Kac poolimpijski. Dlaczego polski sport jest w tak złej formie?
2024-08-20, 23:08 | aktualizacja 2024-08-21, 12:08
Czy którakolwiek z dyscyplin sportowych doczekała się w Polsce skutecznego systemu szkolenia? Czy jest szansa na wyjście z impasu? Czy na kryzys polskiego sportu ma wpływ bardzo mała delegacja kobiet zarządzających naszymi federacjami? Na te i inne pytania w "Klubie Trójki" szukał odpowiedzi Krzysztof Łoniewski i goście zaproszeni przez niego do studia.
- Polska ma problem ze stworzeniem spójnego systemu zarządzania sportem.
- Coraz więcej dzieci rezygnuje z aktywności fizycznej, czego efektem są wzrastające wskaźniki otyłości.
- W Stanach Zjednoczonych nie ma ministerstwa sportu, a w Wielkiej Brytanii nie istnieją związki sportowe – mimo to oba te kraje osiągają znaczące sukcesy na sportowych arenach.
Według Pawła Januszewskiego w Polsce jak dotąd nie udało się stworzyć spójnego systemu zarządzania sportem. – Nasze władze sportowe nie potrafią konsekwentnie niczego przeprowadzić, podjąć niepopularnych decyzji, podzielić sportów na takie, gdzie mamy sukcesy i historyczne osiągnięcia, oraz te aspirujące. Mam wrażenie, że nie nagradzamy za wyniki, tylko za to, że ktoś uprawia sport – mówi były lekkoatleta.
Problemy już na poziomie szkoły
Z kolei dr Remigiusz Rzepka zwraca uwagę na coraz niższy poziom kultury fizycznej w szkołach. – Zostało to skomercjalizowane. Zlikwidowaliśmy SKS-y i dzisiaj, jeśli chcesz zaprowadzić dziecko na zajęcia, to po prostu musisz za to zapłacić – zauważa fizjolog.
Taka sytuacja wywołuje efekty widoczne gołym okiem. – Jako społeczeństwo tyjemy na potęgę, mamy jeden z najbardziej dynamicznych wskaźników w Europie. 30 procent dzieci w wieku 7-15 lat jest otyłych. A to jest ten narybek, z którego ma coś wyrosnąć – mówi Rzepka.
Magdalena Piekarska-Twardochel wspomina też o przeładowaniu dzieci różnego rodzaju zajęciami. – Dochodzi do tego, że dziewczynka przyjeżdża na zawody o godzinie 23, bo wraca z jakichś zajęć czy koncertu, i mam wrażenie, że ona chce jak najszybciej odpaść z tych zawodów, bo już musi czytać lekturę, bo jutro idzie do jednej, a potem do drugiej szkoły – mówi była szpadzistka.
– Oczywiście, dziecku trzeba pokazać różne możliwości i zadbać o jego wszechstronny rozwój, ale na którymś etapie to się musi skupić na jednym kierunku – uważa gościni "Klubu Trójki".
Sport bez ministra i działaczy związkowych?
Paweł Januszewski wskazuje na Stany Zjednoczone, które są światowym hegemonem w dziedzinie sportu. – Tam nie ma ministerstwa sportu i tych wszystkich organizacji, które u nas o to dbają. Natomiast są sukcesy. Te sukcesy biorą się ze sportu w college'ach i uniwersytetach, rywalizacji między szkołami.
Z kolei Igor Błachut postuluje, aby zupełnie rozwiązać działające w Polsce związki sportowe i wprowadzić model menedżerski na wzór Wielkiej Brytanii. Jest to jednak bardzo śmiały pomysł, a jego realizacja wymagałaby spełnienia kilku warunków.
– Po pierwsze, musiałby znaleźć się sprawny menedżer, po drugie ktoś musiałby mieć wolę, żeby przeprowadzić taki ruch. Trzeba też zastanowić się, jak zrobić to tak, żeby nie wylać dziecka z kąpielą. Tzn. stawiamy na wyczyn i poszczególne organizacje są rozliczane z efektów na poziomie igrzysk olimpijskich czy mistrzostw świata, ale tak, żeby przy okazji nie dostały po plecach sporty nieolimpijskie – mówi dziennikarz Eurosportu.
Władza nad sportem w ręce kobiet?
Na igrzyskach w Paryżu zdecydowaną większość medali dla Polski zdobyły kobiety. Pojawiły się więc głosy, że to właśnie panie powinny zabrać się za uzdrawianie polskiego sportu, zasiadając we władzach związków sportowych. Czy to dobre rozwiązanie?
– Najpierw trzeba byłoby zrobić sondę i sprawdzić, ile tych kobiet faktycznie jest chętnych – zaznacza Magdalena Piekarska-Twardochel. – Natomiast myślę, że gdyby kobiety garnęły się do tych związków, to przy połączeniu sił damsko-męskich można byłoby stworzyć fajne rzeczy, bo mamy różne kompetencje, różne umiejętności i moglibyśmy się wzajemnie uzupełniać.
Posłuchaj
Czytaj też:
- Polacy na igrzyskach olimpijskich w Paryżu – bezprecedensowa dominacja kobiet
- Czy wspinaczka sportowa na czas stanie się nowym polskim sportem narodowym?
***
Tytuł audycji: Klub Trójki
Prowadzi: Krzysztof Łoniewski
Goście: Magdalena Piekarska-Twardochel (była szpadzistka), Paweł Januszewski (były lekkoatleta), dr Remigiusz Rzepka (fizjolog), Igor Błachut (dziennikarz)
Data emisji: 20.08.2024
Godzina emisji: 20.08
kc/wmkor