Krytyka: czy umiemy sobie z nią radzić? Czym się różni od oceny?
2024-09-04, 13:09 | aktualizacja 2024-09-05, 08:09
Jak wynika z przeprowadzonych badań, aż co piąty Polak i co dziesiąta Polka codziennie słyszą słowa krytyki. I zaledwie 55 procent mężczyzn oraz 1/3 kobiet sobie z tym radzi. Najbardziej dotykają nas krytyczne uwagi na temat wyglądu, charakteru, wiedzy i umiejętności.
Posłuchaj
Czym jest krytyka? To forma informacji zwrotnej na nasz temat, która zmusza nas do refleksji na temat naszego zachowania, zarówno w ten pozytywny, jak i negatywny sposób.
Nie przygotowani na krytykę
Bardzo dużo osób ma jednak problem, by po pierwsze odróżnić krytykę od oceny, a po drugie potraktować krytykę jako coś wartościowego, cenną wskazówkę dotycząca swojej osoby.
– W żadnym momencie naszej edukacji nie zostaliśmy odpowiednio przygotowani do tego, aby radzić sobie z krytyką. Bardziej jesteśmy przyzwyczajeni, aby radzić sobie z oceną, bo tak funkcjonowaliśmy w szkole. Kiedy słyszymy słowa krytyki, a często nie są to nawet słowa krytyki, ale coś, co nas dotyka, to reagujemy oporem – tłumaczy Edyta Kwiatkowska-Pelizg, trenerka przywództwa i komunikacji.
– Krytyka przede wszystkim kojarzy nam się negatywnie, natomiast z mojej perspektywy krytyka to zawsze szansa na rozwój i zawsze szansa na zmianę – dodaje psycholog, dr Magdalena Małecka, trenerka biznesu, menadżerka ds. komunikacji.
Przeczytaj także:
- "Nie matura, lecz chęć szczera...". Czy bez dyplomu mamy szansę na dobrze płatną pracę?
- Prawdziwe oblicze pokolenia Z. Krzywdzące stereotypy kontra rzeczywistość
- Szczerość: czy umiemy tak ze sobą rozmawiać?
Praca i sprawy osobiste
W jakim momencie krytyka dotyka nas najbardziej? To oczywiście kwestie dotyczące pracy i umiejętności zawodowych oraz spraw osobistych.
– Krytyka boli przede wszystkim wtedy, kiedy dotyczy obszaru, który jest dla nas szczególnie istotny lub wrażliwy. Polacy ciężko pracują i traktują pracę bardzo poważnie, dlatego krytyka związana z krytyką zawodową boli nas, gdyż wkładamy dużo pracy, wysiłku i serca w wykonywaną pracę – wyjaśnia dr Małecka.
Okazuje się jednak, że najbardziej bolesna jest krytyka zupełnie innego rodzaju niż ta na polu zawodowym. Chodzi o krytykę na polu prywatnym. – Najczęściej krytykują nas wtedy najbliżsi: partnerzy i rodzina – wskazuje.
Przewrażliwienie narodowe
Pojawia się jeszcze jeden aspekt związany z brakiem umiejętności przyjęcia krytyki: przewrażliwienie, na co zwraca uwagę Edyta Kwiatkowska-Pelizg. – Mam takie poczucie, że narodowo jesteśmy bardzo mocno przewrażliwieni w tym temacie, bardzo dużo energii potrafimy włożyć w to, aby udowodnić swoją rację – że to, co myślimy, jest słuszne – niż ewentualnie przyjąć krytykę, słowa, które dotyczą wykonywanych przez nas zadań bądź pracy – stwierdza.
***
Tytuł audycji: Zapraszamy do Trójki
Prowadzi: Robert Grzędowski
Autor materiału reporterskiego: Jacek Frentzel
Data emisji: 4.09.2024
Godzina emisji: 6.49
pr/wmkor