Lara Croft najbardziej kultową postacią gier wideo. Piękna archeolożka pokonała hydraulika Mario i agenta 47
2024-04-08, 17:04 | aktualizacja 2024-04-12, 17:04
- Pierwsza dziesiątka rankingu BAFTA najbardziej kultowych postaci z gier wideo przedstawia się następująco: Lara Croft (Tomb Raider), Mario (Super Mario), Agent 47 (Hitman), Jeż Sonic (Sonic), Sackboy (LittleBigPlanet), Pac-Man (Pac-Man), Link (The Legend of Zelda), Master Chief (HALO), Kratos (God of War), Shadowheart (Baldur’s Gate 3).
- Ranking BAFTY jest regularnie ogłaszany i chociaż zawsze była w czołówce, Lara nigdy wcześniej go jeszcze nie wygrała. Natomiast wieloma zwycięstwami w tym zestawieniu mógł się pochwalić zdetronizowany przez nią wąsaty hydraulik Mario.
Przyglądając się rankingowi BAFTY można dostrzec, że nie ma w nim właściwie nowych postaci. – Popkultura w dużej mierze oparta jest na sentymencie, wystarczy spojrzeć, ile mamy remake’ów klasyków i powrotów postaci czy to w grach, czy w filmach – wskazuje kulturoznawcy Łukasza Kucharczyka z Wydziału Nauk Humanistycznych UKSW. – To zjawisko tak stare, jak sama popkultura: wystarczy przypomnieć masowe protesty wielbicieli Sherlocka Holmesa po tym, jak Arthur Conan Doyle go uśmiercił. I pisarz się ugiął, przywrócił detektywa do życia, chociaż szczerze go nienawidził.
Wyrazista bohaterka ewoluuje
Taki wynik głosowania nie zdziwił ani prowadzącej Justyny Grabarz, ani jej gościa, który co prawda miał innych faworytów, ale potwierdza, że Lara Croft jedną z tych najbardziej kultowych postaci popkultury jako takiej. – Jest z nami od 1996 roku i przez ten czas była jedną z bardziej wyrazistych bohaterek. Z drugiej strony mocno ewoluowała: od fizycznego ucieleśnienia marzeń młodocianych graczy do pełnokrwistej, czyli także mającej wady, bohaterki – tłumaczy.
Przeczytaj także:
- "Problem trzech ciał" – nowy serial twórców "Gry o tron"
- Serial "Ashoka" – kolejny prezent dla fanów "Gwiezdnych wojen"
- Z ekranów komputera na ekrany kinowe: filmowe przeboje inspirowane grami wideo
- Komiks: niegdyś pogardzane historyjki obrazkowe, dzisiaj klasyka literatury i kina
Spider-Man vs. Superman
Rozmówca Justyny Grabarz przyznaje, że ma dwóch, a nawet trzech superbohaterów, którzy towarzyszą mu przez całe życie: Spider-Mana, Dartha Vadera oraz Wiedźmina. – Zaczytywałem się w komiksach z Peterem Parkerem, czyli Spider-Manem, jeszcze w latach 90. Pokochałem Spider-Mana za to, za co pokochała go cała ludzkość: był kimś takim, z kim można było się utożsamić – tłumaczy. – Jego supermocą na pewno nie były pieniądze, bo często nie miał na czynsz, często miał problemy w szkole, nie do końca mu się udawało z dziewczynami, inaczej niż Iron Manowi. Był po prostu ludzki... – wskazuje.
Tak, jak okazuje się, że wady i niedoskonałości mogą być zaletą, brak wad jest problemem. – Największą wadą Supermana jest to, że jest zbyt… super. Potrafi wszystko: lata, strzela laserem z oczu, jest nieśmiertelny – wylicza Trójkowy gość. – Gwoli sprawiedliwości, ta postać też przeszła dużą metamorfozę: twórcy komiksowi i filmowi starają się go pokazać w bardzo ludzkim świetle. Choć jest to trudne właśnie z powodu konstrukcji tej postaci – dodaje.
Tajemnica mroku zawsze jest pociągająca
Z kolei Darth Vader jest postacią z uniwersum Star Wars i głównym czarnym bohaterem w pierwszej zrealizowanej trylogii, czyli częściach IV, V i VI. – O ile kiedyś uwielbiałem tę postać za mrok, tajemniczość, którą roztacza, to później, po oryginalnej trylogii Gwiezdnych Wojen, dostaliśmy serię prequeli, w których była historia Dartha Vadera, zanim został Darthem Vaderem, czyli kiedy był Anakinem Skywalkerem – wspomina Łukasz Kucharczyk. – I chociaż początkowo były bardzo hejtowane, z czasem zyskały na sentymentalnej wartości. Oraz pogłębiły bardzo tę postać – wyjaśnia.
Posłuchaj
***
Tytuł audycji: Dobrego dnia!
Prowadzi: Justyna Grabarz
Gość: Łukasz Kucharczyk (kulturoznawca, Wydział Nauk Humanistycznych UKSW)
Data emisji: 8.04.2024
Godzina emisji: 10.19
pr/wmkor