Spektakularne odkrycie archeologów z UJ w amerykańskim stanie Kolorado
2024-01-03, 15:01 | aktualizacja 2024-01-03, 17:01
Archeolodzy z Uniwersytetu Jagiellońskiego odkryli potężne, liczące cztery kilometry długości panele sztuki naskalnej oraz elementy architektury z dwunastego i trzynastego wieku, znajdujące się Parku Narodowym Kolorado w Stanach Zjednoczonych. Ich odkrycie rzuca nowe światło na historię Indian z plemienia Pueblo, którzy przed wiekami zamieszkiwali te tereny.
- Datowane na przełom XII i XIII w. elementy architektury oraz drobiazgowo odwzorowane petroglify znajdują się w Parku Narodowym Kolorado, jednym z największych pomników przyrody Stanów Zjednoczonych.
- Znalezisko krakowskich archeologów pozwala lepiej poznać liczącą niemal 3 tysiące lat kulturę Indian Pueblo.
- W odkrytych osadach znajdują się m.in. zegary słoneczne, działające od niemal tysiąca lat.
Jak zdradza prof. Radosław Palonka, badacze z kierowanych przez niego ekspedycji od 2011 roku natrafili na czterdzieści jeden osad znajdujących się na terenie Parku Narodowego Kolorado. – Myślałem, że to już jest koniec, ale miałem niejasne przesłanki od kilku lokalnych mieszkańców, którzy mówili, że w tych wyższych, bardzo trudno dostępnych partiach kanionu, do których prawie nikt się nie wspina, być może jest coś jeszcze – opowiada gość Trójki.
Odkrycie zapierające dech
Naukowcy skupili się na dwóch obszarach: Sand Canyon i East Fork of Rock Creek Canyon. – To, co zobaczyliśmy, niesamowicie nas zdumiało. Ja stanąłem osłupiały przy pierwszym panelu długości kilkunastu metrów, z wielkimi spiralami, z których największa ma metr średnicy. Proszę sobie wyobrazić jedenaście zwojów tej spirali wyrytej na skalę. Obok inne spirale, plany budynków, coś niesamowitego. Dalej jest stanowisko z malowanymi przedstawieniami dłoni, wyrytymi przedstawieniami sandałów – wylicza prof. Palonka.
Naukowiec podejrzewa, że w tym miejscu odbywały się uroczystości organizowane np. z okazji przesilenia letniego lub zimowego. Mogły być to też stanowiska obserwacji astronomicznych, co wynika z ustaleń poczynionych przy odkrywaniu wcześniejszych osad.
W nowoodkrytych osadach znaleziono także wizerunki ludzi i ptaków, które pełniły ważną rolę w życiu Indian Pueblo. Hodowali oni m.in. indyki oraz sprowadzane z dzisiejszego Meksyku papugi, których kolorowe pióra przydawały się w różnego rodzaju ceremoniach. W sumie odnaleziono dwadzieścia jeden wielkich paneli, zawierających od kilkunastu do nawet stu wizerunków. Wszystko to rozciąga się na długości czterech kilometrów.
Nowe światło na historię Indian Pueblo
Odkrycie naukowców z UJ stanowi rewolucję w postrzeganiu dawnych indiańskich osad z tamtych terenów. – Wcześniejsze badania pokazywały, że osadnictwo z trzynastego wieku w momencie niekorzystnych zmian klimatu, środowiska czy różnych zagrożeń koncentrowało się w osadach klifowych, w niszach skalnych, że tylko tam przebiegało życie społeczne i religijne. A teraz widzimy, że to życie było też przeniesione dużo wyżej w tych samych kanionach – tłumaczy gość "Trójki przed południem".
W analizie odkrytych petroglifów naukowcom pomagają żyjący w pobliskich rezerwatach potomkowie Indian Pueblo. W tym roku archeolodzy z zespołu prof. Palonki mają zamiar powrócić do Parku Narodowego Kolorado na kolejny etap badań.
Posłuchaj
Czytaj też:
- Odkrycie w sylwestra na Sądecczyźnie: rzymskie monety i inne skarby
- Najistotniejsze wydarzenia archeologiczne 2023 r. Na liście dokonania polskich badaczy
***
Tytuł audycji: Trójka przed południem
Prowadzi: Piotr Firan
Data emisji: 3.01.2024
Godziny emisji: 11.39
kc/ans