Dzisiaj Dzień Wszystkich Fajnych, czyli także Twój. Jak czuć się dobrze z samym sobą?
2024-01-17, 08:01 | aktualizacja 2024-01-17, 09:01
Wśród wielu mniej lub bardziej dziwnych świąt w kalendarzu można znaleźć także "Dzień Wszystkich Fajnych", który jest obchodzony właśnie 17 stycznia. Kto ma go obchodzić: został ustanowiony, by podnieść na duchu wszystkich sfrustrowanych i niewierzących w siebie? Czy może wręcz przeciwnie? I przede wszystkim: jak czuć się dobrze z samym sobą?
- Wyjście z "własnej strefy komfortu" może być dobre, ale równie dobra może być samoakceptacja i dostrzeżenie tego, co jest w nas dobre.
- Nadmierny autokrytycyzm sprzyja frustracji i blokuje rozwój. Trzeba też koncentrować się na rzeczach pozytywnych w sobie.
- W psychologii nic, co jest skrajne, nie jest dobre: ani skrajne cierpienie, ani skrajna afirmacja – mówi psycholog, dr Beata Rajba.
Dostrzec w sobie to, co dobre
Często mówi się, że warto wyjść ze swojej strefy komfortu, ponieważ to bardzo pozytywne i rozwijające doświadczenie. Natomiast Dzień Wszystkich Fajnych prezentuje zupełnie inną perspektywę, podkreślając, że jesteśmy fajni i zachęcając do akceptacji siebie. A zatem – proponując pozostanie w strefie komfortu zamiast jej opuszczenia.
– W psychologii jest tak, że nic, co jest skrajne, nie jest dobre: ani skrajne cierpienie, skrajna rozpacz czy samopotępienie, ani skrajna afirmacja. Dlatego, że właśnie przestajemy się rozwijać. Warto więc zwracać uwagę na to, że czasami jesteśmy niefajni, ale należy zwracać też uwagę na elementy, które są w nas fajne – radzi psycholog dr Beata Rajba. – Tak naprawdę najczęściej sami jesteśmy swoimi wrogami, dlatego, że koncentrujemy się na porażkach, koncentrujemy się na swoich wadach, natomiast nie widzimy tego, co w nas jest dobre – tłumaczy.
Ewolucja plus wychowanie
Oczywiście świadomość tego, że jest się niefajnym, może stanowić punkt wyjścia do budowy czegoś pozytywnego, dostrzeżenie swoich wad pozwala z nimi walczyć i je ograniczać. Jednak budowę trzeba zacząć od pozytywu, od tego, że jednak coś się nam udało. – Okazuje się, że większość moich pacjentów nie potrafi powiedzieć o sobie ani jednej dobrej rzeczy. To jest reguła, która się powtarza szczególnie u młodych osób, nastolatków: nie są w stanie zauważyć w sobie dobrych rzeczy – komentuje Trójkowy gość.
Dlaczego tak jest? – Trochę przygotowała nas do tego ewolucja, bo negatywne emocje decydują o przetrwaniu. Ale z drugiej strony jest także wychowanie mówiące: "bądź skromny" – wyjaśnia.
Zwalczyć "wewnętrznego krytyka"
Tymczasem w sieci można znaleźć bardzo dużo młodych ludzi, którzy nawołują do "zdrowego egoizmu" i rzucają hasła w stylu "Zwrócić uwagę na siebie!", "Ty jesteś najważniejszy!", "Nie zwracaj uwagi na innych, nie powinni cię obchodzić!". Czyżby to była zwyczajna "ściema"? – Pytanie, dlaczego tak mówią? Przypuszczalnie walczą ze swoim "krytykiem wewnętrznym", czyli głosem w nas, który chce nas chronić, ale w efekcie szepcze: "jesteś głupi, nic nie umiesz". I tak naprawdę podcina nam skrzydła – mówi dr Rajba. – Osoby, które przychodzą do psychologów, głównie skarżą się na tego "wewnętrznego krytyka": że są wobec siebie zbyt samokrytyczni, że widzą tylko porażki i w efekcie w pewnym momencie przestają się rozwijać – zdradza.
Przeczytaj także:
- Postanowienia noworoczne. Co zrobić, żeby w tym roku się udało?
- Święta Bożego Narodzenia bywają stresujące. Jak je przetrwać?
- Czytanie sterydem dla mózgu - wybierając lekturę, ćwiczysz umysł. Jakie korzyści płyną z czytania?
Posłuchaj
***
Tytuł audycji: Pora na Trójkę
Prowadzą: Piotr Firan, Radosław Nałęcz
Gość: dr Beata Rajba (psycholog)
Data emisji: 17.01.2024
Godzina emisji: 6.18
pr/kor