Spór o deklarację wiary wciąż trwa. Jakie są granice klauzuli sumienia?
2014-06-11, 18:06 | aktualizacja 2014-06-13, 10:06
- Nie lekarz, ale administracja placówki medycznej powinna informować pacjenta, gdzie może uzyskać świadczenie, którego nie chce wykonać lekarz z uwagi na konflikt sumienia - uważa RPO Irena Lipowicz. Goście "Pulsu Trójki”, Katarzyna Piekarska SLD i Stanisław Karczewski PiS, mieli na ten temat podzielone zdania.
Posłuchaj
Zdaniem prof. Ireny Lipowicz obecna regulacja prawa w tym zakresie nie jest zadowalająca i stwarza rodzaj konfliktu pomiędzy prawem do równego dostępu do świadczeń zdrowotnych, a wolnością sumienia i wyznania lekarzy.
Ministerstwo zdrowia uważa, że "zawsze warto rozmawiać o poprawie przepisów prawnych", jednak przepis, który określa klauzulę sumienia, "precyzyjnie wskazuje procedurę, jaką musi wykonać lekarz".
NFZ przypomina natomiast, że pacjent, który nie otrzyma świadczenia gwarantowanego w szpitalu, który podpisał z nim kontrakt na realizację danego zakresu świadczeń, może złożyć skargę do Funduszu.
- Deklaracja wiary może być niebezpieczna, jeżeli będzie prowadziła do tego, że ktoś będzie stawiał wyżej prawo Boże od stanowionego, powszechnie obowiązującego w danym demokratycznym państwie. To może prowadzić do anarchii - przekonywała Katarzyna Piekarska z SLD. Jej zdaniem niebezpieczne jest też to, że po lekarzach-ginekologach, także farmaceuci będą odmawiali pacjentom, powołując się na swoje sumienie, sprzedaży np. środków antykoncepcyjnych.
>>> Rzecznik Praw Obywatelskich chce zmian w ustawie o zawodzie lekarza >>>
Zdaniem wicemarszałka Senatu, Stanisława Karczewskiego z PiS, deklaracja nie tylko nie pogorszyła sytuacji pacjentów, ale także nie była nadużywana przez lekarzy – co zarzucała jego przedmówczyni.
- Deklaracja wiary, (…) sam akt jej podpisania, nic nie zmienia. Profesor Bogdan Chazan przez całe życie tak postępował, postępuje i będzie postępował - tłumaczył poseł, nawiązując do informacji, że dyrektor szpitala św. Rodziny odmówił pacjentce przeprowadzenia zabiegu usunięcia ciąży i nie wskazał innego szpitala, w którym mogłaby tego dokonać.
<<<Sprawa prof. Chazana. Minister zdrowia interweniuje>>>
Poseł PiS przekonywał, że niewskazanie przez lekarza, powołującego się w takim przypadku na klauzulę sumienia, innej placówki - "mieści się w klauzuli sumienia”.
Zwrócił też uwagę, że deklaracja wiary jest też "wotum wdzięczności za pontyfikat Jana Pawła II , (…) za to co mówił i czego nas nauczał”.
TVN24/x-news
- My go wszyscy słuchaliśmy, chwaliliśmy, dziękowaliśmy, a robimy zupełnie inaczej niż nas nauczał (…). On podkreślał, wielokrotnie, wartość życia od poczęcia aż do naturalnej śmierci - zaznaczył Stanisław Karczewski.
Katarzyna Piekarska przekonywała w radiowej Trójce, że sumienie nie może być wymówką do łamania obowiązującego prawa - o co został oskarżony prof. Chazan. - Jest pytanie, czy jeżeli wszyscy w danym szpitalu, a są takie placówki, odmawiają, zasłaniając się klauzulą sumienia, to czy on powinie mieć refundowane procedury medyczne ze środków publicznych i z NFZ - zastanawiała się.
Rozmawiała Beata Michniewicz.
pp/mp