Reklama

reklama

Na świecie jest coraz mniej zwierząt! Alarmujący raport WWF

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Na świecie jest coraz mniej zwierząt! Alarmujący raport WWF
Skala degradacji przyrody jest ogromna. Przez ostatnie pół wieku średnia liczebność monitorowanych populacji dzikich gatunków zwierząt spadła aż o 73 procent. Foto: shutterstock / Volodymyr Burdiak

W ciągu ostatnich 50 lat średnia liczebność monitorowanych populacji dzikich gatunków zwierząt zmniejszyła się aż o 73 procent. Najwyższy czas, aby ochronę przyrody w końcu potraktować poważnie.

Posłuchaj

Wskaźnik liczebności dzikich zwierząt dramatycznie się zmniejsza (Górska o klimacie/Trójka)
+
Dodaj do playlisty
+

Organizacja WWF alarmuje w Living Planet Raport. Z analizy zmian średniej liczebności różnych monitorowanych dzikich gatunków kręgowców w latach 1970-2020 wynika, że zmniejszyła się ona przez te pół wieku o niemal trzy czwarte. Skala degradacji przyrody jest ogromna. 

Posłuchaj

38:23
Wskaźnik liczebności dzikich zwierząt dramatycznie się zmniejsza (Górska o klimacie/Trójka)
+
Dodaj do playlisty
+

 

Człowiek przyczynia się do wymierania zwierząt 

Przez ostatnie pół wieku nieodwracalnie straciliśmy wiele gatunków zwierząt, a liczebność innych alarmująco spadła. Naukowcy coraz częściej mówią o kolejnym masowym wymieraniu gatunków, tym razem spowodowanym jednak nie kataklizmem, tylko działalnością człowieka. 



Z najnowszego raportu WWF wynika, że na podstawie monitoringu niemal 35 tysięcy populacji obejmujących 5500 gatunków kręgowców, w ciągu ostatnich 50 lat średnia liczebność monitorowanych dzikich gatunków zwierząt zmniejszyła się aż o... 73 procent. Ta liczba mówi nie tylko o utracie bioróżnorodności. Jest to sygnał alarmowy dla ludzi, którzy zależą od zasobów przyrody i usług ekosystemowych.


Zbliżamy się do przekroczenia punktu krytycznego 

Choć niektóre zmiany są małe i stopniowe, ich efekty mogą się kumulować, wywołując znacznie większe skutki. Jeśli skumulowane efekty przekroczą określony próg, może dojść do efektu domina, w którym zmiany stają się bardzo poważne, często zachodzą gwałtownie i są potencjalnie niemożliwe do odwrócenia. Nazywamy to punktem krytycznym.
Ryzyko przekroczenia punktów krytycznych jest bardzo wysokie. Mają one zasięg globalny i mogą zniszczyć ziemskie systemy podtrzymywania życia oraz zdestabilizować społeczeństwa na całym świecie, stanowiąc poważne zagrożenie dla ludzkości i większości gatunków. Przykładem zbliżania się do takiego punktu krytycznego jest postępujące zamieranie Amazonii.


Czytaj także: 


Jak uratować nasz świat?

Pozornie może się wydawać, że utrata różnorodności biologicznej, która może doprowadzić do nieodwracalnych konsekwencji, to odległy problem. Jednak jej skutki widoczne są już teraz. Widzimy to m.in. za sprawą coraz dotkliwszych następstw wrześniowej powodzi, suszy i fal upałów. Nasilenie się podobnych zjawisk jest spowodowane m.in. zmniejszającymi się zasobami przyrody.
Już teraz, kiedy jeszcze nie jest za późno, powinniśmy zainwestować w odtwarzanie zasobów przyrodniczych. Konieczne wydają się m.in. zwiększenie obszarów chronionych, odbudowa zdegradowanych ekosystemów, transformacja systemu żywnościowego, transformacja energetyczna i jak najszybsze odejście od spalania paliw kopalnych.
Jeśli w ciągu najbliższych pięciu lat nie podejmiemy takich kroków, to jest wysoce prawdopodobne, że dalszy rozwój gospodarczy i społeczny będzie bardzo utrudniony, a przyszłość ludzkości stanie pod znakiem zapytania.  



O ostatnim alarmującym raporcie WWF, bioróżnorodności, stanie liczebności zwierząt i konieczności ratowania naszej planety w audycji "Górska o Klimacie" opowiadał Dariusz Gatkowski z WWF Polska.   

- Bioróżnorodność to bogactwo życia, które nas otacza - mówił specjalista. - Jest ona definiowana na trzech poziomach: genetycznym, populacji gatunków i ekosystemów. Jeżeli spada liczebność populacji, to automatycznie spada także bioróżnorodność. Jakieś 70 lat temu w Chinach zarządzono walkę z "plagami", m.in. z muchami, komarami i wróblami. Zaobserwowano, że wróble zjadają ziarna ryżu. Walka z wróblami spowodowała, że larwy szarańczy straciły naturalnego wroga. Jednocześnie w Chinach nastąpiły masowe pojawy właśnie szarańczy, które niszczyły uprawy. To przykład na to, że spadek różnorodności biologicznej może dawać nieoczekiwane efekty i być tragiczny w skutkach - dodaje. 


***

Tytuł audycji: Górska o Klimacie
Prowadzi: Paulina Górska
Gość: Dariusz Gatkowski (WWF Polska)
Data emisji: 28.10.2024
Godzina emisji: 14.13

dm/wmkor

Polecane