Reklama

reklama

Czułe teleskopy i skomplikowane algorytmy. Jak naukowcy wypatrują nowych planet?

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Czułe teleskopy i skomplikowane algorytmy. Jak naukowcy wypatrują nowych planet?
Kosmiczny Teleskop Jamesa WebbaFoto: shutterstock.com

Dzięki amerykańskim naukowcom ludzkość dowiedziała się właśnie o istnieniu kilkunastu nowych gwiazd spoza Układu Słonecznego. Jakimi metodami posługuje się współczesna nauka przy odkrywaniu kolejnych tajemnic kosmosu?

  • Naukowcy z University of Kansas w Stanach Zjednoczonych odkryli niedawno 15 nowych planet pozasłonecznych. W badaniach wykorzystano hawajskie Obserwatorium Kecka oraz orbitalny teleskop TESS.
  • Do odkrywania planet spoza Układu Słonecznego wykorzystuje się najnowocześniejsze teleskopy orbitalne i skomplikowane algorytmy matematyczne.

Naukowcy z University of Kansas ogłosili w maju tego roku, że udało im się odkryć 15 pozasłonecznych planet. Niektóre z nich są zaskakująco podobne do tych, które znamy z Układu Słonecznego. W tym zestawie jest planeta przypominająca Ziemię, z tym że okrąża ona swoją gwiazdę tak szybko, że jeden "ziemski" rok trwa tam zaledwie pół dnia.

Jak dostrzec bardzo odległe planety?

Do odkrywania planet spoza Układu Słonecznego nie wystarczy zwykła luneta czy nawet teleskop. Naukowcy wykorzystują do tego skomplikowane algorytmy matematyczne, opierając się m.in. na pomiarach jasności gwiazd.

– Za pomocą teleskopu obserwujemy tę samą gwiazdę każdej nocy i sprawdzamy, czy nie występują jakieś zaburzenia jej jasności. Jeśli bardzo malutką część, nawet ułamek procenta jej tarczy zasłoni planeta, to zaobserwujemy naszymi teleskopami niewielkie obniżenie całkowitej jasności tej gwiazdy – tłumaczy dr Oskar Karczewski, astrofizyk z Polskiej Agencji Kosmicznej.

Inna z metod badawczych wykorzystuje zjawisko zwane efektem Dopplera. – Każda gwiazda wysyła nam światło o wielu barwach. My badamy, jakiej długości fale świetlne do nas przychodzą. W przypadku, gdy wokół gwiazdy krąży jakaś planeta, to w zależności od tego, czy jest przed czy za tą gwiazdą względem nas, to albo ją troszeczkę przyciąga do siebie, albo troszeczkę ją od nas oddala. Te mikroskopijne ruchy gwiazdy powodują, że jej światło się zmienia – objaśnia Rafał Grabiański, astronom z portalu Urania - Postępy Astronomii.

Teleskopy do zadań specjalnych

Oczywiście, do tego typu pomiarów niezbędny jest sprzęt o bardzo wysokiej czułości pomiarów. Służą do tego nowoczesne teleskopy o wielkiej rozdzielczości i ogromnej wielkości lustra, dzięki którym można obserwować obiekty o bardzo małej jasności.

Przez lata funkcję urządzenia "do zadań specjalnych" pełnił teleskop Keplera. Kilka lat temu zastąpił go nowocześniejszy teleskop TESS (Transiting Exoplanet Survey Satellite), wyniesiony na orbitę okołoziemską w 2018 roku i – podobnie jak jego poprzednik – należący do amerykańskiej agencji NASA. – On skupia się na najbliższych nam gwiazdach. Co kilka miesięcy zmienia sektor nieba, na który "patrzy", żeby pokryć jak największą jego część i dzięki temu odkryć jak najwięcej planet, które nas najbardziej interesują – mówi Rafał Grabiański.

Obserwację nowo odkrytych planet przejmują inne urządzenia, takie jak teleskop Webba, będący następcą teleskopu Hubble'a. To pierwszy teleskop kosmiczny, który w znaczący sposób wykracza poza pasmo widzialne światła. – Umożliwia on badanie obiektów, które są tak daleko, że tak naprawdę odpowiadają obiektom, które powstały we wszechświecie wiele miliardów lat temu. Umożliwia spojrzenie w przeszłość – mówi dr Karczewski.


Posłuchaj

4:48
Jak naukowcy wypatrują nowych planet? (Dobrego dnia!/Trójka)
+
Dodaj do playlisty
+

Czytaj też:

***

Tytuł audycji: Dobrego dnia!
Prowadzi: Justyna Grabarz
Autor materiału: Jacek Frentzel
Data emisji: 11.06.2024
Godzina emisji: 9.15

kc/kormp


Polecane