"Cinematographers": unikatowy w skali świata projekt Piotra Jaxy. Zobacz jego wystawę
Najwybitniejsi operatorzy w obiektywie ich kolegi po fachu, a zarazem znakomitego fotografa Piotra Jaxy. Wystawę "Cinematographers" można od czwartku, 10 kwietnia, oglądać w Galerii Aneks Bielański.
Piotr Jaxa
Foto: Piotr Jaxa
Od ponad 30 lat Piotr Jaxa w ramach projektu "Cinemtographers" fotografuje operatorów filmowych. Są wśród nich zdobywcy wielu Oscarów, ale także ci mniej znani, co bynajmniej nie znaczy, że gorsi. A ich portrety to dzieła sztuki same w sobie.
"Cinemtographers" Piotra Jaxy - jedyny taki projekt na świecie
Wszyscy znają nazwiska aktorów i reżyserów, wiedzą, jak wyglądają. A kto zna nazwiska i twarze operatorów? To paradoks, że ludzie, którzy odpowiadają za najważniejszy element filmu, czyli obraz, są powszechnie… nieznani. Piotr Jaxa, znakomity operator i fotograf, który współpracował m.in. z Krzysztofem Kieślowskim, postanowił to naprawić. I w ten sposób narodził się unikatowy w skali świata projekt "Cinematographers".
- Ten projekt miał swój początek: moją fascynację filmem, doświadczenie na planie w roli operatora filmowego i fotografa, do tego chęć przedstawienia tych, których nazwisk bardzo często nie znamy. Trudno je zresztą zapamiętać, odkąd napisy na końcu filmu przesuwają się coraz szybciej - pisze artysta we wstępie do pierwszego tomu albumu "Cinematographers". - Moim celem i pragnieniem jest wypełnienie tej luki, stworzenie galerii wizerunków artystów, których twarze nie są, na ogół, powszechnie znane. To szczególnie ważne, bo bez udziału operatorów nie powstałby żaden film. Żaden - stwierdza słusznie.
Piotr Jaxa sfotografował najlepszych operatorów w świecie kina
Trwający już ponad 30 lat i realizowany całkowicie za własne pieniądze projekt na razie obejmuje ponad 100 nazwisk, wśród których znajdują się m.in. tacy giganci kamery, jak Conrad Hall (Oscar za najlepsze zdjęcia do "American Beauty" i "Droga do zatracenia"), Giuseppe Rotunno (ulubiony operator Federico Felliniego), Freddie Young (Oscar za najlepsze zdjęcia do "Lawrence’a z Arabii", "Doktora Żywago" i "Córki Ryana") oraz Janusz Kamiński (Oscar za najlepsze zdjęcia do "Listy Schindlera" i "Szeregowca Ryana"). Każdej fotografii towarzyszy krótki biogram, wybór filmografii i nagród oraz wspomnienie sesji zdjęciowej.
- To opowieść o historii kina. Z jednej strony jest to mój gest "chapeau bas" przed wielkimi artystami kina, a z drugiej strony jest to chęć poznania ludzi, takie lubienie ludzi, które zawsze u mnie było - tłumaczył Piotr Jaxa w radiowej Dwójce.
Współpraca poza strefą komfortu
Realizując swój projekt, Jaxa, chcąc nie chcąc, wyciągnął swoich bohaterów ze strefy komfortu: - Trzeba zrozumieć, że z założenia operator staje za kamerą, a ja odmieniłem kolej rzeczy i postawiłem ich, być może po raz pierwszy w życiu, przed nią - tłumaczy. - Bohaterowie zdjęć włączyli się do realizacji swoich portretów: było to wręcz naturalne. (…) Czasem to oni proponowali plany zdjęć, czasami szukaliśmy ich razem. Wprowadzali detale, które dla ich historii znaczyły bardzo wiele - wspomina współpracę.
Niezwykle ważne jest również to, że każdy z tych portretów sam w sobie jest prawdziwym dziełem sztuki fotograficznej, a "Cinematographers" to nie tylko wystawy, które z natury swej są bytami ulotnymi. Piotr Jaxa planuje trzyczęściowe, ekskluzywne wydawnictwo: już ukazał się pierwszy tom, a kolejne są w przygotowaniu.
Wystawa "Cinematographers" Piotra Jaxy w warszawskiej Galerii Aneks Bielański jest dostępna od 8 kwietnia do 2 maja. Szczegóły w mediach społecznościowych.
***
Piotr Radecki/kor