Networking, czyli jak zbudować trwałą sieć kontaktów i znajomości na całe życie

Każdy wie, że dobrze jest znać kogoś, kto jest lekarzem, urzędnikiem, mechanikiem, prawnikiem, czy kto po prostu ma dobrą wiertarkę, drabinę, albo zna sprawdzony przepis na pierniki – w razie potrzeby zawsze można do kogoś takiego się zwrócić o pomoc. Takie budowanie kontaktów i znajomości specjaliści nazywają networkingiem. Co robić, a czego nie robić, by zdrowo pojmowany networking nie przerodził się w instrumentalne traktowanie ludzi?

Networking, czyli jak zbudować trwałą sieć kontaktów i znajomości na całe życie

Networking to nasza sieć powiązań i znajomości prywatnych i zawodowych

Foto: shutterstock/PopTika

  • Networking to sieć kontaktów i znajomości, które mamy i z których korzystamy zarówno w życiu zawodowym, jak i prywatnym.
  • Chociaż istnieją naukowe teorie i wzory matematyczne dotyczące networkingu, równie ważna wydaje się tzw. chemia między ludźmi.

Sieć na całe życie

– "Net" oznacza sieć, "working" to praca, więc networking to praca w sieci i z siecią kontaktów: oto podstawowa, najbardziej ogólna definicja networkingu – mówi Artur Sójka, ekspert z zakresu relacji biznesowych i networkingu. – Bardzo istotne jest, aby budować swoją sieć kontaktów z myślą o całym swoim życiu. Czyli nie powinniśmy jej budować na zasadzie "taka osoba może się przydać, bo jest dyrektorem", ale otaczać się ludźmi, z którymi jest nam dobrze. Nieważne, czy taka osoba jest dyrektorem, prowadzi mały biznes, czy pracuje na etacie: jeżeli jest chemia, to wtedy możemy wspólnie działać – tłumaczy.

Mama uczy networkingu

– Nikt nie jest samotną wyspą: wszyscy jesteśmy współzależni od innych. Jeżeli ktoś mówi "Jestem niezależny, wszystko w życiu osiągnąłem sam", wtedy pytam, czy sam się urodził, jak sobie radził, kiedy nie umiał mówić, chodzić, jeść, skoro jest taki niezależny? – opowiada rozmówca Piotra Firana. – Kiedyś ktoś zapytał, jak się nauczyć networkingu? I usłyszał: "Młody człowieku, wszystkiego, co powinieneś wiedzieć o networkingu, nauczyła cię twoja mama. Mów: dzień dobry, dziękuję, proszę, bądź miły dla innych, nie czyń drugiemu, co tobie niemiłe, i w zasadzie już jesteś mistrzem networkingu".

Chemia wygrywa z matematyką

– Oczywiście są pewne wzory, w literaturze mówi się o czymś, co jest określane jako VCP (visibility, credibility, profitability). Oznacza to, że najpierw musi być widoczność (visibility): musimy zobaczyć, że ktoś w ogóle istnieje. Później budujemy wiarygodność (credibility) i dopiero kiedy jesteśmy w swoich oczach wiarygodni, pojawia się zyskowność (profitability): jesteśmy w stanie coś wspólnie zrobić, przeprowadzić biznes etc. – wyjaśnia Artur Sójka. – Jednak budowanie relacji to bardziej chemia niż matematyka. Proszę zauważyć: nigdzie w tym wzorze nie podano, jaki czas jest na to potrzebny. I jeżeli chemia między nami zagra, to możemy przejść przez ścieżkę VCP w dwa dni. Ale jeśli nie zagra, to i dwa lata nie wystarczą… – wskazuje.

Przeczytaj także


Networking: nasza prywatna sieć kontaktów i znajomości (Pora na Trójkę)
10:43
+
Dodaj do playlisty
+

 

***

Tytuł audycji: Pora na Trójkę
Prowadzi: Piotr Firan
Gość: Artur Sójka (ekspert z zakresu relacji biznesowych i networkingu)
Data emisji: 9.12.2022
Godzina emisji: 8.23

pr/kor

Odtwarzacz jest gotowy. Kliknij aby odtwarzać.