachem. A ci najbardziej wytrwali nawet dwa lub trzy!
- Wciągające seriale kryminalne bądź sensacyjne można znaleźć na wszystkich platformach streamingowych. Większość platform umożliwia także obejrzenie wszystkich odcinków serii
- Binge-watching (czasami też marathon-viewing) oznacza oglądanie całego serialu za jednym razem. Jest to możliwe dzięki temu, że część platform streamingowych od razu udostępnia cały sezon serialu
Ucieczka od rzeczywistości
Platformy streamingowe dostrzegły, jak interesująca jest dla widza "strefa mroku" i możliwość postawienia się czy to w roli przestępcy, czy to w roli detektywa. – A jeszcze lepiej: w roli detektywa, który może się wykazać swoją erudycją, inteligencją, umiejętnością dedukcji, jak w przypadku "Sherlocka" – mówi kulturoznawczyni i filmoznawczyni Małgorzata Bulaszewska z uniwersytetu SWPS. – Lub znany z największej platformy streamingowej serial "Zadzwoń do Saula", kiedy możemy się postawić w roli prawnika, który przekracza pewne granice, działa w sferze szarości... To wszystko powoduje, że uciekamy od rzeczywistości, która nas otacza – wskazuje.
Co nas wciąga, co nas podnieca
Właśnie ta zagadka, lekki lęk, który widz czuje, kiedy spodziewa się, że być może za chwilę dojdzie do zbrodni, działają na niego stymulująco i uzależniająco. – A im ta zbrodnia jest bardziej krwawa, tym chętniej wyłączamy się z rzeczywistości. Paradoksalnie, daje nam to jednak pewien oddech – wyjaśnia Małgorzata Bulaszewska. – W serialach kryminalnych tajemnica stanowi "modus operandi": na niej się buduje dramaturgię, prowadzi całą historię. Nie wiemy "kto", "dlaczego", a czasami nawet "jak", i dopiero kolejne odcinki przed nami to odkrywają – dodaje krytyk filmowy Artur Cichmiński.
Przeczytaj także
- Ta wspaniała ułuda. O fenomenie seriali
- Potęga seriali – Ford i Stallone na małym ekranie
- Binge-watching: tylko moda, czy już groźne dla zdrowia uzależnienie od seriali?
Niechęć do "wyjścia z historii"
– To jest jak oglądanie po wielokroć filmu średniometrażowego. Jeśli to jest 10 odcinków, to jest to 10 godzin, no, dziewięć z kawałkiem. Bardzo nie chcemy wyjść z tej historii, chcemy być z tymi bohaterami, śledzić ich kolejne losy – tłumaczy Artur Cichmiński. – Takich ludzi jest bardzo wielu i sam do nich należę: nie lubię czekać na kolejny epizod i pozwalam sobie, aby śledzić odcinek za odcinkiem – przyznaje.
Na platformach streamingowych tego typu seriali pojawia się coraz więcej, a wielu ich fanów tłumaczy sobie, że kolejny odcinek to zaledwie 45 minut i najwyżej trzeba będzie… spać szybciej!
Better Call Saul | Series Trailer [HD]/YouTube Still Watching Netflix
Posłuchaj
***
Tytuł audycji: Trójka do trzeciej
Prowadzi: Tomasz Miara
Autor materiału reporterskiego: Jacek Frentzel
Data emisji: 3.04.2023
Godzina emisji: 12.17
pr