Reklama

reklama

Świąteczny karp – traktujmy go humanitarnie

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Świąteczny karp – traktujmy go humanitarnie
Jeśli chcemy zrobić coś dobrego dla karpia, nie kupujmy go żywego.Foto: PAP/Marcin Bielecki

– Jeśli chcemy zrobić coś dobrego dla karpia, nie kupujmy go żywego w sklepie – mówi Anna Dębicka, dyrektor Programu MSC w Polsce. Przy zakupie przetworzonych ryb warto natomiast zwracać uwagę na certyfikaty jakości, aby mieć gwarancję, że produkty pochodzą z dobrego źródła.

  • MSC (Marine Stewardship Council) to niezależna, międzynarodowa organizacja pozarządowa. Jej misją jest utrzymywanie mórz i oceanów świata w dobrej kondycji.
  • Certyfikat MSC przyznawany jest rybom dzikim. Te hodowlane otrzymują certyfikaty ASC (Aquaculture Stewardship Council).
  • W Polsce systematycznie rośnie świadomość związana z pochodzeniem ryb – zarówno u konsumentów, jak i firm zajmujących się ich przetwarzaniem i sprzedażą.

Na wielu polskich stołach w nadchodzącą Wigilię wylądują potrawy z karpia. Wciąż popularne jest kupowanie żywych ryb, a następnie ich samodzielne zabijanie i oprawianie w domu. Są i tacy, którym robi się żal tych zwierząt, więc "ratują" sklepowe karpie, na przykład wypuszczając je do rzek. Zdaniem specjalistów, nie jest to dobry pomysł.  

– Karp przeżył już ogromny stres związany z połowem i przetrzymywaniem w sklepie. Wypuszczenie go następnie do obcego mu środowiska może skończyć się dla niego tragedią. Dodatkowo jest to niezgodne z prawem, więc jeśli chcemy zrobić coś dobrego, to przede wszystkim nie kupujmy żywego karpia – radzi Anna Dębicka, dyrektor Programu MSC w Polsce i Europie Centralnej.

Jak "złowić" dobrą rybę w sklepie

Ryby, jako źródło m.in. białka i kwasów omega-3, są dobrym uzupełnieniem diety. Warto jednak zwracać uwagę na to, aby pochodziły ze sprawdzonego źródła. Pomagają w tym specjalne certyfikaty, które dają gwarancję, że ryby zostały złowione w sposób, który nie rujnuje środowiska naturalnego. Najbardziej wiarygodny certyfikat dotyczący dzikich ryb to MSC (Marine Stewardship Council) – na sklepowych opakowaniach ma on formę niebieskiego znaczka. Z kolei odpowiednią jakość ryb hodowlanych potwierdza zielony znaczek ASC (Aquaculture Stewardship Council).

– To jest najprostszy sposób, żeby zidentyfikować dobrą rybę, zarówno dla środowiska, jak i dla nas, ponieważ jest kilkadziesiąt metod połowu na całym świecie i naprawdę trzeba być ekspertem, żeby samemu wyrobić sobie opinię, która ryba jest najlepsza – mówi gość Trójki.

Jak kupić dobrą rybę? źródło: PAP/Maria Samczuk

Certyfikowane coraz popularniejsze

Program MSC działa w Polsce od dziesięciu lat. Jak przyznaje Anna Dębicka, świadomość polskich konsumentów zmieniła się przez ten czas na lepsze. – Polacy coraz częściej pytają o certyfikowane produkty, również biznes coraz bardziej się nimi interesuje. Bo nie zapominajmy, że żeby człowiek mógł mieć wybór, to te produkty muszą znaleźć się na półce w sklepie.

Polska jest liczącym się w Europie producentem ryb. W 2022 roku nasz kraj zajął 16. miejsce w światowym rankingu eksporterów w tej branży, z udziałem na poziomie 1,6%.

Posłuchaj

6:17
Świąteczny karp – jak zrobić mu jak najmniejszą krzywdę? (Pora na Trójkę)
+
Dodaj do playlisty
+

Czytaj też: 

***

Tytuł audycji: Pora na Trójkę
Prowadzą: Piotr FiranRadosław Nałęcz
Gość: Anna Dębicka (dyrektor Programu MSC w Polsce i Europie Centralnej)
Data emisji: 22.12.2023
Godzina emisji: 8.09

kc/pj

Polecane