Diabeł wciąż nosi Pradę! Meryl Streep i Emily Blunt powracają w sequelu kultowego filmu
Zimna jak lód bogini mody Miranda Priestly powraca - i nadal nie toleruje poliestru. Kontynuacja hitu "Diabeł ubiera się u Prady" z Meryl Streep i Emily Blunt trafi do kin prawie dokładnie za rok: 1 maja 2026 roku.
Anne Hathaway (l), Meryl Streep (c) i Emily Blunt (p) w filmie "Diabeł ubiera się u Prady"
Foto: mat. prasowe
Plotki o realizacji sequela filmu, który przyniósł Meryl Streep kolejną nominację do Oscara, a z Anne Hathaway zrobił gwiazdę pierwszej wielkości, krążyły już od miesięcy. Teraz zostały oficjalnie potwierdzone.
Miranda się nie zmieniła, ale świat wokół niej - tak
Jak podaje "Variety", fabuła sequela rozgrywa się współcześnie, a Miranda walczy nie tyle z kolejną nieudaną asystentką, co z bezwzględną rzeczywistością chylącego się ku upadkowi rynku prasowego. Jej główną rywalką ma być Emily: niegdyś śmiertelnie zestresowana prawa ręka Priestly, dziś wysoko postawiona postać w firmie dysponującej wielkimi budżetami reklamowymi. A Miranda tych pieniędzy desperacko potrzebuje, gdyż zbudowane przez nią imperium chwieje się w posadach…
Hathaway wciąż nie ma, a Blunt i Tucci milczą
Obsada nowego filmu, na razie błyskotliwie nazwanego "Diabeł ubiera się u Prady 2", wciąż pozostaje tajemnicą. - Jaki sequel? O mój Boże, nie mogę wam nic powiedzieć! - zażartowała Blunt pytana o swoją rolę. Również Stanley Tucci, czyli niezapomniany Nigel, dyplomatycznie unika komentarzy, tłumacząc, że jeśli zdradzi zbyt wiele, "na pewno trafi do więzienia aktorów".
Największym znakiem zapytania jest brak Anne Hathaway w zapowiedziach. Choć grana przez nią Andy Sachs była najważniejszą postacią pierwszego filmu, aktorka nie potwierdziła jeszcze udziału w sequelu. Wszyscy mają jednak nadzieję, że niegdysiejsza "dziewczyna bez stylu" powróci, by zaprezentować swoje spojrzenie na modę i życie.

Od "Vogue’a" do "Runaway’a"
"Diabeł ubiera się u Prady" to ekranizacja książki Lauren Weisberger z 2003 roku. Autorka opisała własne doświadczenia jako asystentki legendarnej Anny Wintour z "Vogue’a". Powieść błyskawicznie stała się bestsellerem, a Miranda Priestly - alter ego Wintour - zyskała status ikony zimnego profesjonalizmu w szpilkach od Louboutina. I trzeba przyznać, że Meryl Streep doskonale wpisała się w tę postać, a rola trzęsącej światem mody redaktor naczelnej magazynu "Runaway" przyniosła jej kolejną nominację do Oscara.
Piotr Radecki/k