Potwór z Loch Ness i inne teorie spiskowe. Dlaczego w nie wierzymy?
2024-03-25, 13:03 | aktualizacja 2024-03-25, 13:03
Lądowanie na Księżycu to fikcja wyreżyserowana przez Stanleya Kubricka, światem potajemnie rządzą Reptilianie, a w jeziorze Loch Ness mieszka ogromny potwór - to niektóre z teorii spiskowych, które mają spore grono zwolenników. Osoby wierzące w tego typu historie nieustannie poszukują dowodów na potwierdzenie swoich przekonań. Skąd się biorą takie teorie? I dlaczego jesteśmy skłonni w nie wierzyć?
- Zwolennicy teorii spiskowych wierzą m.in. w istnienie istot lub zjawisk, których nie udało się potwierdzić naukowcom. Często są te przekonani o utajnionych działaniach w sferze polityki lub życia społecznego.
- - Dla zwolenników teorii spiskowych najlepszy nawet dowód na brak spisku jest kolejnym dowodem na to, że jest on jeszcze lepiej zakonspirowany, niż się wydawało - mówi prof. Kamil Minkrer.
Prof. Kamil Minkner z Katedry Teorii Polityki i Myśli Politycznej Uniwersytetu Opolskiego ocenia w radiowej Trójce, że wiara w teorie spiskowe najpewniej wynika z potrzeby zrozumienia świata. - Zawsze chodzi o to samo - że mamy dostęp do jakiejś alternatywnej wiedzy. To wiąże się też ze zjawiskiem iluzji własnej magiczności: mamy wiedzę, której nikt inny nie ma i główne media o niej nie mówią - tłumaczy ekspert.
A może za rozprzestrzenianiem teorii spiskowych stoi chęć zysku? Wszak opowieść o potworze zamieszkującym dany region może być świetnym wabikiem na turystów. - Jest cała masa teorii, które są po prostu cynicznym biznesem, praktycznie zorganizowanym przemysłem. Z jednej strony to będą teorie typu Loch Ness, ale też te bardziej polityczne. Zabójstwo Kennedy'ego jest jedną z głównych teorii spiskowych w Stanach Zjednoczonych, wokół której są już konwenty, gadżety, przemysł książkowy i tak dalej - komentuje gość radiowej Trójki. - Ta część biznesowa tłumaczy to, dlaczego zarabiają na tym nieliczni. Natomiast to nie tłumaczy do końca, dlaczego tak wielu w to wierzy, mając z tego tylko satysfakcję poznawczą - dodaje.
Najczęściej czytane:
- Przeszczep włosów – jak go zrobić, aby był skuteczny?
- Niebezpieczne zachowania za kierownicą. Czy będą mandaty za jazdę w słuchawkach?
Co ma demokracja do teorii spiskowych?
- Teorie spiskowe, pseudonauka, to taka dysfunkcjonalna, nieodrodna strona demokracji - podkreśla prof. Kamil Minkrer. - Teorie spiskowe były zawsze. Ale zaczęły nabrzmiewać wraz z rozwojem demokracji, kiedy rozpoczęła się rewolucja francuska. To wtedy zaczęły się te teorie, zwłaszcza polityczne.
Jak wyjaśnia ekspert, demokracja wiąże się z dostępem do informacji. A to jest niezwykle istotne dla społeczeństwa. - Te różne, alternatywne ośrodki informacji to jest przecież sól demokracji. Tyle że w pewnym momencie zaczyna się to wypaczać. Część z tych ośrodków nie kieruje się już rzetelną weryfikacją informacji, tylko zaczyna to robić w sposób aberracyjny - tłumaczy rozmówca Piotra Firana.
Co ważne, w próbie uwierzytelnienia swoich przekonań twórcy i zwolennicy teorii spiskowych prowadzą działania przypominające pracę naukowców. - Sprowadzamy teorie spiskowe do tych, które łatwo obśmiać, na przykład Yeti czy UFO. Ale jest cała masa takich teorii pseudonaukowych; na przykład, że w wodzie płynie środek, który nas zniewala. Tamte artykuły to krzywe zwierciadła tekstów naukowych; mają swoje przypisy, autorytety - kontynuuje ekspert.
Posłuchaj
Posłuchaj
***
Tytuł audycji: Pora na Trójkę
Prowadzi: Piotr Firan
Autorka materiału: Aleksandra Dobieszewska
Gość: prof. Kamil Minkner (Katedra Teorii Polityki i Myśli Politycznej, Uniwersytet Opolski)
Data emisji: 25.03.2024
Godziny emisji: 6.50, 7.10
qch/wmkor