Sztuczna inteligencja pomoże zminimalizować skutki powodzi i klęsk żywiołowych?
2024-09-25, 12:09 | aktualizacja 2024-09-25, 12:09
Powódź w południowo-zachodniej Polsce nie jest pierwszym takim wydarzeniem: pamiętamy chociażby wielką wodę z 1997 roku. Jak zapobiegać takim kataklizmom? Czy pomoże w tym AI?
Naukowcy od lat poszukują sposobu, by przewidywać zmiany i ewentualne groźne zdarzenia klimatyczne: powodzie, susze, tornada, trzęsienia ziemi, wybuchy wulkanów. Teraz ich wzrok zwrócił się ku sztucznej inteligencji.
Posłuchaj
AI przewiduje powodzie
Czy AI mogłaby pomóc we wcześniejszym przewidywaniu kataklizmów pogodowych? Czy dzięki niej bardziej precyzyjnie udałoby się przewidzieć czas i rozmiar powodzi, która nawiedziła południowo-zachodnią Polskę?
Okazuje się, że takie działania są już podejmowane: – Jednym z ciekawszych projektów jest Google Flood Hub, który służy właśnie przewidywaniu możliwych zdarzeń powodziowych. Swoim działaniem obejmuje już ponad pół miliarda ludzi, w tym teren Polski – wskazuje prof. Dariusz Imielniak z Akademii Leona Koźmińskiego i PAN.
Przeczytaj także
- Powódź w Polsce. "Tego nie oddają żadne zdjęcia"
- Co zabrała powódź i jak radzą sobie mieszkańcy zalanych terenów?
- Walka z powodzią. W Oławie nie zapomniano o zwierzętach
Jak to działa?
Sztuczna inteligencja działa na zasadzie wychwytywania w dostarczonych danych pewnych prawidłowości, pewnych wzorców. Jeżeli więc dostarczymy odpowiednie informacje – np. dotyczące ciśnienia i jego zmian albo kierunku wiatru albo zmiany temperatury w określonym okresie czasu – i jeżeli okaże się, że historycznie takie zmiany wiązały się z jakimiś wydarzeniami (np. powódź, tsunami bądź upały) – to wg Pawła Pilarczyka z redakcji IT Biznes przy podobnych parametrach AI byłaby w stanie przewidywać kataklizmy.
Potrzebne są pieniądze
– Sztuczna inteligencja jest w stanie pokazywać nam nieoczywiste korelacje, czyli związki przyczynowo-skutkowe o których wcześniej byśmy nie pomyśleli z racji małych mocy przerobowych – potwierdza prof. Imielniak.
Zwraca zarazem uwagę na inny aspekt: – Bardzo istotne są dobre, gęste, prawidłowe dane wyjściowe. Niestety, w przypadku powodzi często nie mamy tak dużo danych, jakie byśmy chcieli: nie mamy wystarczająco dużo pomiarów. Barierą są po prostu finanse i to jest bariera nie do przeskoczenia.
AI pomaga specjalistom
– Przewidywanie pogody jest trudne i sama sztuczna inteligencja z pewnością sobie z tym nie poradzi. Bardzo istotne jest więc wykorzystanie specjalistów: ludzi, którzy się na tym znają i do tego mają jeszcze do pomocy AI. To jest znana już koncepcja, która głosi, że trzeba tworzyć hybrydę "me + AI"– wyjaśnia prof. Dariusz Imielniak. – Nie należy myśleć, że sztuczna inteligencja zrobi coś za nas, że będziemy w stanie zastąpić specjalistów. Należy za to najlepszych specjalistów, w przypadku Polski tych z IMGW, wyposażyć w najlepsze algorytmy AI – proponuje.
– I dopiero to połączenie ludzi, którzy świetnie się znają na tym, co robią, z najlepszymi możliwymi mechanizmami sztucznej inteligencji, daje wydłużenie możliwości prognozowych o kilka dni. A to w przypadku powodzi jest kluczowe – stwierdza.
***
Tytuł audycji: Zapraszamy do Trójki
Prowadzi: Robert Grzędowski
Autor materiału reporterskiego: Jacek Frentzel
Data emisji: 25.09.2024
Godzina emisji: 6.48
pr