Król Arktyki w niebezpieczeństwie. Czy niedźwiedzie polarne przetrwają zmiany klimatyczne?

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Król Arktyki w niebezpieczeństwie. Czy niedźwiedzie polarne przetrwają zmiany klimatyczne?
27 lutego - Międzynarodowy Dzień Niedźwiedzia PolarnegoFoto: Shutterstock/outdoorsman

Nazywany jest królem Arktyki, a śnieżnobiałe, puszyste futro to jego wizytówka. 27 lutego obchodzony jest Dzień Niedźwiedzia Polarnego, święto, które ma zwrócić uwagę na gwałtownie zmniejszające się obszary do życia tych pięknych, choć niebezpiecznych drapieżników. Jeżeli zmiany klimatu nadal będą się pogłębiać w tym tempie, to wkrótce białe niedźwiedzie będzie można oglądać jedynie w ogrodzie zoologicznym.

  • Biały niedźwiedź jest największym drapieżnikiem na Ziemi. Szacuje się, że obecnie jego populacja liczy 22-30 tys. osobników.
  • Głównym pożywieniem niedźwiedzia polarnego są foki. Jednak z powodu ograniczania powierzchni lodu morskiego, gdzie foki żerują, niedźwiedzie mają mniejszą możliwość polowania na nie.

Ocieplenie klimatu powoduje, że drastycznie zmniejsza się powierzchnia lodu morskiego, a to wpływa na możliwość zdobycia pożywienia przez niedźwiedzie polane. Wygłodniałe, stają się bardziej agresywne i coraz częściej atakują renifery. Zbliżają się także do siedzib ludzkich.

Niebezpieczny król Arktyki

W Polsce żyją niedźwiedzie brunatne, które są nie tylko mniejsze od niedźwiedzi polanych, ale również o wiele mniej groźne. – Niedźwiedź polarny jest bardzo niebezpiecznym zwierzęciem. Wszelkie działania, które prowadzimy w rejonie Spitsbergenu, są obciążeniem dla pracowników, ponieważ każde wyjście w teren wiąże się z posiadaniem broni palnej, broni do odstraszania – mówi polarnik dr Dariusz Ignatiuk z Uniwersytetu Śląskiego. – I nie ma co ukrywać, że często mamy z nimi kontakt, ponieważ to ich królestwo, a my jesteśmy tam tylko gośćmi – przyznaje.

Mniej lodu, mniej pożywienia

Poważne zmiany klimatyczne powodują gwałtowne zmniejszanie się obszaru polowań tego drapieżnika. – W poprzednich latach w zatokach na Spitsbergenie można było obserwować o wiele większą powierzchnię lodu morskiego, na którym żerowały foki. W chwili obecnej ten lód jest śladowy, w związku z tym foki migrują na północ, gdzie niedźwiedzie mają utrudnione polowanie na nie – tłumaczy rozmówca Witolda Lazara. To sprawia, że zachowanie króla Arktyki również się zmienia: – Stają się coraz bardziej agresywne, coraz częściej polują na renifery i coraz częściej zagrażają ludziom i osadom – stwierdza gość audycji.

Przeczytaj także:


Czy zdążą się przystosować?

Jeżeli nie uda się zatrzymać zanikania lodu morskiego, skutki będą katastrofalne i wpłyną również na niedźwiedzie polarne, które są na końcu łańcucha pokarmowego. – Załamie się cały ekosystem związany z fauną i florą znajdującą się w oceanach, ptakami, które żyją w tym regionie, następnie dotknie to ssaki morskie i ssaki lądowe – wylicza dr Ignatiuk. – Część z nich na pewno się przystosuje. Wiemy to, gdyż podczas poprzednich ociepleń niedźwiedzie migrowały na kontynent. Tutaj jednak są zupełnie inne zagrożenia: są ludzie, są inne zwierzęta – wyjaśnia.

Jednak aby się przystosować do nowych warunków, niedźwiedzie polarne będą potrzebowały setek lat. Tymczasem przy temperaturze 10 stopni zwierzęta bardzo szybko się przegrzewają, co może prowadzić do ich śmierci. A ponieważ zmiany klimatu następują bardzo szybko, niedźwiedzie polarne mogą nie mieć czasu, aby się przystosować. Wtedy króla Arktyki będziemy oglądać jedynie w zoo bądź na archiwalnych filmach.


Posłuchaj

7:07
Czy niedźwiedzie polarne przetrwają ocieplenie klimatu? (Trójka przed południem)
+
Dodaj do playlisty
+

***

Tytuł audycji: Trójka przed południem
Prowadzi: Witold Lazar 
Gość: dr Dariusz Ignatiuk (polarnik, Uniwersytet Śląski)
Data emisji: 27.02.2024
Godzina emisji: 10.35

pr

wmkor

Polecane