Reklama

reklama

Przychodzi Polak do lekarza, apteki, drogerii… Czy nasze dane medyczne są bezpieczne?

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Przychodzi Polak do lekarza, apteki, drogerii… Czy nasze dane medyczne są bezpieczne?
Hakerzy atakują bazy danych, aby wykraść informacje wrażliwe o naszym zdrowiuFoto: Shutterstock/Portrait Image Asia

W ostatnich dniach jedna z sieci drogerii padła ofiara ataku hakerskiego. To kolejny taki przypadek, kiedy wyciekły wrażliwe dane klientów.

Próby wykradzenia informacji na temat zdrowia klientów/pacjentów zdarzają się coraz częściej. Dlaczego właśnie te dane są cenne dla cyberprzestępców?


Twoje zdrowie na celowniku

Jedna z sieci drogeryjnych została skutecznie zaatakowana przez hakerów. Wyciekły dane haseł pozwalające ustalić rodzaj zamówienia, dane dotyczące wieku i płci klientów. Jednak gorzej by się stało w przypadku przechwycenia danych o zdrowiu. Dlaczego są takie cenne?

– Dane medyczne mogą posłużyć do profilowania danej osoby/klienta np. przez firmy ubezpieczeniowe bez jego wiedzy. Przykładowo osoba, której dane zostały w ten sposób wykorzystane, może otrzymać ofertę ubezpieczenia na życie na znacznie gorszych warunkach. Właśnie z uwagi na szczegółowe dane o stanie jej zdrowia – tłumaczy Karol Witowski z Urzędu Ochrony Danych Osobowych.

Podobnie jest w przypadku starań o pracę, gdyż rekruterzy starannie analizują dane na nasz temat.

Przeczytaj także:


Czarny rynek danych osobowych

To jest bardzo trudny temat, gdyż trzeba przyznać, że istnieje czarny rynek, czyli mówiąc wprost, nielegalny obrót danymi osobowymi. – Istnieje grupa ludzi, którzy po prostu chcieliby wiedzieć o nas więcej. To znaczy nie tylko, jak się nazywam i gdzie mieszkam, ale także to, w jakim jestem stanie i co można mi sprzedać albo w jakiej sytuacji można mnie poddać większej presji, ponieważ wiadomo, że mam dany problem zdrowotny – wskazuje Marcin Maj z serwisu Niebezpiecznik.

Wielkie bazy naszych danych mają pomóc

Tymczasem w Polsce mają powstać i już powstają olbrzymie bazy danych służce do analizy stanu zdrowia Polaków. Te centra pozwolą zebrać nie tylko dane medyczne, takie znajdujące się w karcie pacjenta, ale także dane genetyczne z tkanek pacjentów! – Będziemy w stanie utworzyć szeroką bazę pacjentów, która będzie zawierać różne dane o tych pacjentach. A dane to jest dzisiaj podstawa rozwoju medycyny, rozwoju każdej nowej technologii w medycynie – zapowiada Lidia Kornowska, szefowa Polskiej Federacji Szpitali i liderka Koalicji AI w Zdrowiu. – Odpowiednie wykorzystanie tych danych, ich sprofilowanie, ale i anonimizacja pozwolą je wykorzystywać, żeby np. algorytmy i AI podpowiadały, jakich chorób w przyszłości możemy się spodziewać, na co uważać i jak się zabezpieczyć przed sytuacjami krytycznymi – potwierdza to minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski.

Skuteczna anonimizacja?

I tu pojawia się problem podstawowy, czyli bezpieczeństwo tych zbieranych danych. – Musimy znaleźć taki sposób budowania tych baz danych, żeby z jednej strony można było powiedzieć, kogo te dane dotyczą, ale z drugiej – żeby po tych danych nie dało się dotrzeć do konkretnej osoby. I tu jest kwestia czerwonej linii, której nie można przekraczać – zwraca uwagę Marcin Maj. – Tym bardziej że w przypadku osób cierpiących na bardzo rzadkie choroby ta anonimizacja może być pozorna – dodaje.

***

Tytuł audycji: Zapraszamy do Trójki
Prowadzi: Piotr Łodej
Autor materiału reporterskiego: Kuba Witkowski
Data emisji: 28.10.2024
Godzina emisji: 16.13

pr/wmkor

Polecane