Moda na lumpeksy. Z czego wynika popularność sklepów z odzieżą używaną?

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Moda na lumpeksy. Z czego wynika popularność sklepów z odzieżą używaną?
Sklepy z odzieżą używaną wciąż cieszą się popularnością. Można tam znaleźć ubrania sprzed kilku dekad, perełki od znanych producentów, ale i odzież wykonaną z lepszych materiałówFoto: Daisy Daisy/Shutterstock

Sklepy z odzieżą używaną są wciąż popularne. Oprócz ceny kusi też unikatowość produktów. Dla jednych to sposób na zdobycie ubrań od znanych producentów za zdecydowanie niższą cenę, inni z kolei kupują tam odzież wykonaną z lepszych materiałów. Są również tacy, dla których ubrania z second handu to okazja do zarobku.

  • Sklepy z odzieżą używaną wciąż cieszą się popularnością.
  • Z czego wynika moda na ubrania z second-handów? To m.in. okazja do zdobycia odzieży od znanych producentów za niską cenę.

O tym, że wizyta w second-handzie jest okazją do taniego zakupu dobrych i praktycznych ubrań, przekonał się m.in. Kuba Grygiel. Rozmówca Kuby Witkowskiego znalazł w lumpeksie kolorowe, przyozdobione emblematami kurtki. - Jak się później dowiedziałem, to była kurtka reprezentacji Niemiec w skokach narciarskich sprzed kilku lat. Akurat nadarzyła się okazja i mogłem jedną z nich wykorzystać w trekkingu zimowym po Karkonoszach. Sprawiła się znakomicie. Natomiast na co dzień była dla mnie zbyt krzykliwa - opowiada.

Markowe, ale też z lepszych materiałów

Lumpeksy stały się na przestrzeni lat miejscem odwiedzanym przez łowców okazji. Polowanie na tanie i unikatowe ubrania staje się dla nich dyscypliną sportową. Czego jednak poszukują łowcy? - Po pierwsze, marki. Chodzi o takie znane marki, które mogą fajnie wyglądać i są po prostu dużo tańsze niż w normalnych w sklepach - wyjaśnia Marcin Łaskarzewski, założyciel serwisu SecondHandy.

Drugim tropem, jakim podążają łowcy okazji, są lepsze materiały, z jakich wykonano odzież. - Wyrobiłem w sobie takie rozeznanie. Wyławiam coś z lumpeksu i nazwa na metce mi nic nie mówi. Ale zaglądam do środka i wiem, że to zostało uszyte z dobrych materiałów - opowiadał Przemek Srogosz, znany w sieci jako Tommy Lumpdigger, w wypowiedzi dla Radia RAM, miejskiej anteny Polskiego Radia Wrocław.

Najczęściej czytane:

Na tropie zysku, ubrań vintage i oryginalności

Wizyta w sklepie z odzieżą używaną nie musi być jedynie polowaniem na markowe ciuchy dobrej jakości. Są tacy, dla których to okazja do zarobku. To, co kupimy w lumpeksie za kilkadziesiąt złotych, może być warte nawet kilka razy więcej.

W second-handzie łatwo też upolować odzież sprzed wielu dekad. - Vintage teraz jest uznawane za rzecz starszą niż 20 lat, ale mówię o rzeczach, które mają na przykład 50 czy 100 lat. Są osoby, które mają taką zajawkę. Potrafią rozpoznać takie rzeczy po kształcie guzików czy szwach na rękawie. Myślę, że to też całkiem spora grupa osób - opowiada Marcin Łaskarzewski.

Okazuje się więc, że zakupy w lumpeksach to dziś kwestia sprytu i oryginalności. - Były w zeszłym roku badania, które pokazywały, że 70 proc. Polaków korzysta ze sklepów z odzieżą używaną. Największy odsetek to byli ludzie poniżej 25. roku życia - tłumaczy Joanna Kądziołka z organizacji Zero Waste.

Posłuchaj

4:22
Lumpeksy wiecznie żywe. Z czego wynika popularność sklepów z odzieżą używaną? (Zapraszamy do Trójki)
+
Dodaj do playlisty
+

 

***

Tytuł audycji: Zapraszamy do Trójki
Prowadzi: Robert Grzędowski
Autor materiału: Kuba Witkowski
Data emisji: 5.04.2024
Godzina emisji: 7.38

qch/kormp

Polecane