Rosja grzmi po decyzji USA. Magierowski: słyszeliśmy już podobne groźby
2024-11-18, 09:11 | aktualizacja 2024-11-18, 10:11
- To decyzja słuszna, która nie przyniesie natychmiastowych efektów na polu walki, ale da Ukraińcom pewien oddech w tym konflikcie - powiedział w Programie 3 Polskiego Radia Marek Magierowski, oceniając zgodę Waszyngtonu na użycie przez Ukrainę amerykańskiej broni dalekiego zasięgu w wojnie z Rosją. Były ambasador Polski w USA odniósł się również do gróźb Rosji i stwierdził, że jego zdaniem "blef Putina będzie trwały".
- Zgoda na użycie przez Ukrainę amerykańskich rakiet dalekiego zasięgu to dobra decyzja, na którą naciskało wielu polityków, także w USA, komentatorów, ekspertów, uznając, że do tej pory niektóre decyzje podejmowane przez administrację prezydenta Bidena, dotyczące dostawy broni na Ukrainę oraz możliwości jej użycia, były spóźnione - powiedział w radiowej Trójce były ambasador Polski w USA Marek Magierowski.
- Szanuję opinię tych, którzy uważają, że to decyzja błędna, kreśląc scenariusz eskalacji tego konfliktu - zaznaczył. - Sam prezydent Putin kilka razy podkreślał, że jeśli broń państw zachodnich zostanie wykorzystana przez Ukraińców w atakach na terytorium rosyjskie, to będzie to oznaczało wojnę Rosji z NATO, będzie to oznaczało, że NATO przekracza czerwoną linię - przypomniał.
- Wielokrotnie w przeszłości słyszeliśmy podobne ostrzeżenia i podobne groźby z ust czy to prezydenta Putina, czy byłego prezydenta i premiera Miedwiediewa, dużo ostrzejsze niż dzisiaj. Nic się nie wydarzyło - zauważył Marek Magierowski.
Posłuchaj
"Blef Putina będzie trwały"
Gość Programu 3 Polskiego Radia zgodził się, że Amerykanie mogli dać Ukraińcom zgodę na użycie broni dalekiego zasięgu, by eskalować konflikt do rozmiaru, przy którym wstrzymanie dostaw broni przez administrację Trumpa byłoby niemożliwe. - Jest to jeden z czynników, które wpłynęły na decyzję prezydenta Bidena - przyznał.
Zaznaczy, że pytał amerykańskich ekspertów ds. obronności o szanse na eskalację wojny w Ukrainie do skali nuklearnej. - Większość z nich oceniała, że to 2,5 proc. szans, ale w drugim zdaniu dodawali, że 2 proc. to nie 0 proc. Więc taka możliwość istnieje i rozumiem te obawy, ale uważam, że blef prezydenta Putina będzie blefem trwałym. W najbliższym czasie nic, z kategorii tego typu eskalacji do najgorszego scenariusza, nam nie grozi - zauważył.
Czytaj także:
- Gdzie może uderzyć Ukraina? Wskazali potencjalne cele
- Szantaż nuklearny Kremla po decyzji USA? Gen. Polko o słabości Rosji
- "Biden odpowiedział w języku, który Putin rozumie". Sikorski o decyzji USA
- To jest decyzja słuszna, która nie przyniesie natychmiastowych efektów na polu walki, ale da pewnego rodzaju oddech Ukraińcom w tym konflikcie - chwalił decyzję Białego Domu Marek Magierowski.
Jasna decyzja Białego Domu
Prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden zezwolił na użycie przez Ukrainę amerykańskich rakiet dalekiego zasięgu ATACMS do ataków w głąb Rosji - poinformowały w niedzielę amerykańskie media, powołując się na przedstawicieli obecnej administracji.
Prezydent USA podjął decyzję w tej sprawie po największym od miesięcy rosyjskim ataku z powietrza na ukraińską infrastrukturę oraz w odpowiedzi na wysłanie przez Koreę Północną trzech tysięcy żołnierzy do wsparcia rosyjskiej ofensywy w rejonie Kurska.
Ukraina ma przeprowadzić pierwsze ataki w najbliższych dniach.
***
Audycja: Bez uników
Prowadzący: Renata Grochal
Gość: Marek Magierowski (dyplomata, były ambasador Polski w USA)
Data emisji: 18.11.2024
Godzina emisji: 8.13
Trójka, PAP/ mbl/wmk