Steven Knight, scenarzysta "Peaky Blinders", napisze nowego Bonda dla Denisa Villeneuve'a

Scenariusz 26. części przygód Jamesa Bonda stworzy Steven Knight. Czy scenarzysta "Peaky Blinders" wraz z reżyserem Denisem Villeneuve’em odświeżą i przedefiniują szpiegowski klasyk?

Steven Knight, scenarzysta "Peaky Blinders", napisze nowego Bonda dla Denisa Villeneuve'a

Steven Knight będzie scenarzystą nowego Bonda

Foto: PAP/Abaca

Kolejna produkcja o przygodach Jamesa Bonda powoli nabiera kształtów. Steven Knight, uznany scenarzysta znany przede wszystkim z popularnego serialu "Peaky Blinders", został oficjalnie zaangażowany do napisania scenariusza dla nowego 007. Za reżyserię odpowiada Denis Villeneuve, twórca m.in. "Diuny" i "Blade Runnera 2049".

Twórca "Peaky Blinders" przejmuje Jamesa Bonda

Steven Knight, brytyjski scenarzysta i reżyser, odpowiedzialny za sukces serialu "Peaky Blinders", został oficjalnie potwierdzony jako autor scenariusza do 26. części przygód agenta 007. Knight słynie z tworzenia wyrazistych postaci, sugestywnego klimatu i mrocznej atmosfery. Jego dotychczasowe projekty, w tym "Niewidoczni" (2002), którzy przynieśli mu nominację do Oscara, "Locke" (2013) czy "Tabu" (2017), dowodzą, że idealnie pasuje do wizji Villeneuve'a, znanego ze stylistycznej precyzji i głębi narracyjnej.


Czego oczekiwać po współpracy Knighta i Villeneuve'a?

Zaangażowanie Stevena Knighta może zwiastować istotne zmiany w tonie i charakterze nowego filmu o Bondzie. Knight preferuje bardziej realistyczny, surowy styl opowieści, unikając typowego dla serii humoru czy przesadnej widowiskowości. Z kolei Villeneuve jest znany z ambitnego podejścia do kina gatunkowego, więc ich współpraca może skutkować najbardziej ambitnym i dojrzałym filmem w historii bondowskiej serii.


Kto zostanie nowym Bondem?

Nadal otwartym pozostaje pytanie, kto wcieli się w rolę słynnego agenta 007. Mimo spekulacji, producenci nie ogłosili jeszcze nazwiska następcy Daniela Craiga. Zatrudnienie Knighta sugeruje jednak, że nowy Bond będzie postacią bardziej złożoną, mroczniejszą, co może wpłynąć na wybór aktora. Niewykluczone, że decyzja zostanie podjęta właśnie w kontekście gotowego już scenariusza do filmu.


Piotr Radecki