Nowy minister sprawiedliwości. Gregorczyk-Abram: nie spodziewam się radykalnych działań
- Wiem, jak bardzo jest przywiązany do wartości i jak naprawdę siebie stawia na ostatnim miejscu. I wiem, że takie poczucie zemsty nie jest w nim pielęgnowane. Wiem, że to jest taki typowy państwowiec, który będzie umiał odłożyć te emocje - powiedziała w radiowej Trójce Sylwia Gregorczyk-Abram z inicjatywy Wolne Sądy, opisując nowego ministra sprawiedliwości Waldemara Żurka.
Rekonstrukcja rządu. Nowy minister sprawiedliwości
Premier Donald Tusk ogłosił rekonstrukcję rządu. Skład został zmniejszony z 26 ministrów do 21. Zmiana na stanowisku ministra sprawiedliwości jest jedną z głośniejszych dotyczących rekonstrukcji. Nowym ministrem został Waldemar Żurek. Premier wyraził nadzieje, że będzie on sprawnym prokuratorem generalnym i przyśpieszy rozliczenia rozpoczęte przez Adama Bodnara.
- Gościem Renaty Grochal w audycji Programu 3 Polskiego Radia "Bez Uników" w poniedziałek (28.07) o godz. 8:13 była Sylwia Gregorczyk-Abram (Wolne Sądy).
Gościni radiowej Trójki pytana, w czym Waldemar Żurek będzie lepszy od Adam Bodnara, stwierdziła, że nie lubi takiego porównywania. Zwróciła uwagę na konieczny element ciągłości władzy. - Chciałabym, żeby pan minister Żurek, wszedł w buty pana profesora Adama Bodnara i dokończył te rzeczy, które on zaczął - dodała. Podkreśliła, że "tych rzeczy jest mnóstwo". - Przede wszystkim Krajowa Rada Sądownictwa. Powtarzamy to jak mantrę, jak zaklęcie, że to jest rzecz, którą trzeba uporządkować - powiedziała. Wskazała też na Trybunał Konstytucyjny i sytuację sędziów.
Bez radykalnych działań
Sylwia Gregorczyk-Abram przyznała, że nie spodziewa się ze strony nowego ministra sprawiedliwości radykalnych działań. - Raczej spodziewam się tego, że będą kładzione na stole ustawa za ustawą, ustawa za ustawą, ustawa za ustawą, bo to jest przede wszystkim obowiązek rządu - wyjaśniła. - Co się wydarzy, jeżeli pan prezydent notorycznie nie będzie tych ustaw podpisywał, tego nie wiem - dodała.
W kwestii Trybunału Konstytucyjnego, gościni oceniła, że trzeba obsadzić Trybunał prawidłowo powołanymi osobami i na pewno trzeba wypełnić wakaty. - Na pewno trzeba rozpocząć procedurę przywracania obywatelom Trybunału Konstytucyjnego, dlatego że bez funkcjonowania Trybunału Konstytucyjnego, jak państwo widzicie od ładnych paru lat, obywatel jest po prostu bezradny wobec władzy - powiedziała. Jak zauważyła, instytucja ta straciła reputację i jej odbudowanie będzie trwało bardzo długo. - Natomiast nie możemy wiecznie żyć w takim impasie - stwierdziła.
Żurek nie będzie się mścił
Gregorczyk-Abram podkreśliła, że Waldemar Żurek był jedną z najbardziej represjonowanych osób przez państwo polskie. Pytana, czy nie będzie w nim żądzy zemsty na PiS, stanowczo odrzuciła taki scenariusz. - I mówię to naprawdę z pełną odpowiedzialnością, dlatego że ja z tym człowiekiem przepracowałam wiele lat, będąc jego pełnomocniczką - wskazała.
- Wiem, jak bardzo jest przywiązany do wartości i jak naprawdę siebie stawia na ostatnim miejscu. I wiem, że takie poczucie zemsty nie jest w nim pielęgnowane. Wiem, że to jest taki typowy państwowiec, który będzie umiał odłożyć te emocje - opisała nowego ministra sprawiedliwości.
Sylwia Gregorczyk-Abram, pełniąca funkcję szefowej Komisji ds. wyjaśnienia mechanizmów represji wobec organizacji społeczeństwa obywatelskiego oraz działaczy społecznych w latach 2015-2023, mówiła w radiowej Trójce też o przygotowanych przez komisję raportach. Pierwszy z czterech ma być przedstawiony premierowi w najbliższych dniach. Pierwszy raport dotyczy działalności mediów publicznych wobec aktywistów, działaczy społecznych i organizacji pozarządowych.
- Nowy sondaż partyjny. Rekonstrukcja rządu nie pomogła
- Żurek zapowiada "odbudowę państwa prawa". Paprocka: to hipokryzja
Źródło: PR3/fc