Bądźmy uważni na seniorów: kampania społeczna #JestemTuCZEKAM
2024-10-15, 13:10 | aktualizacja 2024-10-16, 11:10
Przez dwie godziny zagubiona (podstawiona) starsza kobieta błąkała się po ulicy w szlafroku, a ukryta kamera śledziła reakcje przechodniów. Jak się zachowywali, widząc zagubioną osobę?
Celem kampanii społecznej #JestemTuCZEKAM jest zwrócenie uwagi i wyczulenie na zaginięcia seniorów. To zarazem wskazanie, w jaki sposób można i należy reagować, kiedy zaginie senior będący pod naszą opieką bądź kiedy spotkamy taką osobę na ulicy.
Posłuchaj
Ważne, by podejść i zapytać
Każda taka sytuacja to dramat nie tylko dla samego zaginionego, ale też dla jego bliskich, którzy często nie wiedzą, jakie kroki powinni w pierwszej kolejności podjąć, aby pomóc policji i innym służbom w poszukiwaniach. To też paraliżujący strach o kogoś, kogo kochamy i nie wiemy, czy jest w danej chwili bezpieczny.
– Osoby starsze mogą mieć różne problemy: związane z demencją, z chorobą Alzheimera. Mogą być zagubione, nie wiedzieć, gdzie są, mogą być w depresji, sytuacji kryzysu. I to wyciągnięcie ręki jest bardzo ważne; choćby podejście i zapytanie: "Wszystko w porządku?" – wyjaśnia dr Beata Rajba, psycholog z Wyższej Szkoły Kształcenia Zawodowego we Wrocławiu.
Policyjny eksperyment
Policja przeprowadziła eksperyment społeczny – przez dwie godziny zagubiona (podstawiona) starsza kobieta błąkała się po ulicy w szlafroku, a ukryta kamera śledziła reakcje przechodniów. Losem seniorki zainteresowało się w tym czasie siedem osób.
Aż siedem czy tylko siedem? – Cieszymy się, że aż siedem osób się zatrzymało i próbowało tej kobiecie pomóc. Nie wiadomo, czy następnego dnia nie będzie to ktoś nam bardzo bliski: mama, dziadek… – mówi młodszy inspektor Małgorzata Puzio-Broda z Biura Kryminalnego Komendy Głównej Policji w Warszawie.
Przeczytaj także:
- Naukowcy są pewni: samotność szkodzi, jak paczka papierosów dziennie
- Tajemniczy Pan A. Choroba Alzheimera w rodzinach
- Opieka nad rodzicami - temat skomplikowany. "Zwykle nie jesteśmy na to przygotowani"
Większość osób pomoże
Warto też pamiętać, że brak czyjejś reakcji nie jest podstawą do potępienia. Powody takiego zachowania mogą być różne. – To, że nie reagujemy, nie oznacza, że nie jesteśmy wrażliwi: oznacza to, że np. jesteśmy w biegu i nie zauważyliśmy danej sytuacji. W innych okolicznościach byśmy się zatrzymali, ale w danej sytuacji nie – tłumaczy Izabela Jezierska-Świergiel z fundacji Itaka. – Wolałabym nie myśleć, że nie reagujemy, widząc i zauważając zagrożenie w danej sytuacji. Jednak większość osób zareaguje, podejdzie i zapyta, czy wszystko w porządku – zapewnia.
***
Tytuł audycji: Zapraszamy do Trójki
Prowadzi: Robert Grzędowski
Autor materiału reporterskiego: Jacek Frentzel
Data emisji: 15.10.2024
Godzina emisji: 6.50
pr/wmkor