Reklama

reklama

Technologia w nauce języków obcych. Z jakich form korzystamy najchętniej?

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Technologia w nauce języków obcych. Z jakich form korzystamy najchętniej?
Sposoby przyswajania języków obcych przeszły niemałą metamorfozę. Jakie formy nauki wybieramy najchętniej? Foto: Shutterstock

Międzynarodowy Dzień Języków Obcych to doskonała okazja, by zastanowić się nad nauką języka. Jej formy przeszły w ostatnich latach niemałą metamorfozę. Dziś decydujemy się już nie tylko na książki i kursy. Chętnie wybieramy też gry edukacyjne, aplikacje na telefon lub rozmowy z botami w wirtualnej rzeczywistości. 

  • Na świecie istnieje ok. 7 tysięcy języków. Dotychczas poznano i opisano blisko 4,5 tysiąca.
  • Przeważająca część języków świata pozostaje w formie bezpiśmiennej.
  • Najpopularniejsze języki ojczyste to: mandaryński (jeden z języków chińskich, posługuje się nim 1213 mln użytkowników), angielski (1200 mln), hiszpański (550 mln), hindi (450 mln) i arabski (390 mln).

W pierwszej dekadzie XXI wieku, poza podręcznikami czy korepetycjami, nie mieliśmy zbyt wielu alternatyw na rozwijanie lingwistycznych kompetencji. Obecnie technologia znacznie pomaga nam w nauce, a każdy język jest w naszym zasięgu. – Języków obcych możemy uczyć się wszędzie i o dowolnej porze. Nowoczesne technologie sprawiają, że język możemy poznawać, jadąc tramwajem, myjąc naczynia lub przenosząc się wirtualnie do dowolnego zakątka ziemi – usłyszeliśmy w materiale Józefa Niewiarowskiego.

Nauka poprzez VR 

– Gigantycznym instrumentem ułatwiającym nam naukę jest wirtualna rzeczywistość. Od dawna wiadomo, że nauka języka w naturalnym środowisku zwiększa zdolność do przyswajania wiedzy językowej o około 25 procent. Jest to więc jeden z kierunków rozwoju nauki – wyjaśnił w Trójce doktor Maciej Kawecki, prezes Instytutu Lema. 

Wcale nie trzeba jednak wyjeżdżać w daleką podróż. Wystarczy odpowiednia aplikacja i po założeniu gogli VR znajdujemy się np. we francuskim pociągu, gdzie rozmawiamy z konduktorem. W ten sposób uczymy się reagować na codzienne sytuacje. Czy to oznacza, że klasyczne, papierowe podręczniki przestaną być nam potrzebne?

– W odpowiednio ukierunkowanej nauce powinno być miejsce na podręczniki, technologie, materiały dodatkowe, referencyjne oraz na samodzielne oglądanie filmów w serwisach telewizyjnych – wyjaśniła Elżbieta Gajek z Instytutu Lingwistyki Stosowanej Uniwersytetu Warszawskiego.

Czytaj także

Technologia = elastyczność? 

Jak podkreślają znawcy, technologia to nie ograniczenia, ale nowe możliwości, takie jak możliwość nauki w późnych godzinach nocnych. – Odchodzi się od formuły, w której zapisujemy się na kurs i spotykamy z lektorami o określonej godzinie. Uczymy się języków wtedy, kiedy mamy na to czas. Badania pokazują, że różne osoby w innym stopniu przyswajają wiedzę, w zależności od pory dnia. Może się okazać, że dla kogoś godzina 21.00 jest tą, kiedy nauka jest najbardziej efektywna – wyjaśnił doktor Maciej Kawecki.

Należy jednak pamiętać, że to, że wieczorem porozmawiamy z zagranicznym botem, nie oznacza, że nauczymy się płynnie mówić. – Jeśli chodzi o naukę słownictwa, w aplikacji mobilnej możemy się jedynie sprawdzić. Komunikacja i użytkowanie języka to jednak nie forma gry. Należy zdawać sobie sprawę z zakresu możliwości dostępnych programów i używać ich wtedy, kiedy są potrzebne i adekwatne. Tylko wtedy uda nam się osiągnąć odpowiednie efekty – podsumowała Elżbieta Gajek.

Posłuchaj

3:32
Technologia w nauce języków obcych (Pora na Trójkę)
+
Dodaj do playlisty
+

 

*** 

Tytuł audycji: Pora na Trójkę
Prowadzi: Piotr Firan,
Autor materiału reporterskiego: Józef Niewiarowski
Data emisji: 26.09.2022
Godzina emisji: 7.16

zch

Polecane