Reklama

reklama

Aplikacja ratująca zwierzęta – ciekawy pomysł polskich aktywistów

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Aplikacja ratująca zwierzęta – ciekawy pomysł polskich aktywistów
Dzięki aplikacji Animal Helper pokrzywdzone zwierzęta mogą liczyć na skuteczniejszą pomoc.Foto: Shutterstock/Okssi

Dzięki stworzonej przez grupę pasjonatów aplikacji Animal Helper pokrzywdzone zwierzęta będą mogły liczyć na szybszą i skuteczniejszą pomoc. Polski projekt zapowiada się obiecująco, ale na razie ma ograniczone terytorium działania.

  • Animal Helper to rewolucyjny system zgłaszania przypadków niehumanitarnego traktowania zwierząt oraz wypadków z ich udziałem.
  • Projekt jest dziełem Fundacji Psia Krew – to organizacja charytatywna, założona w 2018 roku przez Adama Van Bendlera, komika, aktora i miłośnika zwierząt.
  • Aplikacja działa na razie tylko na terenie województwa pomorskiego, ale docelowo ma objąć zasięgiem cały kraj. 

Aplikacja Animal Helper ma służyć do bardziej efektywnej, niż do tej pory, pomocy pokrzywdzonym zwierzętom. – Obecny system jest nie tyle niewydolny, co to zupełnie nie istnieje. Państwowe instytucje bardzo często wyręczane są przez organizacje charytatywne, pozarządowe, których statutowym celem działania jest ochrona zwierząt – mówi jeden z pomysłodawców projektu Paweł Gebert.

Przeszkolony ekspert zamiast bezradnego policjanta

Problemy związane ze zwierzakami standardowo zgłasza się, dzwoniąc na alarmowy numer 112. Skutkuje to często przełączeniem do najbliższego posterunku policji i na tym procedura się kończy. – Funkcjonariusze stwierdzają, że nie są kompetentni do działania w tym zakresie i to jest moment, w którym osoba zgłaszająca decyduje czy machnie ręką czy zaczyna dalej szukać pomocy. Jest to zależne od empatii do zwierząt i motywacji, której niestety często brakuje – twierdzi gość Trójki.

Animal Helper działa jako aplikacja mobilna oraz strona internetowa. Za jej pośrednictwem można zgłaszać przypadki maltretowania zwierząt, ale też na przykład wypadki drogowe z ich udziałem lub sytuacje, gdy zaplątały się one w sidła. Zgłoszenie trafia do specjalnie przeszkolonego operatora, który decyduje o tym, co dalej z nim zrobić.

– W przypadku na przykład jelenia zaplątanego w sidła, jeżeli to są godziny nocne, to dana gmina musi mieć podpisaną umowę z całodobową lecznicą weterynaryjną. W takiej sytuacji zadaniem operatora jest skontaktowanie się z tą lecznicą – tłumaczy Gebert.

Projekt Animal Helper wystartował testowo na początku listopada w województwie pomorskim. Jego twórcy chcieliby go jak najszybciej rozszerzyć na cały kraj. Na razie jednak brakuje im na to funduszy.


Posłuchaj

6:07
Aplikacja ratująca zwierzęta (Pora na Trójkę)
+
Dodaj do playlisty
+

 

Czytaj też: 

***

Tytuł audycji: Pora na Trójkę
Prowadzą: Piotr FiranRadosław Nałęcz
Gość: Paweł Gebert (Fundacja Psia Krew)
Data emisji: 9.11.2023
Godzina emisji: 8.12

kc

Polecane