Brak pieniędzy w służbie zdrowia. "Początek dramatycznego kryzysu"
Luka budżetowa w NFZ sięga 23 miliardów złotych. Coraz więcej szpitali wstrzymuje planowe operacje, a oddziały onkologiczne odsyłają pacjentów. - Od dwóch lat informowaliśmy opinię publiczną, że finansowy kryzys NFZ-u jest nieunikniony i kolejni ministrowie zdrowia otrzymywali te informacje (...), ale nie podjęto żadnych realnych działań - mówił w "Pulsie Trójki" Wojciech Wiśniewski. Gościem radiowej Trójki był również dr Damian Patecki.
Centralny Szpital Kliniczny WUM przy ul. Banacha
Foto: Wojciech Olkusnik/East News
Najważniejsze w skrócie:
- Z raportu o stanie finansów opieki zdrowotnej wynika, że luka finansowa systemu ochrony zdrowia w latach 2025-2027 może wynieść ok. 130 mld złotych
- Wiśniewski podkreślił, że o niepokojących prognozach wiadomo od co najmniej dwóch lat, a mimo to, nie wprowadzono koniecznych zmian
- Dr Patecki uważa, że polskie szpitale można było na tę sytuację lepiej przygotować, chociażby poprzez wprowadzenie limitów świadczeń
OGLĄDAJ. Dr Damian Patecki oraz Wojciech Wiśniewski gośćmi Moniki Suszek
Przedstawiciele Ministerstwa Finansów oraz Ministerstwa Zdrowia spotkali się, aby omówić jakość polskiej służby zdrowia. Jak poinformowała ministra Jolanta Sobierańska-Grenda, w 2026 roku luka finansowa w sektorze ochrony zdrowia ma sięgnąć niemal 23 mld zł.
- To jest początek dramatycznego kryzysu, a dzisiaj zaczynają płacić za to najsłabsi. Ludzie z mniej zasobnym portfelem, z mniejszych miejscowości, z mniejszym kapitałem społecznym - tłumaczył Wiśniewski.
Ekspert stwierdził, że jeszcze nigdy nie było tak złej kondycji budżetowej w systemie ochrony zdrowia. - Sytuacja jest radykalnie inna, bo po pandemii od 2023 roku NFZ finansował wszystko ponad wartość umów i tak naprawdę realizowano dużo więcej świadczeń aniżeli w poprzednich latach. To też było związane ze spłaceniem długu zdrowotnego po pandemii. Cały system się skalibrował na taką sytuację, że płaci się za wszystko.(...) Nigdy nie jechaliśmy tak szybko i nigdy tak szybko nie musieliśmy zahamować - ocenił.
"Było doskonale wiadomo, do czego dojdzie"
Dr Patecki podkreślił, że istniała możliwość lepszego przygotowania polskich szpitali oraz ich pracowników do obecnego kryzysu. - Można było przeprowadzić cały proces hamowania wcześniej. Na przykład zacząć limitować część świadczeń lub zaplanować, które szpitale są niezbędne, a które można połączyć z innymi albo inaczej je sprofilować. Tymczasem teraz ten proces będzie się odbywał żywiołowo i w sposób bardzo niebezpieczny i szkodliwy, bo nie będzie decydowało kryterium przydatności, ale raczej to, który szpital ma większe długi, w jakim rejonie politycznym baroni są mocniejsi, gdzie będą głośniejsze protesty - mówił.
Będzie tylko gorzej?
Wiśniewski podzielił się swoimi przewidywaniami odnośnie najbliższych lat. - Makroekonomicznie system ochrony zdrowia stał się niestabilny i niebilansujący się w jakiejkolwiek dającej się przewidzieć perspektywie. Moim zdaniem, abstrahując od tego, kto rządzi, jakie mamy partie czy kluby parlamentarne w Sejmie, to jest egzystencjalne zagrożenie dla naszego państwa. Mówimy o sytuacji, w której musimy zapewnić zdrowie dla pracujących, żeby nasz kraj się rozwijał, a z drugiej strony nie stać nas wobec demografii na to, żeby dziesiątki tysięcy ludzi musiało rezygnować z pracy, żeby zająć się swoimi rodzicami, którzy niestety nie będą się mogli dostać na niezbędne zabiegi - przestrzegał.
Lekarz anestezjolog mówił o problemie ze swojej perspektywy. - Mam ten komfort, że w systemie publicznym pracuję w szpitalu dziecięcym i póki co dzieci, podobnie jak w większości przypadków chorzy onkologicznie (niestety nie wszyscy), traktowani są trochę lepiej. (...) Przez ostatnie dwa lata NFZ płacił za więcej i kontraktował więcej świadczeń. Moim zdaniem sytuacja w ochronie zdrowia trochę się poprawiła i pacjentom łatwiej było uzyskać pomoc. To jest najstraszniejsze, że było lepiej, a teraz będzie gorzej - podsumował.
- Dodatkowe 3,5 mld zł dla NFZ. Jest decyzja
- UCK WUM przekłada planowe hospitalizacje. "Nie stać nas"
- "Dochodzimy do ściany". Co z pieniędzmi dla NFZ?
Źródło: Trójka
Prowadząca: Monika Suszek
Opracowanie: Dominika Główka