Andrij Lubka o tym, jak wygląda "Wojna od tyłów"

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Andrij Lubka o tym, jak wygląda "Wojna od tyłów"
Andrij Lubka był gościem "Wszystkich Książek Świata"Foto: Zbiory prywatne Andrija Lubki, fot. Yuri Jatskulych

Tym razem przenieśliśmy się do Użhorodu, miasta leżącego w zachodniej Ukrainie, tuż przy granicy ze Słowacją. Z Rzeszowa to niecałe 4 godziny jazdy samochodem. To właśnie tam mieszka Andrij Lubka, poeta, pisarz, od lutego 2022 roku wolontariusz, który dostarcza na front samochody i nie tylko. 

O ostatnich trzech lata życie pisze w książce "Wojna od tyłów", która właśnie — w przekładzie Marka S. Zadury — ukazała się w Polsce nakładem Wydawnictwa Pogranicze.


Posłuchaj

49:05
Andrij Lubka o tym, jak wygląda "Wojna od tyłów" (Wszystkie Książki Świata/Trójka)
+
Dodaj do playlisty
+

 

"Maj 2022 roku, Bachmut, południe. Przywieźliśmy żołnierzom pikapa i całą furę różnych potrzebnych im rzeczy, począwszy od kamizelek kuloodpornych, poprzez śpiwory, na napojach energetycznych skończywszy. Nas jest siedmiu, żołnierzy około piętnastu. Rozmawiamy, śmiejemy się, dopytujemy o walki w rejonie Popasnej, interesujemy się życiem przyjaciół, którzy jeszcze trzy miesiące temu byli aktorami w teatrze, a teraz stoją przed nami z karabinami. Rozbrzmiewa alarm powietrzny i już po chwili obok nas nie ma nikogo. Góra rzeczy leży porzucona wprost na asfalcie, wokół niej stoimy my, wolontariusze, a wojskowi zniknęli. Usłyszawszy wycie syreny, wszyscy rozpierzchli się w różne strony: ktoś czmychnął pikapem jak najdalej od budynków, inni pobiegli po hełmy i kamizelki kuloodporne, reszta schowała się w podziemnym schronie. Doznałem szoku, bo nie widziałem tak szybkiej i jednoznacznej reakcji na dźwięk syreny: w Użhorodzie trzeciego miesiąca wojny na taki dźwięk nikt już nawet nie przestawał pić kawy w ogródku restauracyjnym. A to oznacza, że alarm w Bachmucie i alarm w Użhorodzie to dwa różne alarmy…" -  pisze w jednym z tekstów zawartych w książce.

"Wojna od tyłów" to opowieść człowieka, który całkowicie zmienił styl życia i poświęcił się pomocy tym, którzy walczą. Do dziś Andrij kupił już blisko 350 samochodów dla ukraińskiej armii i wraz z kolegami dostarczył je na front. W kolejnych rozdziałach Lubka pisze o tym, jak całkowicie przestawił swoje życie na nowe tory, co dzieje się blisko linii ognia, kim są bohaterowie dzisiejszej Ukrainy i jak okrucieństwo spotyka się z pięknem i normalnością.

Przeczytaj także

Trzy lata później

Pełnoskalowa wojna w Ukrainie trwa już blisko trzy lata. Od początku rosyjskiej agresji minęła dekada. Jak zdaniem Andrija Lubki rysuje się przyszłość Ukrainy? - Niestety czarno to widzę. Zmęczenie społeczeństwa jest ogromne, a wojska jeszcze większe. Wchodzimy w 2025 rok, ale bez gwarancji, że wyjdziemy z niego w takim stanie jak teraz: jako państwo niepodległe i suwerenne - przyznaje rozmówca Michała Nogasia.

- Zbliżamy się do trzeciej rocznicy pełnoskalowej inwazji, wojna trwa już dziesięć lat. Przez to, niestety, brak nam nie zasobów, uzbrojenia, ale nadziei - zaznacza pisarz. - Nie widać perspektywy i rozwiązania, które zadowoliłoby wszystkich - dodaje gość radiowej Trójki.

Życie pod emocjonalnym naciskiem

Wojna pojawiła się w w tym etapie życia Andrija Lubki, który wielu nazywa najbardziej twórczym lub - po prostu - najlepszym. Po trzech latach, jak sam mówi, z pewnością stał się innym człowiekiem. Nie jest jednak pewien, czy może już w pełni opisać te zmiany. - Cały czas żyjemy pod takim pressingiem emocjonalnym i intelektualnym, że zajrzeć w siebie jest bardzo ciężko. Straszne jest zajrzeć tam i zobaczyć tam coś strasznego: człowieka, który nie ma nadziei i perspektyw - wyjaśnia pisarz.

- W 2022 roku (w rozmowie z Michałem Nogasiem - red.) mówiłem, że przestałem pisać; przekształciłem się w wolontariusza. Teraz wyszła moja książka przetłumaczona na język polski; to pokazuje, że coś się zmieniło. Tak naprawdę powróciłem do pisania. To nie jest literatura piękna, ale jednak to słowo pisane - zwraca uwagę Andrij Lubka. - Dla mnie też te zmiany polegają na tym, że po pierwsze widzę, że mogę nie mieć czasu. Jeśli wcześniej myślałem, że mogę coś odsunąć i potem powrócę do życia przed wojną, teraz tej iluzji już nie posiadam - dodaje.

***

Tytuł audycji: Wszystkie Książki Świata
Prowadzi: Michał Nogaś
Gość: Andrij Lubka
Data emisji: 5.01.2025
Godzina emisji: 20.05 

qch

Polecane