Przesądny gołąb, czyli siła autosugestii
2023-01-13, 12:01 | aktualizacja 2023-01-13, 13:01
O naszym "pechu" często decyduje nasze nastawienie i koncentrowanie się na negatywnych stronach życia. Czy warto zatem wierzyć w przesądy, które mają poprawić nasz los lub uchronić nas od zguby?
Ponad połowa Polaków wierzy w jakiś przesąd, a 16 procent nie planuje niczego ważnego na piątek trzynastego. Nie wyróżniamy się pod tym względem spośród innych narodów, będąc gdzieś pomiędzy wyjątkowo przesądnymi Włochami a racjonalnymi Niemcami. Niektóre zabobony odchodzą w zapomnienie wraz z wymieraniem starszego pokolenia, inne – takie jak ściskanie kciuków, szukanie czterolistnej koniczyny czy unikanie witania się przez próg – wciąż trzymają się mocno.
Przesądny jak gołąb
Przesądy przejmujemy od rodziców i od innych ludzi. Co ciekawe, da się je wpoić także zwierzętom. – Wyobraźmy sobie gołębia, który w przypadkowych momentach dostaje ziarenko i akurat zdarzy się, że macha wtedy skrzydłami. W jego mózg wdrukowuje się to, że jeżeli będzie intensywniej machał skrzydłami, to dostanie więcej tych ziarenek. Tak samo jest z naszymi prywatnymi przesądami, które tworzymy przez proste skojarzenie jakiejś niewinnej czynności z jakimś pechem – mówiła w Trójce dr Beata Rajba, psycholog z Dolnośląskiej Szkoły Wyższej.
Często o "pechu" decyduje jednak nasze nastawienie. – Jeżeli spotykam się z pacjentem, który ma tzw. prawo serii, czyli pecha do wszystkiego, to zaczynam się zastanawiać, w jaki sposób on to wywołuje. Ale nie na zasadzie metafizycznej, tylko jakie jego zachowania to sprawiają. Być może jest agresywny wobec bliskich i w związku z tymi oni też odpowiadają agresją? Być może za wcześnie się wycofuje i traci motywację? Może to są jego problemy, które powodują, że ma "pecha" – mówiła rozmówczyni Piotra Łodeja.
Czasami idzie dobrze, a czasem źle
Częstym zjawiskiem są również tzw. samospełniające się przepowiednie. – Jeżeli podchodzimy do czegoś, mówiąc: "Ja mam dwie lewe ręce, mnie się nie uda", to faktycznie jest duża szansa, że się nie uda – tłumaczyła dr Rajba. Przeciwieństwem jest pozytywne nastawienie, które możemy przetestować już dziś, przy okazji piątku trzynastego. – Prostym sposobem jest mantra: "Będzie dobrze, będzie dobrze…". Powtarzamy sobie ją aż do momentu, gdy nasz krytyk wewnętrzny, który podsuwa nam różne czarne scenariusze, się zmęczy.
Niezależnie od daty w kalendarzu nie warto koncentrować się na negatywnych zdarzeniach, bowiem – jak stwierdziła Beata Rajba – "życie polega na tym, że czasami idzie dobrze, a częściej idzie źle. Zwykle trochę, nie bardzo źle i jesteśmy w stanie sobie z tym poradzić".
Posłuchaj
Czytaj też:
- Trzynastego. Muzyka dla przesądnych
- "Efekt Księżyca", czyli dlaczego tak nie lubimy swoich upadłych idoli
***
Tytuł audycji: Pora na Trójkę
Prowadzi: Piotr Łodej
Gość: dr Beata Rajba (psycholog z Dolnośląskiej Szkoły Wyższej)
Data emisji: 13.01.2023
Godzina emisji: 7.09
kc/kor