Przyszłość Polski 2050. Trela: w 2027 roku chcemy być pełnowartościowym koalicjantem
10 stycznia odbęda się wybory nowego przewodniczącego Polski 2050. Senator tej partii Jacek Trela liczy na zwycięstwo Joanny Muchy. - Daje nadzieję na odbudowę naszej organizacji, na zdobycie wyborców, żebyśmy w 2027 roku byli pełnowartościowym koalicjantem w tej koalicji, która dzisiaj jest - powiedział w "Bez Uników".
Senator Polski 2050 Jacek Trela gościem Trójki
Foto: Polskie Radio
Najważniejsze informacje w skrócie:
- Siedmioro kandydatów wystartuje w wyborach na szefa Polski 2050, które odbędą się 10 stycznia
- Senator Polski 2050 Jacek Trela liczy na zwycięstwo Joanny Muchy
- Przyznał też, że Szymon Hołownia, jeśli nie zostanie komisarzem ONZ, powinien zostać w partiii i służyć radą
OGLĄDAJ. Senator Jacek Trela gościem Renaty Grochal
W wyborach na szefa Polski 2050, które odbędą się 10 stycznia, wystartują: poseł Ryszard Petru, posłanka Joanna Mucha, ministra funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, europoseł Michał Kobosko, ministra klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska, poseł Rafał Kasprzyk oraz poseł Bartosz Romowicz. Lider i założyciel Polski 2050 Szymon Hołownia pod koniec września poinformował, że nie będzie ubiegał się o funkcję przewodniczącego partii. Dwa dni później ogłosił, że stara się o funkcję Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców.
Jacek Trela powiedział w "Bez Uników", że jeśli Szymon Hołownia nie zostanie komisarzem ONZ to chciałby, żeby dalej pozostał on w partii. - Żeby służył swoją radą i żebyśmy dalej funkcjonowali jako organizacja na scenie politycznej - stwierdził. Gość Trójki tłumaczył, że rezygnacja Hołowni z ponownego ubiegania się o fotel lidera Polski 2050 mogła być także wynikiem hejtu, którego doświadczał. - Wiem, jak to wyglądało, bo on nam wiele razy na ten temat mówił, podawał nam przykłady. Ten hejt był trudny do wytrzymania rzeczywiście, a dla człowieka o takim poziomie wrażliwości, jaki ma Szymon Hołownia, było to szczególnie trudne. Ja go doskonale rozumiem, co on przeżywał - powiedział Trela.
"Daje nadzieję na odbudowę naszej organizacji"
Senator Polski 2050 odniósł się także do fatalnych notowań partii, która - według sondaży - nie weszłaby do Sejmu. - Jakbym patrzył na te sondaże cztery lata temu, to też bym myślał, że Polska 2050 nie ma szans wejścia do Sejmu. Okazało się, że było inaczej. Sondaże się kształtują różnie, w zależności od momentu, w którym są prowadzone, od zadawanych pytań, ale oczywiście jesteśmy w momencie kryzysu w naszej partii - przyznał.
Trela wyraził nadzieję, że wybory na przewodniczącego Polski 2050 wygra Joanna Mucha. - Daje nadzieję na odbudowę naszej organizacji, na zdobycie wyborców, tak żebyśmy w 2027 roku byli pełnowartościowym koalicjantem w tej koalicji, która dzisiaj jest - powiedział. Podkreślił, że obecnie także "jesteśmy pełnowartościowym w tym znaczeniu, że mamy 31 posłów". - Natomiast, jeżeli patrzeć na sondaże - 2-2,5 procent czy nawet czasami mniej - no to w tym znaczeniu jesteśmy gorszym koalicjantem i nie ma co tego ukrywać - stwierdził Trela.
- Walka o przywództwo w Polsce 2050. Hołownia jak Petru? "Zostałby na marginesie"
- Jedyna szansa PSL i Polski 2050? "Muszą pójść do Tuska i prosić o miejsca na liście"
- Weto ustawy łańcuchowej "Nie kończymy z procederem, to są drastyczne historie"
Źródło: Trójka
Prowadząca: Renata Grochal
Opracowanie: Paweł Michalak