Światło słoneczne – jeden z leków natury

• Słońce przez tysiące lat regulowało rytm dobowy człowieka.
• Poszczególnie organy naszego ciała pracują mniej lub bardziej wydajnie, w zależności od pory dnia lub nocy.
• Światło emitowane podczas wschodów i zachodów słońca nie tylko działa uspokajająco, ale też poprawia nasz metabolizm.

Zanim w naszych domach zagościła elektryczność, siłą napędową dla człowieka było słońce. To ono wyznaczało porę dnia, kiedy byliśmy aktywni, oraz noc, czyli czas snu. Pomagało to w utrzymaniu prawidłowej cykliczności naszych codziennych zachowań.

Ważną rolę w dostosowaniu funkcji naszych organizmów do pór dnia odgrywa tzw. jądro nadskrzyżowaniowe, ulokowane pomiędzy oczami. – Ono działa jak sensor. Odbiera promienie słoneczne, przekazuje je siatkówce w naszym oku, dzięki czemu w szyszynce produkowana jest melatonina – tłumaczy Aleksandra Ziemlewska z Katedry Technologii Produktów Kosmetycznych i Farmaceutycznych Wyższej Szkoły Zarządzania i Informatyki w Rzeszowie.

Nerki zasypiają nocą

Jak przekonuje gość "Trójki przed południem", regulacja naszego wewnętrznego rytmu dobowego odbywa się na poziomie wielu organów, takich jak trzustka, nerki, wątroba czy jelita. – W nocy spowalniają się nasze reakcje, spada aktywność nerek, perystaltyka jelit czy temperatura wnętrza ciała. Gdy wschodzi słońce, temperatura ciała i ciśnienie krwi rosną, zaczynają być wydzielane hormony głodu, a nasz mózg i mięśnie chcą intensywniej pracować.

Dobra jakość snu ma kluczowe znaczenie dla zdrowia.

Najlepsza pora na aspirynę

Utrzymywanie prawidłowego rytmu dobowego jest ważne dla zachowania zdrowia i ogólnej sprawności. Badaniem tych zagadnień zajmuje się m.in. gałąź medycyny zwana chromofarmakologią. Jej celem jest optymalizowanie pór podawania poszczególnych leków tak, aby ich działanie było jak najbardziej skuteczne. – Już dzisiaj wiemy na przykład, że ze względu na wchłanialność aspirynę, Ibuprom czy Nurofen najlepiej przyjmować rano – mówi Aleksandra Ziemlewska.

Uspokajające wschody i zachody słońca

Wraz ze światłem słonecznym dochodzą do nas m.in. fale podczerwone, szczególne intensywne podczas wschodów i zachodów słońca. Mają one bardzo korzystny wpływ na nasze samopoczucie. – Polecam wpatrywanie się w to czerwone czy pomarańczowe światło. Ono podkręca nam metabolizm, ma ogromny wpływ na naszą insulinowrażliwość, czyli sposób, w jaki organizm przyswaja węglowodany, i niezwykle uspokaja – zapewnia rozmówczyni Radosława Nałęcza.

Smartfon złym kompanem w łóżku

Bolączką naszych czasów jest nie tylko przebywanie w pozbawionych światła słonecznego pomieszczeniach, ale przede wszystkim wielogodzinne wpatrywanie się w ekrany urządzeń elektronicznych. Emitują one niebieskie światło, które hamuje wydzielanie melatoniny odpowiadającej za jakość snu. – Na godzinę przed snem odłóżmy te smartfony i laptopy – apeluje gość Trójki.

Posłuchaj

5:35

Światło słoneczne – jeden z leków natury (Trójka przed południem)

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Czytaj też:

• Przepis na zdrowy sen. O czym pamiętać, aby odpowiednio wypocząć?
• Wibrująca kapsułka może pomóc w leczeniu otyłości

***

Tytuł audycji: Trójka przed południem
Prowadzi: Radosław Nałęcz
Gość: Aleksandra Ziemlewska (Katedra Technologii Produktów Kosmetycznych i Farmaceutycznych Wyższej Szkoły Zarządzania i Informatyki w Rzeszowie)
Data emisji: 10.01.2024
Godzina emisji: 9.43 

kc