Psy na Uniwersytecie Gdańskim. Dzięki nim łatwiej o dobrą naukę?

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Psy na Uniwersytecie Gdańskim. Dzięki nim łatwiej o dobrą naukę?
Kobietom pomaga w osiąganiu sukcesów zawodowych, elastyczny czas pracy, zdalna praca poprzez cyfryzację firm. I jest to zjawisko o globalnym zasiegu.Foto: Shutterstock/Krakenimages.com

Na Uniwersytecie Gdańskim trwa program pilotażowy mający zbadać, jakie potrzeby mają zwierzęta i ich właściciele. Na czym on polega? – Nasi studenci przychodzą na zajęcia ze swoimi podopiecznymi, a my obserwujemy, jak ci podopieczni się zachowują. Potem będziemy rozmawiać z opiekunami, wykładowcami i innymi uczestnikami zajęć, jak im było w obecności psa – mówi Magdalena Gajewska z Instytutu Socjologii Uniwersytetu Gdańskiego. 

  • Pies na uczelni - jak zajęcia ze zwierzętami wyglądają w praktyce?
  • Skąd wziął się pomysł na pilotażowy program Uniwersytetu Gdańskiego?
  • Czy psy mogą pomagać studentom w skutecznym uczeniu się?

Obecny pilotażowy program to pokłosie innego projektu: "Para i pies". Jak przyznaje rozmówczyni Radosława Nałęcza i Piotra Firana, wybór padł na psy, gdyż to zwierzęta, z którymi stosunkowo łatwo można funkcjonować w przestrzeni publicznej, które także są do tego dużo bardziej przyzwyczajone niż np. koty. 

Jak to wygląda w praktyce? – Staramy się, aby był jeden pies na zajęciach. Czworonóg wędruje między studentami albo kładzie się i odpoczywa. Ma całe półtorej godziny na to, żeby się różnie zachowywać. Niektóre psy zostają przy swoich właścicielach, a niektóre czują się bardzo swobodnie i właśnie wędrują między ławkami pośród studentów – wyjaśnia. 

Skąd wziął się pomysł na zwierzęta na uczelni?

Dopytywał się o to Radosław Nałęcz, absolwent Uniwersytetu Gdańskiego, za którego czasów, jak przyznał, nie było takich możliwości. Jak wspomina Magdalena Gajewska, wszystko zaczęło się od prac studenckiego zespołu, w składzie którego byli: Jakub Wójcik, Ania Bieńko, Zuza Droga oraz psycholożka Aleksandra Rosiak. – My badamy pary, które przychodzą do nas, do studia badawczego, ze swoimi psami. Z tymi zasadniczo młodymi parami rozmawiamy o różnych problemach, z którymi się borykają. Mamy okazję do tego, żeby rozmawiać w takim zespole studencko-doktorskim. I pojawiły się pytania dotyczące przychodzenia na uczelnie z psami, jakie są normy z tym związane i co by było, gdyby? Czy to by pomogło naszym studentom? – mówi gość Trójki, opisując sytuację przed powstaniem projektu. 

Jak podkreśla Magdalena Gajewska, dziekan prof. Michał Harciarek jest osobą otwartą i świadomą pozytywnego wpływu obecności zwierząt na człowieka i spojrzał na zaproponowany pilotaż przychylnie. 

Najczęściej czytane

– Mamy nadzieję, że efektem tego pilotażu będzie możliwość opracowania takich formalnych ram do tego, żeby można było przyjść z psem na zajęcia, nie tylko na Wydział Nauk Społecznych, ale na całą uczelnię – dodaje Magdalena Gajewska.

Kiedy rozproszenie pomaga w nauce

Jak przyznaje gość "Pory na Trójkę", po skończonym programie pilotażowym zostanie przeprowadzona ewaluacja, sprawdzająca wpływ obecności zwierząt na zajęcia, bo dziś trudno z całą pewnością powiedzieć, jaki on jest. – My zakładamy, że musimy być cały czas skupieni, natomiast w różny sposób zachodzą w nas procesy kognitywne. Czasami destraktory pomagają nam coś zapamiętać, [podobnie jak - przyp. red.] pozytywne nastawienie, a obecność psów u większości ludzi podnosi poziom oksytocyny, co może nam ułatwić zapamiętywanie treści – zauważa koordynatorka projektu. To wszystko można zbadać.


Posłuchaj

6:36
Pies na uczelni. Jak możliwość przyjścia na zajęcia z psem może zmniejszyć stres i poprawić skuteczność nauki? (Pora na Trójkę)
+
Dodaj do playlisty
+

 

Uniwersytet Gdański nie jest pionierem we wprowadzaniu takich rozwiązań. – Jest Uniwersytet Przyrodniczy we Wrocławiu, który w tym roku oficjalnie zezwolił na przychodzenie z psami. Oczywiście na Uniwersytecie Przyrodniczym też mamy inną strukturę społeczną i być może jest to łatwiejsze. Tam są osoby, które decydują się na to, żeby studiować np. weterynarię, i mają większy kontakt ze zwierzętami niż studenci Wydziału Nauk Społecznych. Psy przychodzą też, z tego, co wiem, na ASP, są też obecne na Uniwersytecie Przyrodniczym w Olsztynie. Nie jesteśmy tutaj aż tak pionierscy, ale dla nas jest ważne to, aby sprawdzić, jak to funkcjonuje i żeby dowiedzieć się, czy faktycznie przebywanie w przestrzeni publicznej jest korzystne dla naszych psich podopiecznych – zaznacza dr Magdalena Gajewska.

***

Tytuł audycji: Pora na Trójkę
Prowadzi: Piotr FiranRadosław Nałęcz
Gość: dr Magdalena Gajewska (Instytut Socjologii Uniwersytetu Gdańskiego, koordynatorka projektu) 
Data emisji: 16.01.2024
Godzina emisji: 8.09

gs/kor

Polecane