Reklama

reklama

"Oko za oko, ząb za ząb" po amerykańsku

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
"Oko za oko, ząb za ząb" po amerykańsku
Zdjęcie ilustracyjneFoto: shutterstock.com/Stas Vulkanov

Obecnie w kodeksach karnych zdecydowanej większości krajów nie ma nawet wzmianki o karze śmierci, a nawet jeżeli jest – zapis ten nie jest obracany w czyn. Gdzie szukać kraju, gdzie starożytne prawo talionu mówiące "oko za oko, ząb za ząb" nadal ma najbogatszą historię i ma się dobrze? Zajrzymy za ocean – do Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej. – Tam tradycja kary śmierci jest dłuższa niż historia samych Stanów Zjednoczonych – stwierdziła Katarzyna Cygler. 

Jedna kara – wiele metod

Pierwszy wyrok o karze śmierci w Stanach Zjednoczonych zapadł w stanie Wirginia – ówczesnej kolonii brytyjskiej, w 1607 roku. Życie stracił wtedy George Kendall, którego rozstrzelano za szpiegostwo na rzecz Hiszpanii. Główną metodą egzekucji przez dziesiątki lat było powieszenie. Krzesło elektryczne zastosowano pierwszy raz w 1890 roku, a komorę gazową – w latach 20. XX wieku. Najnowszym śmiercionośnym "wynalazkiem" został zastrzyk z trucizną.

– Były jeszcze inne, bliższe średniowiecznym sposobom metody wykonywania kary śmierci, jak spalenie na stosie czy powieszenie z okowami. Mimo że metody te już przed XX wiekiem straciły swą popularność, to jednak nie były rzadkie – dodaje Katarzyna Cygler.


Posłuchaj

3:41
Kara śmierci w Stanach Zjednoczonych i jej mroczna historia (Trójkowy detektyw)
+
Dodaj do playlisty
+

 

Stan Wirginia – stolica kary śmierci 

Kara śmierci obowiązuje w 30 na 50 stanów USA. Sporo, prawda? Pod względem liczby wykonanych wyroków śmierci przoduje wcześniej już wspomniana Wirginia, która ma na swoim koncie niechlubny tytuł stanu, w którym stracono pierwszą kobietę – zaledwie 17-letnią Afroamerykankę Virginię Christian. – Od 2005 roku minimalny wiek umożliwiający orzeczenie kary śmierci w Stanach to 18 lat. Wcześniej, do 1988 roku w zależności od stanu, możliwe było skazanie nawet dziesięciolatka czy dziesięciolatki – zaskakuje autorka audycji.

Świadek ostatnich chwil skazańca

Istnieje człowiek, który celem swojej pracy uczynił uwiecznianie ostatnich chwil skazańców. Amerykański dziennikarz Michael Graczyk (ur. 1950 r.) przez ponad 30 lat relacjonował przebieg egzekucji. Rozmawiał z więźniami, słyszał ich ostatnie słowa. Przeprowadzał także wywiady z rodzinami zarówno ofiar, jak i skazanych. Szacuje się, że był świadkiem około 430 egzekucji.

7 srogich metod wykonania kary śmierci | Polimaty #99/Polimaty

***

Tytuł audycji: Trójkowy detektyw
Prowadzi: Katarzyna Cygler
Data emisji: 26.02.2021
Godzina emisji: 12.15

kr

Polecane