William Friedkin – "Egzorcystą" przestraszył widzów, jak nikt przed nim
2023-08-08, 20:08 | aktualizacja 2023-08-08, 20:08
– Znaczenie tego reżysera dla współczesnego kina jest po prostu niezaprzeczalne – mówi o Williamie Friedkinie krytyk filmowy Adam Siennica. Twórca takich epokowych dzieł, jak "Egzorcysta" czy "Francuski łącznik" zmarł 7 sierpnia w wieku 87 lat.
- William Friedkin był amerykańskim reżyserem, który zasłynął najbardziej z filmów "Egzorcysta" i "Francuski łącznik".
- Jako reżyser Friedkin zdobył najważniejsze nagrody w branży filmowej: Oscara i dwa Złote Globy.
- Film "Egzorcysta", który miał premierę w 1973 roku, wyznaczył nowe standardy w dziedzinie kręcenia horrorów.
Urodzony w 1935 roku William Friedkin w latach 70. XX wieku utożsamiany był z tzw. nowym Hollywood. Ten nieformalny ruch tworzyli oprócz niego m.in. tacy reżyserzy, jak Francis Ford Coppola czy Peter Bogdanovich. Wszyscy oni wyznaczali nowe trendy w kinie, a wymyślone przez nich patenty do dziś są wykorzystywane przez twórców filmowych.
Horror straszny, że aż strach
Nakręcony przez Friedkina w 1973 roku "Egzorcysta" był rewolucją w gatunku horrorów, filmem wywołującym nieopanowany lęk u widza. – Gdyby nie on, nie mielibyśmy horrorów na takim poziomie. Do dziś jest to inspiracja do tego, jak straszyć ludzi. Sam, przyznam szczerze, po "Egzorcyście" nie oglądam horrorów, bo się za bardzo boję – wyznał w Trójce krytyk filmowy Adam Siennica.
Łącznik z przyszłością kina
Przełomowym filmem w karierze reżysera był "Francuski łącznik" z 1971 roku, za którego otrzymał nagrodę Oscara. Przy jego tworzeniu przydały się doświadczenia zdobyte przez Friedkina przy kręceniu filmów dokumentalnych. – Jego podejście do obrazowania niektórych rzeczy wywodzi się właśnie z tego gatunku. Dzięki temu "Francuski łącznik" wyglądał zupełnie inaczej, niż inne filmy z najwyższej hollywoodzkiej półki kręcone w latach 70. – mówił gość "Trójki do trzeciej".
Oprócz dwóch wyżej wymienionych kultowych obrazów William Friedkin miał w dorobku jeszcze m.in. musical "Dobre czasy" z udziałem Sonny'ego Bono i Cher, thriller "Cena strachu" oraz dramat "Żyć i umrzeć w Los Angeles". – To jest przykład reżysera, którego znaczenie dla współczesnego kina jest po prostu niezaprzeczalne – stwierdził Adam Siennica.
Posłuchaj
Czytaj też:
- 61 lat temu odeszła Marilyn Monroe - wielka gwiazda i nieszczęśliwa kobieta
- Godzilla, King Kong i inni. Ekranowe potwory trzymają się mocno
***
Tytuł audycji: Trójka do trzeciej
Prowadzi: Katarzyna Cygler
Gość: Adam Siennica (dziennikarz i krytyk filmowy)
Data emisji: 8.08.2023
Godzina emisji: 14.42
kc