Czy uczniowie z dysleksją powinni mieć wydłużony czas na egzaminach?
Dysleksja to mówiąc najogólniej odmienny sposób przetwarzania informacji. Czy szkoły powinny dostosowywać warunki egzaminacyjne dla uczniów z tym zaburzeniem i wydłużyć niektórym czas pisania? Temat budzi wiele emocji, zwłaszcza na tydzień przed rozpoczęciem egzaminów maturalnych. - Matura z polskiego i tak trwa cztery godziny. To długo - mówi w Trójce Andrzej Wyrozembski, dyrektor I LO w Warszawie.
Czy uczniom z dysleksją potrzebny jest dodatkowy czas na egzaminach?
Foto: Shutterstock/Magdalena Gałkiewicz
Dysleksja to specyficzne zaburzenie uczenia się, które przede wszystkim wpływa na zdolności czytania i pisania.
Diagnoza stawia dodatkowe wyzwania
Osoby z dysleksją mogą mieć trudności z rozpoznawaniem słów, zapamiętywaniem literowych układów czy przetwarzaniem tekstu w standardowym tempie. Nie wynika to z braku zdolności intelektualnych, wielu dyslektyków osiąga sukcesy w nauce, sztuce czy biznesie, ale z różnic w funkcjonowaniu ich mózgów.
Diagnoza dysleksji stawia przed uczniem dodatkowe wyzwania w systemie edukacji, który w dużej mierze opiera się na szybkim czytaniu, poprawnym pisaniu i zdolności do zwięzłego przekazywania myśli w określonym czasie. Nic dziwnego, że jednym z najczęstszych zaleceń dla uczniów z dysleksją jest wydłużony czas na egzaminach.
Wydłużony czas egzaminu maturalnego? Sprzeczne opinie
Uczniowie dyslektycy przyznają, że dłuższy czas egzaminu maturalnego bardzo by im pomógł. - Mam problemy z szybkim czytaniem, więc dodatkowy czas przydałby się - mówią w rozmowie z reporterką Trójki Karoliną Gonet.
- Egzamin maturalny z języka polskiego na poziomie podstawowym trwa cztery godziny - tłumaczy Andrzej Wyrozembski, dyrektor I LO w Warszawie. - Dla dzisiejszej młodzieży utrzymanie koncentracji i percepcji tak długo jest szalenie trudne. Rzadko się zdarza, by uczniowie siedzieli do końca tego czasu - argumentuje rozmówca Trójki.
Dodatkowe udogodnienia dla uczniów z potrzebami
Ale nie tylko dłuższy czas pisania egzaminów jest ważny. Cisza, komfort, mniejsze grupy, to również bardzo ważne. - Korzystanie z dodatkowych tablic, słowników. Tych dodatkowych opcji, które pomogą w pisaniu egzaminów jest bardzo dużo - przyznaje dr Marta Majorczyk, pedagog, psychoterapeuta z Uniwersytetu SWPS.
W każdej klasie już kilkoro uczniów ma orzeczenie o dysleksji lub dysgrafii. W ubiegłym roku dotyczyło do 16 procent ósmoklasistów i co czwartego maturzysty.
Czytaj także: