Sztuczna inteligencja: czy naprawdę powinniśmy jej bezgranicznie ufać?
2025-01-27, 15:01 | aktualizacja 2025-01-28, 11:01
Sztuczna inteligencja nie ma ukrytych zamiarów, nie kłamie, nie oszukuje ani nie gra emocjami. A kiedy prosimy ją o informacje lub pomoc, daje dokładnie to, czego potrzebujemy, bez żadnych zobowiązań. Ale czy na pewno?
Badania psychologów z Uniwersytetu Adama Mickiewicza pokazują, że bezkrytyczne ufanie maszynom i AI nie wróży niczego dobrego. Dlaczego łatwiej nam ufać robotom niż własnemu rozumowi?
Posłuchaj
Szukamy wskazówek u innych
Społeczny dowód słuszności (ang. social proof) to zasada, wg której człowiek, kiedy nie ma obiektywnych bądź wystarczających danych o tym, jak ma się zachować, wzoruje się na postępowaniu innych. - Staramy się zobaczyć, jak inni się zachowują, i mamy tendencję, aby kopiować to zachowanie - potwierdza prof. Michał Klichowski UAM w Poznaniu.
Przeczytaj także:
- Nagroda Nobla z fizyki: pierwsza w historii nagroda za dokonania w dziedzinie AI
- Sztuczna inteligencja pomoże zminimalizować skutki powodzi i klęsk żywiołowych?
- Wirtualna rzeczywistość pomaga w walce z fobiami
Absurdalna podpowiedź
Okazuje się, że dotyczy to również sytuacji, kiedy odpowiedzi sugeruje nam sztuczna inteligencja. I to nawet wtedy, kiedy są one absurdalne! Potwierdza to eksperyment, w którym badani mieli podjęć decyzję, kto jest terrorystą w niewielkiej grupie osób.
- Nie było żadnych przesłanek ani informacji, które mogłyby cokolwiek podpowiedzieć. Ale część osób mogła zobaczyć, jak w tej sytuacji zachowuje się maszyna. A ona zachowywała się absurdalnie: wskazywała osobę, co do której można było być pewnym, że terrorystą nie jest - opowiada poznański naukowiec. Mimo to ponad 80 procent uczestników eksperymentu uznało jej wskazówki za punkt odniesienia do własnego postępowania.
Nigdy nie wierz AI?
Dlaczego ludzie ufają robotom? - Robotowi nie przypisujemy złych intencji: "trash talking" z jego strony traktujemy jako całkowicie obiektywny - tłumaczy psycholog Krzysztof Kosy.
Tymczasem AI potrafi być np. złośliwa - to zależy wyłącznie od poziomu i sposobu jej "edukacji" - a to z kolei oznacza, że takie bezgraniczne zaufanie nie jest dobrym pomysłem. - Wniosek: brakuje nam dobrej edukacji czy informacji, do czego sztuczna inteligencja może być wykorzystana - wskazuje prof. Klichowski.
***
Tytuł audycji: Piknik Naukowy
Prowadzi: Monika Suszek
Data emisji: 27.01.2024
Godzina emisji: 10.30
pr/kor