"Nie zrobiłam nic wielkiego". W Trójce o śląskiej lekarce, która jest bohaterką serialu Netflixa

Nazywano ją Matką Boską Szopienicką - najpierw z przekąsem, później już tylko z szacunkiem. Doktor Jolanta Wadowska-Król w latach 70. uratowała setki śląskich dzieci przed skutkami śmiertelnie niebezpiecznej choroby. - Mocno naraziła się komunistycznym władzom i zapłaciła za to złamaniem kariery naukowej - mówi Annie Kowalczyk Michał Jędryka, autor książki o Jolancie Wadowskiej-Król "Ołowiane dzieci". Michał Pieprzyca kręci właśnie dla Netflixa serial o legendarnej lekarce.

"Nie zrobiłam nic wielkiego". W Trójce o śląskiej lekarce, która jest bohaterką serialu Netflixa

Doktor Jolanta Wadowska-Król uratowała tysiące śląskich dzieci

Foto: YouTube/ŚFN Katowice

Lata 70. w Katowicach, doktor Jolanta Wadowska-Król, pediatra, zauważa niepokojące objawy: część pacjentów zachowuje się nietypowo. Dzieci mają anemię, trafiają do szpitala, wracają po leczeniu do domu i objawy wracają. Długo nie potrafiono zdiagnozować, dlaczego tak się dzieje - opowiadał Annie Kowalczyk w audycji "Brakująca połowa dziejów" Michał Jędryka. W przeszłości sam był pacjentem legendarnej lekarki.

Epidemia ołowicy wśród dzieci

Doktor Wadowska-Król po raz pierwszy postawiła tezę, że to, co było chorobą, w jednostkowych przypadkach, w Dąbrówce Małej, Szopienicach i tych okolicach, które graniczyły z Hutą Metali Nieżelaznych w Katowicach-Szopienicach, ma rozmiar epidemii - mówił Michał Jędryka.

Ołowica, choroba zawodowa hutników, na świecie od lat nie dotykała dzieci. Zdiagnozowanie jej na masową skalę było wyzwaniem rzuconym władzom huty metali nieżelaznych i całej socjalistycznej władzy na najwyższym szczeblu politycznym.

- Jest połowa lat 70., Polska jest siódmym najbardziej uprzemysłowionym krajem na świecie. Huta Metali Nieżelaznych była takim oczkiem w głowie władz. Teza, że występuje ołowica, była dopuszczalna, ale opinia, że huta truje na potęgę dzieci, była absolutnie nie do przyjęcia z punktu widzenia politycznego - podkreślał autor "Ołowianych dzieci".

Doktor Król musiała do działania przekonać nie tylko komunistycznych dygnitarzy, ale także rodziców małych pacjentów i pacjentek. Ostatecznie udało się doprowadzić do tego, że domy położone najbliżej huty zostały zburzone. Rodziny przeprowadziły się. 

Kara za narażenie się komunistycznej władzy

Za swoje działania Wadowska-Król zapłaciła wysoką cenę. Jej rozprawa doktorska dotycząca ołowicy wśród dzieci została zamknięta w sejfie z zaleceniem, by już nigdy nie wracać to tych tematów. Michał Jędryka opowiada, że doktor Król zamknięto karierę naukową, lekarka do emerytury pracowała w przychodni rejonowej.

Dopiero po 40 latach doczekała się uznania, stała się bohaterką wielu artykułów, książek i nawet murali.

Otrzymała również doktorat honoris causa Uniwersytetu Śląskiego. Sama do końca życia złościła się, gdy nazywano ja bohaterką. - Robiłam po prostu to, co do mnie należało. Nie robiłam żadnych wielkich rzeczy - mówiła w wywiadach. Zmarła w czerwcu 2023 roku.

Serial Netflixa w gwiazdorskiej obsadzie 

Historia śląskiej lekarki zainspirowała Michała Pieprzycę, który reżyseruje serial oparty na jej biografii. W roli doktor Jolanty Wadowskiej-Król zobaczymy Joannę Kulig.

Na ekranie towarzyszyć jej będą m.in. Agata Kulesza, Kinga Preis, Sebastian Pawlak, Michał Żurawski, Zbigniew Zamachowski i Marian Dziędziel. Na razie nie podano, kiedy serial będzie miał premierę.


O doktor Jolancie Wadowskiej-Król rozmawialiśmy w audycji "Brakująca połowa dziejów"

Izabela Dudkiewicz/k