Boże Narodzenie: czy święta muszą być idealne, czy trzeba spędzać je z rodziną?
2023-12-16, 11:12 | aktualizacja 2023-12-16, 11:12
Boże Narodzenie to święta rodzinne – tak się przynajmniej przyjęło i mało kto dyskutuje z tym poglądem. Zapewne nie jednej osobie, chodził po głowie pomysł, żeby zamiast sprzątać i przygotowywać potrawy wigilijne, spakować się i polecieć do ciepłych krajów, by ten czas spędzić pod palmą z drinkiem w dłoni. Jednak nie decydujemy się na taki krok, gdyż zaczynamy się zastanawiać nad tym, co pomyśli nasza rodzina. Czy powinniśmy myśleć o zadowalaniu innych? Czy może święta to bardzo dobry moment, żeby pomyśleć o sobie?
- Święta nie zawsze są miłym przeżyciem: dla wielu osób spotkanie się z rodziną jest dużym stresem. Powodem są m.in. brak akceptacji i konflikty.
- Coraz więcej osób, przede wszystkim młodych, odrzuca stwierdzenie, że "Boże Narodzenie to święta rodzinne" i w tym czasie wyjeżdżają na wakacje.
Duża presja rodzinnych świąt
Presja, aby święta, szczególnie Bożego Narodzenia, spędzać w rodzinnym gronie, jest bardzo duża. Głównym argumentem, obok "tradycji", jest "wspólne spotkanie przy jednym stole". Okazuje się jednak, że nie dla wszystkich takie spotkanie jest czymś miłym i wyczekiwanym.
– Nie zawsze mamy ciepło w rodzinach przez cały rok. Trudno więc oczekiwać, że nagle, mimo że ta magia świąt jest, zrobi się ciepło i wszystkie krzywdy, błędy czy trudności sobie wybaczymy. Dla części osób jest to wręcz niemożliwe, tym bardziej, że przed Wigilią nie dzieje się nic, co by zwiastowało, że się dogadamy jako rodzina – tłumaczy psycholog Aleksandra Plewka. – Większość klientów opowiada, że ciężko im jechać na święta, że się obawiają różnych komentarzy odnośnie stylu życia, wyboru partnera czy pracy – mówi.
Święta pod palmami: przyjemność czy ucieczka?
W efekcie ten dogmat, że musimy spędzić święta z rodziną odchodzi do lamusa. Coraz więcej osób decyduje się na "wigilijne wakacje", czyli wyjazd, najczęściej do ciepłych krajów, by tam odpocząć i się zrelaksować.
Ale czy tylko o wypoczynek chodzi? Trójkowy gość zwraca uwagę, że może to być także forma ucieczki przed konfrontacją z rodzinnymi problemami. Zaznacza, że to nie jest dobre rozwiązanie: – Może się sprawdzić, kiedy jakaś rodzinna trudność wydaje nam się nie do rozwiązania, ale i tak kiedyś trzeba będzie się z nią zmierzyć – wskazuje. I dodaje, że świąteczny stół nie jest do tego dobrym miejscem. – Część osób ma tendencje do rozwiązywania rodzinnych problemów właśnie w święta. Ja mówię, że praca na takim trudnościami trwa cały czas.
Siła spokoju, czyli nie dać się sprowokować
Najważniejsze jest to, żeby do takiej rozmowy się przygotować i starać się znaleźć jakiś spokojniejszy moment, bo świąteczny stół, nie jest najlepszym do tego miejscem. Ale oczywiście może się zdarzyć, że przy stole właśnie padnie pytanie "Dlaczego ty żyjesz tak, a nie inaczej?" – Tylko od nas zależy, czy damy się sprowokować. Nie ma takiego słowa, które wymuszałoby na nas, żeby na nie odpowiadać. Najprostszą odpowiedzią jest "Bo tak wybrałam/wybrałem" rzucone z uśmiechem i akcentem, który kończy temat – radzi Aleksandra Plewka.
Przeczytaj także
- Jak przeżyć Boże Narodzenie w spokoju i harmonii?
- Święta: dojedź bezpiecznie do celu
- Święta przy rodzinnym stole. Jak spędzić je w miłej atmosferze?
Posłuchaj
***
Audycja: Bed and Breakfast
Prowadzący: Piotr Firan, Raf Uzar
Gość: Aleksandra Plewka (psycholog)
Data emisji: 16.12.2023
Godzina emisji: 7.16
pr/aw