Reklama

reklama

Paulina Paszek: niech nas łączy duch sportu

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Paulina Paszek: niech nas łączy duch sportu
Paulina Paszek (z prawej) zdobyła brązowy medal igrzysk olimpijskich w Paryżu wraz z Jule Marie HakeFoto: PAP/EPA/ALI HAIDER

– Patrzmy na ducha sportu i to, co z sobą niesie, czym możemy się dzielić, bez względu na to, gdzie jesteśmy i skąd pochodzimy – mówi Paulina Paszek. Pochodząca z Bielska-Białej 26-letnia kajakarka podczas igrzysk olimpijskich w Paryżu zdobyła dwa medale dla Niemiec.

  • Paulina Paszek ma za sobą udane starty w młodzieżowej reprezentacji Polski w kajakarstwie.
  • Od 2021 roku występuje w reprezentacji Niemiec, dokąd przeprowadziła się na stałe.
  • Jest wicemistrzynią olimpijską w konkurencji K-4 500 m, wspólnie z Jule Marie Hake zdobyła też brązowy medal w konkurencji K-2 500 m.

Paulina Paszek przygodę z kajakarstwem rozpoczęła w klubie KS Górnik Czechowice-Dziedzice. Z sukcesami występowała w młodzieżowej reprezentacji Polski, zdobywając medale mistrzostw świata i mistrzostw Europy. Po kontuzji na jakiś czas przerwała sportową karierę. Przeprowadziła się w tym czasie do Niemiec, a w 2021 roku dołączyła do kajakowej kadry tego kraju.

Uśpiony potencjał

– Wierzyłam w siebie, że tam jeszcze jest jakiś potencjał, że z tego, co wytrenowałam w Polsce, da się jeszcze coś zrobić. Ale to wszystko potoczyło się chyba piękniej, niżbym sobie wymarzyła – przyznaje kajakarka w rozmowie z Robertem Grzędowskim.

Poprzednie igrzyska olimpijskie Paszek obejrzała w telewizji, kibicując m.in. swojej koleżance z polskiej reprezentacji Justynie Iskrzyckiej, która w Tokio zdobyła brązowy medal w konkurencji K-4 500 metrów. – Nie było we mnie żadnej zazdrości, była radość, że moja przyjaciółka zdobywa medal. Wiedziałam, że na mnie też przyjdzie czas – zapewnia Paulina.

Taka szansa pojawia się tylko raz

Z igrzysk w Paryżu Paszek wróciła z dwoma medalami – srebrnym i brązowym. Poszły one jednak już na konto reprezentacji Niemiec, co spotkało się z nieprzychylnymi komentarzami części polskich kibiców.

– Mogę zrozumieć ludzi, którzy mnie hejtują, którym się to nie podoba, bo oni widzą tylko jedną perspektywę – przyznaje gościni "Zapraszamy do Trójki". – Chciałabym tylko, żeby zrozumieli, że w życiu dzieją się różne rzeczy, czasami układa się ono tak, że sami byśmy tego nie wymyślili. Jeśli sportowiec ma taką okazję, to po prostu za tym idzie, bo taka szansa pojawia się tylko raz – dodaje kajakarka.

Wdzięczność i duch sportu

Paulina przyznaje przy tym, że generalnie jest pozytywnie zaskoczona reakcjami polskich kibiców. – Dziewięćdziesiąt procent komentarzy jest bardzo miłe. Jestem za to naprawdę wdzięczna i bardzo się cieszę – mówi.

– Patrzmy na ducha sportu i to, co z sobą niesie, czym możemy się dzielić, bez względu na to, gdzie jesteśmy i skąd pochodzimy – apeluje polsko-niemiecka wicemistrzyni olimpijska.


Posłuchaj

9:38
Paulina Paszek: niech nas łączy duch sportu (Zapraszamy do Trójki)
+
Dodaj do playlisty
+

 

Czytaj też:


***

Tytuł audycji: Zapraszamy do Trójki
Prowadzi: Robert Grzędowski
Gościni: Paulina Paszek (dwukrotna medalistka olimpijska w kajakarstwie)
Data emisji: 13.08.2024
Godzina emisji: 8.14

kc/wmkor

Polecane