Czują smutek i radość, są podatne na ból i stres. Walka o prawa zwierząt
2024-09-14, 15:09 | aktualizacja 2024-09-15, 11:09
Zwierzęta mają uczucia, podlegają stresowi, są wrażliwe na ból. O tym wszystkim uświadamiali ludzi organizatorzy Marszu Wyzwolenia Zwierząt w Warszawie.
Dariusz Gzyra to filozof, działacz społeczny i wykładowca antropozoologii. Weganinem jest od dwudziestu pięciu lat. Jak twierdzi, przez ten czas bardzo zmieniło się podejście do tego typu postawy życiowej.
– Samo słowo "weganizm" kiedyś było zupełnie nieznane. Powiedzenie publicznie, że jest się weganinem było naprawdę dziwnym doświadczeniem, trzeba było bardzo dużo tłumaczyć. Dzisiaj już tak nie jest, to słowo stało się bardziej popularne, chyba już nikogo nie razi, i większość z nas rozumie, co oznacza. Mamy też bardzo ważną praktyczną różnicę: więcej dostępnych produktów, również oznaczonych jako wegańskie. Przynajmniej w dużych miastach wybór weganizmu jest znacznie prostszy niż ćwierć wieku temu – mówi autor książki "Dziękuję za świńskie oczy. Jak krzywdzimy zwierzęta".
Posłuchaj
Szacunek dla życia
Weganizm, dotyczący nie tylko jedzenia, ale też na przykład sposobu dobierania ubrań, będzie promowany podczas dzisiejszego Marszu Wyzwolenia Zwierząt w Warszawie. Jego organizatorzy stawiają sobie za cel uświadamianie ludzi na wielu różnych płaszczyznach.
– Nie idziemy po to, żeby wywalczyć dłuższe łańcuchy dla psów, wyższe kary za znęcanie się nad zwierzętami, lepsze warunki hodowli, większe klatki dla kur itd. – mówi Karolina Kuszlewicz, prawniczka i współorganizatorka marszu.
– Nauka nie ma żadnych wątpliwości, że co najmniej zwierzęta kręgowe są podmiotami doznającymi całego spektrum uczuć, od radości do przerażenia, z bardzo dużą czułością na stres i ból. My sprzeciwiamy się temu, że zajmujemy się wyłącznie człowiekiem, jako podmiotem, któremu daliśmy wszelkie prawa do krzywdzenia innych podmiotów, tylko dlatego że należą do innych gatunków – dodaje aktywistka.
Gościni Trójki zaznacza, że nie chodzi o zrównywanie praw zwierząt z prawami ludzi. – Nie będziemy wymagać od zwierząt, żeby płaciły podatki, nie musimy im też gwarantować dostępu do szkolnictwa – uspokaja Karolina Kuszlewicz.
Gzyra przekonuje, że w weganizmie zaszyty jest szacunek dla życia. – Chcielibyśmy, żeby życie zwierząt przebiegało na skali możliwie jak najlepszych doznań, tak samo jak chcemy tego w naszym przypadku i w przypadku naszych bliskich. Dokładamy do tego jeszcze myśl o tym, że samo odbieranie życia jest formą krzywdy – mówi.
Pokojowa inicjatywa dla zwierząt
W sobotnie popołudnie (14 września) ulicami centrum Warszawy przeszedł Marsz Wyzwolenia Zwierząt. Jego uczestnicy w pokojowy sposób protestowali przeciwko krzywdom doznawanym przez zwierzęta, promując przy okazji idee weganizmu. Pod pomnikiem Kopernika głos zabrali znani obrońcy zwierząt, m.in. prof. Andrzej Elżanowski i prof. Barbara Niedźwiedzka. Elementem manifestacji była też kolejna odsłona akcji "Jestem zwierzęciem. Myślę, czuję, chcę żyć". Polega ona na tym, że sto osób stoi przez godzinę obok siebie, trzymając w rękach portret wybranego zwierzęcia.
Czytaj też:
- Jak poprawić los polskich zwierzaków? Nowa inicjatywa obywatelska
- "Likwidacja tej anachronicznej rozrywki". Fundacja Viva! o wyroku ws. znęcania się nad końmi
***
Tytuł audycji: Zapraszamy do Trójki
Prowadzi: Michał Matus
Goście: Karolina Kuszlewicz, Dariusz Gzyra (współorganizatorzy Marszu Wyzwolenia Zwierząt)
Data emisji: 14.09.2024
Godzina emisji: 8.35
kc/aw