Poezja niejedno ma imię, niejeden kształt może przyjąć
2023-03-23, 18:03 | aktualizacja 2023-03-23, 18:03
Formy kolportażu tekstów literackich w miejskiej przestrzeni publicznej przybierają różne formy. Mogą to być np. głośne czytanie w przypadkowym miejscu, flashmoby literackie, czyli „sztuczne zgromadzenia” obliczone na popularyzację sztuki słowa. Wykorzystywane bywają również niestandardowe nośniki: mury, billboardy i środki transportu (autobusy, tramwaje, metro, pociągi). Z kolei przykłady poezji konkretnej można na przełomie marca i kwietnia znaleźć na słynnych warszawskich schodach ruchomych łączących Trasę W-Z z Placem Zamkowym.
- Działania mające na celu popularyzację literatury i poezji są prowadzone w wielu miastach Polski
- Wiersze lub cytaty pojawiają się na muralach, plakatach, w przestrzeni miejskiej bądź w komunikacji
Konfrontacja z muralami, plakatami, cytatami
Podobizny sławnych pisarzy, cytaty z książek, strofy wierszy – w formie murali na ścianach budynków, billboardów w przestrzeni miejskiej, plakatów na przystanka, w metrze i autobusach – to wszystko są działania obliczone na popularyzację sztuki słowa, zachęcenie przypadkowego przechodnia, by skonfrontował się z literaturą, którą być może zna. A może nie.
W Poznaniu kilka lat temu w ramach akcji "Poezja jest czymś, co rodzi się z życia" na niektóre kamienice naniesiono treść wierszy m.in. Barańczaka, Herberta, Różewicza czy Szymborskiej. – Wybieraliśmy te, które jakoś korespondują z rzeczywistością, ze światem zewnętrznym, bo jednak eksponujemy je w przestrzeni publicznej – mówi współtwórczyni tego projektu, Joanna Pańczak. Wiersze są widoczne do dziś.
Ulica w Łodzi, metro w Warszawie
Z kolei w Łodzi odsłonięto Ulicę Słów. Jednym z pierwszych zamieszczonych tam cytatów jest zdanie: "I jedyne, co mogę o sobie powiedzieć, to że przydarzam się sobie" autorstwa noblistki Olgi Tokarczuk. – Ten cytat mówi o tym, że niewiele możemy o sobie decydować, że miejsce, czas, przestrzeń definiuje nas i tak naprawdę niewiele mamy do powiedzenia na ten temat – tłumaczy Paweł Ryźko, autor projektu. – Że tak naprawdę miejsce, w które jesteśmy rzuceni, historia, środowisko – to naprawdę nas determinuje – wskazuje.
Dobrą przestrzenią do prezentowania literatury jest komunikacja miejska. Swego czasu warszawskie metro uruchomiło akcję "Wiersze w metrze", podczas której prezentowano w wagonach m.in. fragmenty dzieł twórców z Hiszpanii, Cypru, Szwecji czy Norwegii. Nie zabrakło także poezji rodzimej.
Poezja konkretna przy ruchomych schodach
Oddział Warszawski Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego zorganizował wyjątkową ekspozycję konkretnej poezji "Explicite", której autorem jest Juliusz Erazm Bolek. – Generalnie możemy powiedzieć, że poezja konkretna to zaplanowana kompozycja wizualna znaków typograficznych, przede wszystkim liter, które układają się w jakąś mniej lub bardziej sensowną całość – tłumaczy Juliusz Erazm Bolek, pisarz, poeta. – Czasami są to po prostu słowa. I przez zabawę tymi słowami – skracanie, wydłużanie, cieniowanie – osiąga się dodatkową wymowę, która ma swój wyraz artystyczny – wskazuje.
– Niekoniecznie muszą to być ciągi słów czy zdania, mogą to być te symbole wykorzystywane w inny sposób. Symbole, które są zrozumiałe dla odbiorcy, też mogą coś wyrażać – dodaje.
Wystawę "Explicite" prezentującą prace Trójkowego gościa można do 3 kwietnia oglądać na poziomie dolnym i górnym ruchomych schodów łączących Trasę W-Z i Plac Zamkowy.
Przeczytaj także
- Polska fantastyka: początki Juliusza Żuławskiego, geniusz Stanisława Lema
- 10 lat bez Wisławy Szymborskiej: "Była perfekcjonistką"
- Ernest Bryll: moje wiersze są mądrzejsze niż ja
Posłuchaj
***
Tytuł audycji: Trójka do trzeciej
Prowadzi: Tomasz Miara
Autor materiału reporterskiego: Kuba Witkowski
Gość: Juliusz Erazm Bolek (poeta, pisarz)
Data emisji: 23.03.2023
Godziny emisji: 12.17, 12.35
pr