Referendum ws. reformy edukacji. Co zrobi PiS?
- Referendum ws. reformy edukacji może skończyć się dla rządu poważnym kryzysem wizerunkowym - powiedział na antenie Trójki Bogumił Łoziński z "Gościa Niedzielnego". Łukasz Pawłowski z "Kultury Liberalnej" dodał, że na referendum może być już za poźno.
Politycy opozycji prezentują kartony z zebranymi podpisami, podczas konferencji prasowej w Sejmie
Foto: PAP/Leszek Szymański
W Sejmie złożono wniosek o przeprowadzenie referendum edukacyjnego. Podpisało go ponad 910 tysięcy obywateli, którzy domagają się cofnięcia reformy szkolnictwa minister Anny Zalewskiej. Zmiany mają wejść w życie od 1 września 2017 roku. Zakładają między innymi likwidację gimnazjów, powrót 8-letnich szkół podstawowych, 4-letnich liceów ogólnokształcących i 5-letnich techników.
- Prawo i Sprawiedliwość bardzo często mówiło, że rodzice powinni mieć prawo głosu i prawo decydowania, jak ich dzieci są uczone w szkole. Teraz bardzo trudno będzie się z tego wycofać. To nie jest zaledwie 100 tys. podpisów. To naprawdę potężna liczba. Jeżeli opozycja rozegra to dobrze i zmusi PiS do szybkiego odrzucenia tego wniosku, to możemy mieć do czynienia z sytuacją bardzo szkodliwą wizerunkowo - powiedział Bogumił Łoziński.
Łukasz Pawłowski dodał, że referendum może się ostatecznie nie odbyć, gdyż jest już bardzo późno. - Ja podejrzewam, że PiS dopuści do debaty w Sejmie, bo wtedy pokaże, że należy rozmawiać i pochylić się nad głosem rodziców. Nie przypuszczam jednak, że referendum dojdzie do skutku. PiS szedł wyraźnie do wyborów z hasłem "likwidujemy gimnazja". Teraz nie może go odrzucić. Dodatkowo mam wrażenie, że jest znowu kiepsko z przepływem informacji, bo gminy podjęły już całą tę reformę i ją realizują. Nie zmienia to jednak faktu, że ja też mam wątpliwości, czy to wszystko nie przebiega za szybko - dodał dziennikarz.
***
Tytuł audycji: Puls Trójki
Prowadzi: Łukasz Karusta
Goście: Bogumił Łoziński ("Gość Niedzielny"), Łukasz Pawłowski ("Kultura Liberalna")
Data emisji: 21.04.2017
Godzina emisji: 17.45
koz/mk