Opowieść o awansie społecznym. Uniwersalna historia w nowej książce Macieja Jakubowiaka
2024-04-21, 11:04 | aktualizacja 2024-04-21, 11:04
W swojej najnowszej książce Maciej Jakubowiak podejmuje się analizy zjawiska awansu społecznego. Punktem wyjścia dla twórcy jest historia jego rodziny. Z niej jednak wychodzi do spojrzenia na to zjawisko w szerszym ujęciu. O swoich wnioskach, zapisanych w książce "Hanka. Opowieść o awansie", opowiedział w kolejnym wydaniu "Pliku tekstowego".
- Gościem "Pliku tekstowego" tym razem był Maciej Jakubowiak, który przybliżał swoją nową książkę "Hanka. Opowieść o awansie".
- - Starałem się ją napisać tak, aby to była historia, którą opowiada się przy kawie - relacjonował pisarz.
Esej, powieść, czy pomieszanie gatunków?
Historia Hanki napisana przez gościa "Pliku tekstowego" ma formę eseju. Jak tłumaczy autor, nie przyjął formy powieści, ponieważ w ostatnim czasie pojawiło się ich dużo. - Te historie XX wieku, czasem różnych wojennych cierpień i emancypacji, były ubrane w fikcję. (...) Fikcja w przypadku tych powieści coś neutralizowała; pozwalała łatwiej traktować te historie - wyjaśniał Maciej Jakubowiak.
- Powieści od dawna potrafią pomieścić losy osób, które niczym się nie wyróżniają. (...) Wydało mi się, że w przypadku historii Hanki i jej matki Albiny trzeba bardzo mocno podkreślić, że one były, i to, co im się przydarzyło, nie było w żaden sposób wyjątkowe. To zderzenie niewyjątkowości z esejem, które szuka wyjątkowych kryteriów, wydało mi się intrygujące - opowiadał rozmówca Maksa Cegielskiego. - Chciałem też mocno uciec od egzotyzowania biedy i niedostatku. Zależało mi, żeby historia dała do myślenia - dodał.
Skąd jednak w tytule wzięła się opowieść? - Nie jestem bardzo przywiązany do kryteriów gatunkowych. Najbardziej lubię to słowo "opowieść" z podtytułu. Sugeruje, że nie jest to powieść, fikcja ani też po prostu literatura faktu czy esej. Zresztą samo słowo "esej" często jakoś zniechęca potencjalne czytelniczki i czytelników. Esej to, technicznie rzecz biorąc, mój gatunek, ale ta książka to raczej opowieść. Starałem się ją napisać tak, aby to była historia, którą opowiada się przy kawie - przyznał autor.
Najczęściej czytane:
- Aneta Prymaka-Oniszk o wymazywanej przeszłości Podlasia
- Marcin Wicha o "Gościnnych występach..." w rozmowie z Maksem Cegielskim
Uniwersalna historia rodziny
Tytułowa bohaterka książki całe życie przepracowała w kopalni węgla kamiennego. W latach 90. mocno przejechała się na nowej rzeczywistości i praktycznie zbankrutowała. Jednocześnie samotnie wychowywała trójkę dzieci. Maciej Jakubowski określa Hankę jako silną kobietę. Przyznaje jednak, że nie odważyłby się napisać swojej książki za jej życia. - Być może, gdyby żyła, część tych spraw próbowalibyśmy sobie przegadać. Ona była porywcza, niezbyt chętna do komunikacji. Nie wiem, jak to by się ułożyło - mówił pisarz.
- Zawsze miałem trudności z wyobrażeniem sobie, jak moja mama wyglądałby jako staruszka. Ona w ogóle do tego nie pasowała; tak bardzo, że zmarła przed siedemdziesiątką. To było już jedenaście lat temu. To wystarczająco długi czas, żeby przemyśleć te sprawy i nabrać tyle dystansu, by dało się o nich opowiedzieć. I zrobić to w taki sposób - mam nadzieję, że to się udało - żeby to nie była wyłącznie historia tej jednej rodziny, ale żeby zobaczyć w Hance kogoś, kto mógłby być twarzą tych procesów społecznych - przyznał gość "Pliku tekstowego".
Posłuchaj
***
Tytuł audycji: Plik tekstowy
Prowadzi: Max Cegielski
Gość: Maciej Jakubowiak (autor książki "Hanka. Opowieść o awansie")
Data emisji: 20.04.2024
Godzina emisji: 20.06
qch/wmkor