Wipler o szczycie UE: polski podatnik zapłaci za niemieckie fabryki

  • Gościem Renaty Grochal w audycji "Bez uników" w Programie 3 Polskiego Radia w piątek (7.03) o godz. 8:15 był Przemysław Wipler, poseł Konfederacji.

Unijni przywódcy na szczycie w Brukseli poparli plan dozbrajania Europy. Decyzja była jednomyślna. Chodzi o plan ogłoszony przez przewodniczącą Komisji Europejskiej Ursulę von der Leyen. Kluczowy element programu to fundusz pożyczkowy w wysokości 150 miliardów euro, z którego będą wypłacane tanie kredyty na unijne inwestycje obronne. Miałoby też nastąpić poluzowanie reguł budżetowych, by kraje mogły wydawać więcej na zbrojenia.

Poseł Konfederacji Przemysław Wipler o ustaleniach szczytu UE na temat obronności (Trójka/Bez uników)
30:37
+
Dodaj do playlisty
+

Poseł Konfederacji Przemysław Wipler, pytany w radiowej Trójce o ustalenia szczytu w Brukseli wyraził obawy, że Polska może stracić na unijnych inwestycjach w obronność.

- Kluczowe są szczegóły. Jeżeli to polega na tym, że Polski podatnik będzie miał wydać pieniądze, by powstały kolejne fabryki niemieckiego Rheinmetall w Niemczech i w innych krajach, a my będziemy mogli kupić za to amunicję u Niemców, a ci Niemcy mogą - tak jak w chwili obecnej - olbrzymią część tych fabryk zlokować w Indiach, to nie jest finalnie dobry dla nas plan - stwierdził.

Obawy Wiplera

Poseł Konfederacji zwrócił też uwagę, że unijne pieniądze na zbrojenia mogą być wydawane w sposób nieracjonalny. Tłumaczył, że podobnie było choćby w przypadku środków uruchomionych i dystrybuowanych w czasie pandemii Covid-19.

Unia Europejska wydała miliardy na szczepionki, których nie zużyto i są skandale finansowe, toczą się postępowania karne, co do tego, w jaki sposób te gigantyczne środki były wydawane. Podobnie ze środkami uruchamianymi na pomoc Ukrainie. Jest bardzo wiele kontrowersji, nawet na poziomie unijnym, w tym zakresie. I nie myślę, żeby ci sami ludzie, którzy w taki sposób wydawali pieniądze w covidzie i gdy wojna się zaczynała, nagle zaczęli gospodarnie i z uwzględnieniem polskiego interesu narodowego wydawać te kolejne setki miliardów, które teraz uruchamiają - powiedział Wipler.

"Rozumiem Trumpa"

Polityk Konfederacji odniósł się też do działań prezydenta USA Donalda Trumpa, który wstrzymał pomoc dla Ukrainy oraz pozbawił ten kraj dostępu do danych wywiadowczych. 

- Nie podoba mi się to, że jesteśmy w tak trudnej sytuacji, bo to jest niedobre także dla Polski, ale doskonale rozumiem powody, dla których Donald Trump wykonuje tego rodzaju ruchy, które mogą mieć bardzo poważne i negatywny wpływ na rozwój sytuacji militarnej na Ukrainie - powiedział. Jako główny powód wskazał pogarszającą się sytuację ekonomiczną w Stanach Zjednoczonych.

paw/