Przychodzi Polak do lekarza, apteki, drogerii… Czy nasze dane medyczne są bezpieczne?

W ostatnich dniach jedna z sieci drogerii padła ofiara ataku hakerskiego. To kolejny taki przypadek, kiedy wyciekły wrażliwe dane klientów.

Przychodzi Polak do lekarza, apteki, drogerii… Czy nasze dane medyczne są bezpieczne?

Hakerzy atakują bazy danych, aby wykraść informacje wrażliwe o naszym zdrowiu

Foto: Shutterstock/Portrait Image Asia

Próby wykradzenia informacji na temat zdrowia klientów/pacjentów zdarzają się coraz częściej. Dlaczego właśnie te dane są cenne dla cyberprzestępców?


Twoje zdrowie na celowniku

Jedna z sieci drogeryjnych została skutecznie zaatakowana przez hakerów. Wyciekły dane haseł pozwalające ustalić rodzaj zamówienia, dane dotyczące wieku i płci klientów. Jednak gorzej by się stało w przypadku przechwycenia danych o zdrowiu. Dlaczego są takie cenne?

– Dane medyczne mogą posłużyć do profilowania danej osoby/klienta np. przez firmy ubezpieczeniowe bez jego wiedzy. Przykładowo osoba, której dane zostały w ten sposób wykorzystane, może otrzymać ofertę ubezpieczenia na życie na znacznie gorszych warunkach. Właśnie z uwagi na szczegółowe dane o stanie jej zdrowia – tłumaczy Karol Witowski z Urzędu Ochrony Danych Osobowych.

Podobnie jest w przypadku starań o pracę, gdyż rekruterzy starannie analizują dane na nasz temat.

Przeczytaj także:


Czarny rynek danych osobowych

To jest bardzo trudny temat, gdyż trzeba przyznać, że istnieje czarny rynek, czyli mówiąc wprost, nielegalny obrót danymi osobowymi. – Istnieje grupa ludzi, którzy po prostu chcieliby wiedzieć o nas więcej. To znaczy nie tylko, jak się nazywam i gdzie mieszkam, ale także to, w jakim jestem stanie i co można mi sprzedać albo w jakiej sytuacji można mnie poddać większej presji, ponieważ wiadomo, że mam dany problem zdrowotny – wskazuje Marcin Maj z serwisu Niebezpiecznik.

Wielkie bazy naszych danych mają pomóc

Tymczasem w Polsce mają powstać i już powstają olbrzymie bazy danych służce do analizy stanu zdrowia Polaków. Te centra pozwolą zebrać nie tylko dane medyczne, takie znajdujące się w karcie pacjenta, ale także dane genetyczne z tkanek pacjentów! – Będziemy w stanie utworzyć szeroką bazę pacjentów, która będzie zawierać różne dane o tych pacjentach. A dane to jest dzisiaj podstawa rozwoju medycyny, rozwoju każdej nowej technologii w medycynie – zapowiada Lidia Kornowska, szefowa Polskiej Federacji Szpitali i liderka Koalicji AI w Zdrowiu. – Odpowiednie wykorzystanie tych danych, ich sprofilowanie, ale i anonimizacja pozwolą je wykorzystywać, żeby np. algorytmy i AI podpowiadały, jakich chorób w przyszłości możemy się spodziewać, na co uważać i jak się zabezpieczyć przed sytuacjami krytycznymi – potwierdza to minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski.

Skuteczna anonimizacja?

I tu pojawia się problem podstawowy, czyli bezpieczeństwo tych zbieranych danych. – Musimy znaleźć taki sposób budowania tych baz danych, żeby z jednej strony można było powiedzieć, kogo te dane dotyczą, ale z drugiej – żeby po tych danych nie dało się dotrzeć do konkretnej osoby. I tu jest kwestia czerwonej linii, której nie można przekraczać – zwraca uwagę Marcin Maj. – Tym bardziej że w przypadku osób cierpiących na bardzo rzadkie choroby ta anonimizacja może być pozorna – dodaje.

***

Tytuł audycji: Zapraszamy do Trójki
Prowadzi: Piotr Łodej
Autor materiału reporterskiego: Kuba Witkowski
Data emisji: 28.10.2024
Godzina emisji: 16.13

pr/wmkor

Odtwarzacz jest gotowy. Kliknij aby odtwarzać.