Rajd Dakar na… dwóch kółkach! Niezwykła wyprawa polskiego rowerzysty
2023-10-04, 11:10 | aktualizacja 2023-10-04, 11:10
Większą część trasy legendarnego Rajdu Dakar zamierza przejechać Łukasz Majewski. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że podróżnik wystartuje z Poznania, a całą drogę, o długości ok. 8 tysięcy km, zamierza pokonać na rowerze. Jak planuje, dotarcie do mety w Dakarze, stolicy Senegalu, zajmie mu ok. pięciu miesięcy.
- Rajd Paryż – Dakar po raz pierwszy odbył się w 1979 roku, a trasa wiodła przez Francję, Hiszpanię, Algierię, Niger, Mali i Burkina Faso do Senegalu.
- Łukasz Maciejewski jest doświadczonym podróżnikiem rowerowym. Wcześniej w ten sposób przemierzał drogi m.in. Ameryki Południowej. W roku 2022 przejechał na rowerze Jedwabny Szlak aż do Afganistanu.
Marzenia o Rajdzie Dakar
Jak przyznaje Łukasz Majewski, ta wyprawa to realizacja dziecięcych marzeń: – Dorastałem w latach 90., kiedy Rajd Dakar [wtedy Rajd Paryż – Dakar – red.] był na topie oglądalności. Wtedy nie było jeszcze internetu i na ten Dakar po prostu się czekało, żeby go obejrzeć w telewizji – opowiada.
Rajd Paryż – Dakar po raz pierwszy wystartował w roku 1979. Jego pomysłodawcą i organizatorem był motocyklista, poszukiwacz przygód i awanturnik Thierry Sabine. Przez kolejne lata rajd był rozgrywany, w różnych wariantach, na terenie Europy i Afryki. Z powodu zagrożenia terrorystycznego wyścig w roku 2008 został odwołany, a w kolejnym roku, już jako Rajd Dakar, przeniesiony do Ameryki Południowej. Od 2020 roku odbywa się w Zjednoczonych Emiratach Arabskich.
Jeździ się głową, a nie nogami
Rower, na którym Łukasz chce pokonać całą trasę, nie jest jakimś niezwykłym, wypasionym sprzętem: został kupiony za… 300 zł na jednej z platform. – Rama jest z lat 90. Ale jeździ się głową, a nie nogami – mówi podróżnik. Zwraca uwagę zamontowana na kierownicy… busola, obok której jest dzwonek. – Aby się nie zgubić – komentuje z uśmiechem. Jednoślad jest też wyposażony w sakwy z przodu i z tyłu oraz, dodatkowo, na ramie. – Ze spokojem się zmieszczę. Dużo rzeczy ze sobą nie zabieram: namiot, śpiwór zimowy, butlę z benzyną, aby móc gotować, podstawowe garnki – wymienia. – Mam jeszcze miejsce na pamiątki – dodaje.
Poznański rowerzysta doskonale wie, jak przygotować rower i jak się spakować, gdyż jest doświadczonym podróżnikiem rowerowym. Wcześniej na jednośladzie podróżował po Ameryce Południowej, a rok temu przejechał Szlak Jedwabny aż do Afganistanu. Teraz przewiduje, że podróż do Dakaru zajmie mu ok. pięciu miesięcy. Koszt? – Jak zwykle jak najmniejszy: 25-30 zł dziennie powinno mi wystarczyć – mówi.
Pierwszy był Kazimierz Nowak
Łukasz Majewski nie jest pierwszym Polakiem, który zamierza przemierzyć na rowerze Afrykę. To miano przypada Kazimierzowi Nowakowi, który na początku lat 30. XX wieku wyruszył w szaloną i niemożliwą, wydawałoby się, podróż rowerem przez Afrykę. W ciągu trzech lat, z Trypolisu przez Saharę, Aleksandrię i środek kontynentu dotarł na Przylądek Igielny, czyli południowy kraniec Afryki.
Kto wie, może i Łukasz Majewski pokusi się o taki wyczyn i ruszy dalej, aż do Kapsztadu: w końcu jedna z edycji Rajdu Paryż – Dakar (w roku 1992) zakończyła się właśnie w tym mieście.
Przeczytaj także:
- Rower – świetny środek transportu, ale trzeba mieć się na baczności
- Rodzinna wycieczka rowerowa. Jak zabrać się z małymi dziećmi i ukochanym czworonogiem?
- Rowerem wzdłuż polskiej granicy. Rozmowa z Remigiuszem Küblerem
Posłuchaj
***
Tytuł audycji: Pora na Trójkę
Prowadzi: Radosław Nałęcz
Autor materiału reporterskiego: Szymon Majchrzak (Polskie Radio Poznań)
Data emisji: 4.10.2023
Godzina emisji: 7.39
pr