"Czyżby posłowie antycypowali nadchodzącą inflację i w związku z tym potrzebują więcej na biura?"

Podwyżki płac dla polityków zawsze są źle odbierane w polskim społeczeństwie (Trójka/Puls Trójki)

Dodaj do playlisty

Sejm przegłosował podwyżkę poselskich diet na utrzymanie biur parlamentarzystów. Od lat dostawali na ten cel 12 150 złotych miesięcznie, teraz otrzymają 14 200 złotych.

- Zawsze są dylematy moralne związane z wydawaniem pieniędzy publicznych. Zarówno marszałkowie Sejmu mieli je w poprzedniej kadencji, mają w tej. Biuro powinno być zorganizowane na przyzwoitym poziomie. Nie ma nic w tym dziwnego. Tyle tylko, że my mamy pewien kłopot o charakterze etycznym, kiedy mówimy o pieniądzach w Polsce. Właściwie występuje coś w rodzaju podwójnej moralności, czyli jeśli nam dają pieniądze to dobrze, ale jeżeli władza ma wydać publiczne pieniądze, to już się zastanawiamy - mówiła profesor Marciniak. 

- Sejm powinien brać pod uwagę odbiór społeczny. On nie będzie dobry, zwłaszcza, że wydatki przez ostatnie 1,5 roku wyraźnie wzrosły. Ta kwota nie jest duża z perspektywy budżetu, ale zostanie odebrana jako przywilej władzy, więc nie do końca wiem o co chodzi. Czyżby posłowie antycypowali nadchodzącą inflację i w związku z tym potrzebują więcej na biura? - zastanawiał się profesor Stryjek. 

- Politycy cieszą się słabym prestiżem wśród różnych zawodów. Właśnie dlatego ten społeczny odbiór podwyżek jest taki sobie. Co nie oznacza, że w przyzwoitych warunkach nie powinni pracować - zaznaczyła Ewa Marciniak. 

Zapraszamy do wysłuchania całej audycji, w której rozmawiano o reformie samorządów, o propozycji podniesienia kryteriów dla członków gabinetów politycznych ministrów oraz początkach rządów Donalda Trumpa w USA. 

***

Tytuł audycji: Puls Trójki

Prowadzi: Marcin Pośpiech

Goście: Profesor Ewa Marciniak (Uniwersytet Warszawski), Profesor Tomasz Stryjek (Collegium Civitas)

Data emisji: 27.01.2017

Godzina emisji: 17.45

dcz/mp