Witold Kieżun: jestem dzieckiem szczęścia
2020-08-07, 13:08 | aktualizacja 2020-08-08, 07:08
– Pochodzę z rodziny kresowej, ale moim miastem jest Warszawa, w której dorastałem, chodziłem do szkoły, brałem udział w powstaniu. Miałem wielkie szczęście, pełną świadomość, że mi się nic nie stanie – opowiadał w 2012 roku w "Godzinie prawdy” prof. Witold Kieżun. Przypominamy tę rozmowę.
Wspomnień prof. Witolda Kieżuna słucha się z zapartym tchem. Jest już jednym z niewielu, którzy walczyli w Powstaniu Warszawskim, dlatego tym bardziej historie przez niego opowiadane są niezwykłe. – Z mojego pokolenia prawie nikogo już nie ma. Przeżyłem obóz. Mam to doświadczenie, że kolosalne znaczenie odgrywa postawa psychiczna. Cały szereg moich kolegów, którzy byli w znacznie lepszej formie fizycznej niż ja, ale się załamywali, szybko umierali w radzieckim łagrze – opowiada gość Michała Olszańskiego.
Profesor Witold Kieżun urodził się 6 lutego 1922 roku w Wilnie. W 1931 przeprowadził się z matką do Warszawy. Kiedy wybuchła wojna, miał 17 lat. Od początku brał udział w działalności konspiracyjnej. W Powstaniu Warszawskim walczył pod pseudonimem "Wypad". Uczestniczył m.in. w akcji zdobycia Poczty Głównej i Komendy Policji.
– Powstanie musiało wybuchnąć, bo gdyby nie wybuchło, to i tak Niemcy by nas zniszczyli. Trzeba pamiętać o jednej rzeczy: w 1942 roku już był plan, że po wojnie Warszawa ma być zniszczona. Niemcy nienawidzili Warszawy, bo wiedzieli, że to centrum oporu – tłumaczy prof. Witold Kieżun.
Posłuchaj
Po powstaniu uciekł z niemieckiego transportu wiozącego żołnierzy-powstańców do obozów jenieckich. Dostał się do Krakowa, gdzie nawiązał kontakt z tamtejszą AK. W marcu 1945 wskutek zdrady został aresztowany przez NKWD i zesłany do łagru nad Morzem Kaspijskim. Cudem udało mu się przeżyć i wrócić do Polski. Skończył studia prawnicze na Uniwersytecie Jagiellońskim. Później pracował między innymi w Narodowym Banku Polskim, w Polskiej Akademii Nauk, a także wykładał na uniwersytetach w Polsce i za granicą.
Ożenił się z Danutą Magreczyńską, sanitariuszką z batalionu "Gustaw", tego samego, w którym walczył w Powstaniu Warszawskim. O ich długim, szczęśliwym małżeństwie pan profesor mówi, że to "wspaniała jedność przeżycia" i wspólne doświadczenia. – Żona ma piękną kartę z okresu walki. Mamy dwoje dzieci, syna i córkę, i nie ulega najmniejszej wątpliwości, że mam szczęście! – przekonuje gość Trójki.
***
Tytuł audycji: Godzina prawdy
Prowadzi: Michał Olszański
Gość: prof. Witold Kieżun ps. Wypad (uczestnik Powstania Warszawskiego)
Data i godzina emisji: 20.04.2012, 12.08
Data i godzina powtórki: 31.07.2020, 12.09
ed/mk