Reklama

reklama

Wojna w Ukrainie z perspektywy propagandy i dezinformacji

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Wojna w Ukrainie z perspektywy propagandy i dezinformacji
Wojna w Ukrainie trwa już blisko trzy lata. Na jakim etapie jest obecnie?Foto: Anna Pasichnyk/Shutterstock

Wojna - od prawie trzech lat to słowo towarzyszy nam w różnych wymiarach naszego życia. Wciąż jednak dla nas wojna Rosji z Ukrainą to doświadczenie przede wszystkim teoretyczne – propagandowe i dezinformacyjne. I o tym w kolejnym wydaniu audycji "News albo Fake News".

Gośćmi Kuby Witkowskiego byli Zbigniew Parafianowicz z "Dziennika Gazety Prawnej", autor wielu książek, również tych na tematy dotyczące Ukrainy, oraz Jakub Ber, ekspert i analityk ds. Wschodu.


Posłuchaj

50:39
Wojna w Ukrainie z perspektywy propagandy i dezinformacji (News albo Fake News/Trójka)
+
Dodaj do playlisty
+

 

Wojna w Ukrainie dwa lata później

Patrząc z punktu widzenia przeciętnego, interesującego się sytuacją za naszą wschodnią granicą Polaka, wojna w Ukrainie może zdawać się być w schyłkowym etapie. Tych było kilka: to między innymi szok i euforia związana z odpieraniem rosyjskich wojsk czy ogromna pomoc udzielana ukraińskim uchodźcom. 

Poniekąd nastroje w stosunkach polsko-ukraińskich można porównać do etapów miłości. Pierwsze z nich z pewnością były podszyte emocjami, na co zwracają uwagę goście Trójki. - To powstanie, które zostało wywołane po 24 lutego 2022 roku w Polsce, miało na pewno wymiar antyrosyjski i buntu przeciw temu, co wydarzyło się w Ukrainie. Ale emocjami nie da się długo karmić. To musiało kiedyś minąć; musiał przyjść moment urealnienia tych relacji i rozczarowania. Te stosunki polsko-ukraińskie zazwyczaj wyglądają w ten sposób - ocenia Zbigniew Parafianowicz.

- Wszystko na to wskazuje, że to okres schyłkowy. Obie armie są wyczerpane i nie widzę potencjału, by doszło do jakiejś eskalacji na polu walki; by któraś strona przejęła inicjatywę. Jeżeli dojdzie do przesilenia na froncie, to moim zdaniem będzie to wynikało raczej z problemów wewnętrznych po którejś ze stron konfliktów. Wydaje mi się, ze po obu stronach widać też w szeregach oczekiwanie na zakończenie wojny - komentuje Jakub Ber.

Przeczytaj także

Zwykły obywatel wobec rosyjskiej dezinformacji

Nie każdy ma czas na to, by uważnie czytać i weryfikować treści. Choć jest to w pełni zrozumiałe, stwarza ryzyko uwierzenia lub powielenia treści dezinformacyjnych lub propagandowych ze strony Rosji. Jak się przed tym uchronić? - Zachować spokój; czytać raczej mniej niż za dużo i zachować możliwości manewrujące umysłu do spokojnej analizy. Nie uzależniać się od mediów społecznościowych i smartfonów; spokój i pewien dystans do rzeczywistości jest chyba podstawowym narzędziem trzeźwej oceny sytuacji - podpowiada Jakub Ber.

Zbigniew Parafianowicz zaznacza z kolei, że ogromną rolę w tej dziedzinie mają do odegrania media publiczne. A jednocześnie, by nie dawać się podpuścić, warto sobie zrobić post od mediów społecznościowych. - Można wszystko zrzucić na populistów, Rosjan i tak dalej, ale model działań nie został wymyślony na Kremlu - radzi ekspert.

***

Tytuł audycji: News albo Fake News
Autor: Kuba Witkowski
Goście: Zbigniew Parafianowicz ("Dziennik Gazeta Prawna", autor wielu książek, również tych na tematy dotyczące Ukrainy), Jakub Ber (ekspert i analityk ds. Wschodu)
Data emisji: 10.12.2024
Godzina emisji: 14.12

qch

Polecane